Protest przeciwko treści jednego z pytań zawartych w części humanistycznej egzaminu gimnazjalnego wystosowali do minister edukacji narodowej przedstawiciele Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP. Treści zawarte w części humanistycznej egzaminu są "niezwykle tendencyjne i utrwalają negatywne myślenie o luteranach" – czytamy w liście otwartym udostępnionym KAI.
List przekazany dziś min. Krystynie Szumilas podpisał Zwierzchnik Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP, bp Jerzy Samiec i Generalny Wizytator Nauczania Lekcji Religii – ks. dr Adrian Korczago.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Publikujemy treść listu:
Krystyna Szumilas
Minister Edukacji Narodowej
Warszawa
Szanowna Pani Minister!
W dniu dzisiejszym otrzymaliśmy sygnały, zarówno od nauczycieli wyznania luterańskiego, jak i od rodziców, a nawet samych uczniów, dotyczące treści zawartych w Egzaminie gimnazjalnym 2013, w jego części humanistycznej. Są one niezwykle tendencyjne i utrwalają negatywne myślenie o luteranach. Z ogromnym zaskoczeniem i niedowierzaniem odczytaliśmy tekst do 10 zadania, w części Historia i wiedza o społeczeństwie, którym był Mandat do starostów o zwalczaniu herezji luterańskiej króla Zygmunta I Starego.
Reklama
Dokument ten opisuje nastawienie do luteranizmu w czasach Reformacji. Wyrwany jednak z kontekstu i nieopatrzony stosownym komentarzem mógł i wzbudził szereg negatywnych emocji. Dotyczyło to zwłaszcza tych gimnazjalistów wyznania luterańskiego, którym na co dzień przychodzi żyć w diasporalnych warunkach. Są oni, ze względu na swą odmienną przynależność wyznaniową, wytykani palcami i zdani niejednokrotnie na niewybredne komentarze.
Zacytowany w teście fragment wspomnianego powyżej dokumentu:
„Minęło już kilka lat, gdy z powodu szerzenia się zarazy luterańskiej wydaliśmy mandat, aby zapowiedział wszystkim szeroko dookoła, by nie odważyli się podróżować do Wittenbergi albo do tych miejsc, w których istniałoby jakieś podejrzenie herezji, lub też wysyłać tam swoje dzieci. Ktokolwiek by zaś odważył się książki zarażone zarazą luterańską wwozić lub posługiwać się nimi prywatnie lub publicznie, ten stanie się winnym kary gardła, proskrypcji i utraty wszystkich dóbr”.
– może jedynie takie zachowania pogłębić. W kontekście nikłej wiedzy na temat innych wyznań, z którą mamy do czynienia w naszym kraju, pobieżne odczytanie fragmentu Mandatu, zwłaszcza w obliczu egzaminacyjnego stresu, może prowadzić do bardzo wielkich skrótów myślowych, utwierdzania stereotypów, wręcz swego rodzaju stygmatyzacji inaczej wyznających czy wierzących.
Niejeden z tegorocznych gimnazjalistów wyznania luterańskiego mógł się poczuć napiętnowany, sfrustrowany. Niejednego zacytowany tekst źródłowy mógł rozkojarzyć, co w konsekwencji rzutowało na dalszy przebieg testu.
Reklama
W związku z powyższym zwracamy się do Pani Minister z prośbą, by na przyszłość uwrażliwiać członków Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, aby dokonując wyboru tekstów czy formułując pytania, brali pod uwagę to, w jaki sposób, emocjonalnie związani z danym wyznaniem czy religią członkowie poszczególnych Kościołów i religii mogą poczuć się dotknięci.
Wystarczyło przecież w odpowiedzi zamiast:
„Władcą, który wystawił cytowany dokument, był …” napisać: „Władcą, który wystawił nietolerancyjny dokument, był…”
W dobie podkreślania znaczenia tolerancji takie wyszukiwanie tekstów stanowi, zapewne niezamierzone, ale manipulowanie, na które jako Kościół nie możemy się zgodzić. Z tego powodu wypowiadamy swe stanowcze NIE, dla tego rodzaju tekstów w testach gimnazjalnych.
Z poważaniem>
ks. bp Jerzy Samiec
Biskup Kościoła
ks. dr Adrian Korczago
Generalny Wizytator
Nauczania Lekcji Religii
W Polsce żyje około 80 tysięcy luteran, z czego prawie połowa na Śląsku Cieszyńskim.