Kończy się rok 2001, ogłoszony w Polsce Rokiem Stefana Kardynała
Wyszyńskiego z racji setnej rocznicy jego urodzin. Zasługi Księdza
Prymasa są przeogromne, rzutują na wydarzenia obecne, ale i przyszłe.
Wiadomo mi z opowiadań kolegów, którzy zostali kapłanami
tuż przed zakończeniem II wojny światowej i wkrótce po jej zakończeniu,
ile dobrego zawdzięczali staraniom ks. dr. Stefana Wyszyńskiego,
zarówno w sferze materialnej, jak i formalnoprawnej, związanej z
przyjęciem ich do różnych seminariów duchownych. Jest to fakt niezbitej
pewności, zbyt rzadko chyba przypominany.
Gdy zakończyła się wojna, ks. dr Stefan Wyszyński powrócił
do diecezji włocławskiej, by kontynuować działalność dla jej dobra.
Mianowany rektorem Seminarium Duchownego, niezwłocznie przystąpił
do pracy nad jego organizowaniem. Gmach Seminarium włocławskiego
był w takim stanie, że nie było możliwe prowadzenie w nim wykładów.
Ksiądz dziekan Stanisław Tywonek zaproponował tymczasowe urządzenie
Seminarium w budynku plebanii w Lubrańcu, zapewnił też wyżywienie
tym, którzy tam zamieszkali.
Należałem do grona kleryków przyjętych przez ks. dr.
Wyszyńskiego - pierwszego rektora w powojennej historii Wyższego
Seminarium Duchownego we Włocławku. Było to w połowie lipca 1945
r. Gdy od jednego z kapłanów pracujących w Kutnie usłyszałem, że
w Lubrańcu otwarto Seminarium Duchowne, natychmiast udałem się tam
kolejką wąskotorową (innego środka komunikacji nie było). Chciałem
dowiedzieć się, jakie są warunki wstąpienia do Seminarium. Przywitał
mnie młody kapłan - ks. dr Stefan Wyszyński. Przedstawiłem cel swego
przybycia. Życzliwie odpowiadał i wyjaśniał wszystkie wątpliwości.
Gdy po tygodniu wróciłem z potrzebnymi dokumentami, Ksiądz Rektor
oświadczył, iż mogę uważać się za przyjętego do Seminarium. Radość
moja była ogromna.
Msze św., modlitwy i rozmyślania odbywały się w kościele
parafialnym w Lubrańcu wczesnym rankiem. Po śniadaniu rozpoczynały
się wykłady. Tak było do marca 1946 r., kiedy WSD wznowiło działalność
we Włocławku, w gmachu, który w międzyczasie został prawie całkowicie
doprowadzony do porządku. Wkrótce do dziesięciu "lubranieckich" kleryków
dołączyli "nowi"...
Rok 1946 miał być pamiętny i przełomowy w życiu włocławskiego
Seminarium: w tym bowiem roku, 4 marca, ks. dr Stefan Wyszyński został
mianowany przez papieża Piusa XII biskupem lubelskim. W dwa tygodnie
po otrzymaniu sakry biskupiej przyjechał do Włocławka. Odwiedził
Seminarium i swych wychowanków. Otoczyliśmy go kołem, a on przygarniał
każdego z nas serdecznym gestem, obdarzał dobrym słowem i uśmiechem.
Nie przeczuwaliśmy jeszcze, jakie czasy nadchodzą, jak potoczą się
losy naszego Księdza Rektora. Wiedzieliśmy jednak, że diecezja lubelska
będzie miała w jego osobie najlepszego z najlepszych pasterzy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu