„Wypłyń na głębię”
(Łk 5, 4)
24 maja br. w Nowym Jorku rozpoczął się Tydzień Floty, w ramach którego do nabrzeża Manhattanu przycumowały statki amerykańskiej marynarki wojennej, łodzie straży przybrzeżnej i okręty wojenne. Na okrętach wraz z dowództwem i załogą przypłynęli kapelani, pełniący na statku funkcje liturgiczne i kapłańskie. Na ulicach Nowego Jorku można było dostrzec spacerujących w charakterystycznych białych mundurach marynarzy, którzy korzystając ze sposobności, wolne chwile spędzali na wyspie Manhattan.
Navy Fleet Week - Tydzień Floty jest ściśle związany z Memorial Day - Dniem Pamięci, poświęconym poległym żołnierzom. W tym dniu swoje święto obchodzą jednocześnie weterani. Dzień Pamięci przypada w ostatni poniedziałek maja. Dla wielu mieszkańców Nowego Jorku jest to czas wolny od pracy. Wiele osób, korzystając z możliwości, wyjeżdża do sąsiednich stanów, by na łonie natury wraz z rodziną i przyjaciółmi spędzić wolny od pracy czas. Patrząc jednak na ulice Nowego Jorku, można zauważyć, że osoby, które zostają, czas wolny od pracy i szkoły spędzają między innymi na zwiedzaniu floty amerykańskiej marynarki wojennej.
Jeden ze statków, który zacumował u nabrzeża Manhattanu, nosi nazwę Kearsarge LHD-3 i jest obecnie zaliczany do największych okrętów desantowych na świecie. Na statku jest pokład dla helikopterów i samolotów pionowego startu, dowożących i wspierających żołnierzy podczas desantu. Znajdują się tam także poduszkowce, które mogą dowieźć żołnierzy i ciężki sprzęt na plażę. Lotniskowiec, który zabrał na pokład 1100 żołnierzy z Navy (marynarka wojenna - okręt przeznaczony jest do prowadzenia działań bojowych na morzach i oceanach) oraz 850 marines (oddziały desantowe amerykańskiej piechoty morskiej), stał się jedną z atrakcji Navy Fleet Week.
Na lotniskowcu Kearsarge LHD-3 przypłynęli - jak wspomniałem - kapelani wojskowi. Jednym z nich jest protestancki pastor Guy M. Lee, Amerykanin, oraz ks. kapitan Leszek Sikorski, Polak, który w Stanach Zjednoczonych przebywa od ponad 18 lat.
- Od 3 lat służę jako kapelan katolicki w Navy - mówi ks. Leszek. - Przed rozpoczęciem takiej służby każdy kandydat przechodzi szkolenie (intelektualne i sprawnościowe), które pozwala na zapoznanie się z historią, regulaminem i zasadami postępowania w określonych sytuacjach. Służbę kapłańską pełnię wśród ludzi młodych, którzy służą w Navy, i marines. Bez względu na wyznanie, przychodzą oni do kapelana na rozmowę, proszą o poradę, często chcą podzielić się swoimi radościami, ale i tęsknotą za najbliższymi. Na pokładzie lotniskowca każdego dnia przez radiowęzeł powadzone są modlitwy, dzięki czemu każdy żołnierz ma możliwość usłyszenia słów kapelana statku.
* * *
List apostolski Novo millennio ineunte - „U progu nowego tysiąclecia” - duchowa spuścizna sługi Bożego Jana Pawła II, jest wciąż aktualny, a jego przesłanie - uniwersalne. Duc in altum - „Wypłyń na głębię” - słowa Jezusa wypowiedziane do Piotra są prawdą realizującą się również na lotniskowcu, gdzie posługują kapelani, towarzyszący żołnierzom fizycznie i duchowo w przemierzaniu kolejnych mil morskich i będący często jedynymi osobami, które mogą też pomóc młodemu człowiekowi dostrzec sens życia, często pomagają przebaczyć. Obecność kapelana - to widzialny znak łaski Boga. Kiedy zaglądamy na karty Ewangelii, jesteśmy świadkami, jak bardzo często Chrystus przemawiał do tłumów właśnie z łodzi smaganej nieprzychylnymi falami.
Niech Maryja - Gwiazda Morza wspiera i prowadzi wszystkich, którzy zmierzają do portu zbawienia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu