Reklama

Bł. Ks. Ignacy Kłopotowski

„Serce niewyczerpane w miłości”

„W dniu 5 lipca 1891 r. zostałem z łaski Bożej kapłanem. Cóż teraz będziesz robił? - zapytał mój kolega i przyjaciel, ks. Franciszek Mazurek.(...) Czym się odwdzięczyć Bogu, który niskie tego świata wybiera sobie i przeznacza do służby świętej? Nie potrafiłem zrazu dać odpowiedzi”. „Panie, co chcesz, abym czynił?” - raz postawione pytanie zakiełkowało jak ziarno rzucone w glebę, zmuszało, by szukać „pola pracy przez nikogo nie zajętego”. Z czterdziestu lat, które przeżył w kapłaństwie ks. Ignacy Kłopotowski, siedemnaście spędził w Lublinie, poświęcając się bez reszty pracy charytatywnej na rzecz „najuboższych z ubogich”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszyscy razem idźmy
ręka w rękę
abyśmy mogli sobie
w potrzebach swych pomóc
silni jednością
i mądrzy rozumem
wszystkich Polaków
bł. Ks. Ignacy Kłopotowski

Działalność ks. Kłopotowskiego rozciągała się od sal Seminarium Duchownego w Lublinie, gdzie wykładał od 1891 r., poprzez posługę sakramentalną, głoszenie słowa Bożego w kościołach: Nawrócenia św. Pawła (1891-92), lubelskiej katedrze (1892-95) i służbę kapelana w Szpitalu św. Wincentego (od 1892) i sięgała na ulice miasta, gdzie czekali na niego ubodzy, sieroty, zagubione kobiety i chorzy na duszy. Z chwilą rozpoczęcia posługi wikariusza w lubelskim kościele św. Pawła otworzył się bardzo pracowity, bogaty w dzieła społeczne okres jego posługi - pracy prawdziwie kapłańskiej. Był to czas naznaczony wszechwładzą carskiej Rosji, przesadnie surową ręką cenzora, kontrolą generała gubernatora, której podlegała działalność społeczna Kościoła. Od wielu lat wyższe wykształcenie księży nie było w cenie. Trwało wynaradawianie Polaków, niszczenie wszelkich przejawów uczuć patriotycznych. Ciężka sytuacja gospodarcza przysparzała biedoty i żebraków, szerzyła się prostytucja. Ks. Ignacy z zapałem zabrał się do ratowania sytuacji robotników, by zaspokoić ich potrzeby materialne i przywrócić poczucie godności. W tym celu powstał Dom Zarobkowy przy parafii katedralnej.
Wiele godzin, także nocnych, spędzał w dzielnicach Lublina, słynnych z nędzy moralnej i materialnej. „Pan Jezus, którego jestem kapłanem, dał mi tę łaskę, że dla upadłych kobiet mam wielką wyrozumiałość, i że dla nich poświęcam swe życie” - mawiał. Pomagał im z dwuletnią przerwą na wikariat w biłgorajskiej parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Po powrocie do Lublina założył wraz z księżną Marią Woroniecką z Kań „Przytułek św. Antoniego” z myślą o ówczesnych „Mariach Magdalenach” (lokal przy ul. Bernardyńskiej, potem Namiestnikowskiej). W 1896 r. otrzymał nominację na rektora kościoła św. Stanisława BM przy ul. Złotej. Po opuszczeniu gmachu poklasztornego przez wojsko rosyjskie (dzięki jego staraniom) zajął się remontem i ratowaniem zniszczonego budynku, prowadził tu dzieła charytatywne. W 1900 r. powołał do istnienia dwa sierocińce, w których znalazło dom ponad 50 dzieci, noclegownie, dom opieki, kuchnię i pośrednictwo pracy. Troskę o swoje placówki powierzał z czasem zgromadzeniom zakonnym. W 1897 r. w Lublinie znalazły się Siostry Służki Maryi Niepokalanej, pomocne przy tajnych akcjach kulturalno-oświatowych i religijno-patriotycznych. Siostry Felicjanki zajęły się sierotami w Jadwinowie. Założone później, w 1920 r., Stowarzyszenie Żeńskie Sióstr Loretanek (powołane pierwotnie do pracy wydawniczej) otaczało opieką także sieroty i zaniedbane moralnie rodziny. Ks. Ignacy założył w Lublinie Księgarnię Religijną, wydawał pisma, których sprzedaż zasilała dzieła społeczne. Z oddaniem i troską szukał nowego miejsca dla podopiecznych w czasie zarazy w 1905 r. Umieścił ich w Jadwinowie i Opolu Lubelskim, dom starców urządził na Sierakowszczyznie, a Przytułek św. Antoniego, który otoczyły opieką Siostry Pasterki - na Wiktorynie. Zapracowany, pomagał wszystkim, jak dobry ojciec. Znajomość z kluczkowicką ziemianką Marią Kleniewską zaowocowała powołaniem sieci szkół dla wiejskiej młodzieży. Przeżywanie kapłaństwa w duchu służby ożywiał poprzez zaangażowanie w ruch odnowy życia kapłańskiego, którego pełnię widział w ewangelicznym radykalizmie. Skromny i pomny na ludzką słabość, także własną, starał się odpowiedzieć formą swego życia na łaskę daru kapłaństwa. Bóg, zdawało się, hojnie obdarzał go potrzebnymi siłami, bo ks. Ignacy źródło swojej mocy widział w Eucharystii. Pisał: „Jakże wszystko wydawało się lekkim i możliwym do wypełnienia pod wpływem tej siły, którą Najświętsza Panna Częstochowska zdawała się wlewać w serce, gdy u stóp Jej klęczałem, a zwłaszcza gdym Mszę św. odprawiał przed Jej Obrazem”. Odnowy sił, niezbędnych do zmagania z trudami rzeczywistości, bardzo potrzebował. Bezinteresowna troska o dobro bliźnich, dyktowana przez wrażliwe serce, kazała mu szybko reagować na wszelkie przejawy nędzy.
„Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” - 19 czerwca 2005 r. ks. Ignacy Kłopotowski został beatyfikowany podczas Krajowego Kongresu Eucharystycznego w Warszawie. 7 września 2005 r., w 74. rocznicę jego śmierci, Ojcowie Dominikanie umieścili w lubelskiej bazylice pamiątkową tablicę. Została umieszczona na ścianie kościoła uświęconego niegdyś obecnością i pracą bł. ks. Ignacego Kłopotowskiego, kapłana pracującego w myśl słów: „grzesznikom przede wszystkim, i to największym, mają się poświęcać wszyscy kapłani, namiestnicy Pana Jezusa”.

