W dniach 10 i 11 czerwca w parafii Świętego Krzyża na Maspeth odbył się XII Festiwal Kultury Polskiej. Podobnie jak w poprzednich latach plac przykościelny był szczelnie wypełniony uczestnikami. W bogatej ofercie artystycznej każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Delektując się specjałami kuchni polskiej, m.in. domowym bigosem, przygotowanym przez naszych parafian, można było oklaskiwać artystów. Sprzedawcy ofiarowali bogaty wybór polskich książek, płyt z piosenkami i filmami. Nie zabrakło także szalików, czapek, koszulek w polskich barwach. Te dodatki współgrały z wymalowanymi w tych samych barwach buziami małych dzieci.
W tym roku motyw papiesko-dziecięcy był ważnym elementem programu artystycznego festiwalowych dni. Otóż kilka miesięcy temu polskie szkoły z metropolii nowojorskiej i sąsiednich stanów zorganizowały konkurs pt. Jan Paweł II w oczach dzieci. Powstało ponad 400 prac plastycznych, wiele utworów z zakresu poezji i prozy. Konkurs obejmował także śpiew, recytacje oraz instrumentalne wykonanie utworów. 10 czerwca wieczorem laureaci tego konkursu i goście zaprezentowali piękny program wokalno-muzyczny ku czci naszego rodaka Jana Pawła II. Wystąpili: Gabryś Stryjniak, Konrad Nytko, Kamila Lipińska, Michelle Baranowski, grupa muzyczna „Te Deum”. Po koncercie nastąpiło otwarcie wystawy plastycznej, gdzie zaprezentowano kilkadziesiąt najlepszych prac konkursowych oraz portrety Papieża malowane przez Leszka Ludwinka. Ostatnim punktem sobotniego programu była zabawa taneczna, podczas której wybrano Miss Polonia z Maspeth. Została nią Katarzyna Topczewska. Wraz z marszałkami Parady Pułaskiego - Jolantą i Wisławem Woźniakiem będzie reprezentować parafię Świętego Krzyża na dorocznej Paradzie Pułaskiego w Nowym Jorku.
Papiesko-dziecięcy motyw wrócił jeszcze raz w drugim dniu festiwalu, gdy dzieci wyszły na ulicę, aby pod kierownictwem Teresy Rysztof malować na asfalcie obrazy o tematyce papieskiej. Kilkadziesiąt osób zamieniło czarny asfalt w kolorowy kobierzec. Zwycięzcą w grupie młodszej została Izabela Balewander (6 lat), a w grupie starszej - Karolina Wrześniewski (12 lat). Tymczasem na scenie pojawiali się coraz to nowi artyści. Zespół młodzieżowy „Bona To Vada” był entuzjastycznie przyjmowany przez młodzież, ale i dorośli słuchali go z przyjemnością. Z podziwem patrzyliśmy na ambitny i ciekawy program w wykonaniu dzieci z Teatru Tańca i Ruchu Radoslawa Natkańskiego. Zaś dzieci i młodzież z Klubu Tanecznego Józefa Pałki, w takt walca wiedeńskiego i innych melodii, zamieniły namiot w piękną salę balową. Scena zawirowała także w takt polskich melodii ludowych, gdy pojawił się na niej folklorystyczny zespół „Polonez Dance”. Zaś kabaret „Prima Aprilis” w humorystyczny sposób przedstawił życie Polonii, obnażając jego słabostki i absurdy. Profesjonalna gra i dobre teksty znalazły uznanie zebranych. W podobnym nastroju Jerzy Plata prezentował niektóre utwory ze swojej książki Emigracja na wesoło. Polonijny piosenkarz Zoran Gabor nastrojowymi, chwilami sentymentalnymi piosenkami świetnie bawił festiwalową publiczność.
Gdy nadszedł czas zakończenia festiwalu, trudno było się rozstać. Zespół „Mirage” pod presją zgromadzonych wykonywał coraz to nowe utwory, tak że festiwal zakończył się półtorej godziny później, niż planowano.
Późnym wieczorem, gdy przebrzmiały ostatnie takty melodii, mieliśmy świadomość, że warto organizować takie festiwale i przychodzić na nie. Organizatorzy, mimo zmęczenia, byli zadowoleni, bo widzieli wspaniały owoc swojej pracy. Na rzecz tego festiwalu pracowało około stu osób, nieodpłatnie poświęcając swój czas, samochody, pracę. Jesteśmy im za to wdzięczni. Dziękujemy także sponsorom, którzy wspierali festiwal materialnie i medialnie.