W artykule wykorzystano informacje zawarte w książce: s. Alina Zofia Chomiuk: Ksiądz Ignacy Kłopotowski i jego działalność charytatywna 1866-1931. [w tejże:] Ksiądz Ignacy Kłopotowski. W służbie ubogim i potrzebującym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świętość na wyciągnięcie ręki

Niedziela Ogólnopolska 48/2022, str. 8-11

[ TEMATY ]

Carlo Acutis

bł. Carlo Acutis

bł Carlo Acutis

Fot. z publikacji abp Domenico Sorrentino

O fenomenie „świętego w trampkach”, który skradł serca współczesnej młodzieży i stał się dowodem na to, że świętość jest osiągalna dla każdego, z abp. Domenico Sorrentino z Asyżu, autorem książki Oryginały, nie fotokopie. Karol Acutis i Franciszek z Asyżu, rozmawia ks. Jarosław Grabowski.

Ks. Jarosław Grabowski: Błogosławionego Carla Acutisa pochowano w Asyżu, mieście św. Franciszka. Święty Biedaczyna i „święty w trampkach” to dość oryginalne zestawienie. Czterdziestopięcioletni Franciszek zmarł w 1226 r., a zaledwie 15-letni Carlo – w 2006 r. Ksiądz Arcybiskup napisał książkę na ten temat. Wiemy, że te osoby dzieli wiele, nie tylko czas, a co je łączy?

Abp Domenico Sorrentino: Jest wiele elementów wspólnych. Obydwaj byli zakochani w Stwórcy i stworzeniu. U Franciszka natura lśni blaskiem w sposób bardzo poetycki jak w Pieśni słonecznej. Carlo, który żył w naszych czasach, kochał przyrodę, ale także sport, muzykę, a przede wszystkim internet – to współczesne medium komunikacji. Obydwaj wiedli głębokie życie duchowe. I choć żyli w jakże różnych epokach, to obydwaj uznawali, że cały wszechświat – w tym także technologie – jest wielkim darem Boga.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Odpustowy weekend u franciszkanów [zaproszenie]

2024-05-04 08:48

ks. Łukasz Romańczuk

ks. Mariusz Szypa wypowiada słowa aktu zawierzenia

ks. Mariusz Szypa wypowiada słowa aktu zawierzenia

Franciszkanie Konwentualni z ul. Kruczej we Wrocławiu zapraszają na dwa wydarzenia, które będą miały miejsce w kościele pw. św. Karola Boromeusza. W sobotni wieczór będzie można posłuchać koncertu organowego, a w niedzielę sumie odpustowej będzie przewodniczył bp Maciej Małyga.

4 maja o godz. 19:00 rusza cykl koncertów organowych „Franciszkańskie Wieczory Muzyczne: Mater Familiae” w Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej przy ul. Kruczej we Wrocławiu. Jest to okazja do promocji muzyki sakralnej, a także kultu maryjnego. Pierwszy koncert zagra Tadeusz Barylski, który przez wiele lat posługiwał jako organista w kościele na Kruczej, a także w sanktuarium św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej. Podczas koncertu zagra m.in utwory: Johanna Sebastiana Bacha – Fantazja G-dur, Improwizację: Fantazja Regina Coeli czy Bogurodzicę. Koncert rozpocznie obchody odpustu ku czci Matki Bożej

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję