Tradycja miechowitów sięga korzeniami XII wieku, a klasztor miechowski był pierwszym w Polsce i Europie reprezentantem idei kultu Grobu Świętego. Założycielem klasztoru na ziemi krakowskiej był legendarny rycerz Jaksa, zauroczony myślą obrony Grobu Jerozolimskiego.
Zakon Kanoników Regularnych Stróżów Grobu Jerozolimskiego powołano na początku XII wieku w Jerozolimie. Najważniejszym jego zadaniem była opieka nad bazyliką Grobu Chrystusa. Kanonicy organizowali i prowadzili hospicja dla pielgrzymów w Ziemi Świętej. Jerozolima była także główną siedzibą patriarchy Zakonu, którą po upadku miasta w 1187 r. przeniesiono do Akki.
Bożogrobcy otrzymywali dobra ziemskie w Europie od pątników zafascynowanych ideą obrony Grobu Chrystusa i tym sposobem, dzięki inicjatywie pobożnego rycerza Jaksy, osiedlili się w Miechowie. Propagowali tu nabożeństwa pasyjne, przede wszystkim jednak szerzyli kult Grobu. Wprowadzili specjalną liturgię wielkopiątkową, święto Grobu Chrystusa w drugą niedzielę po Wielkanocy oraz obchody zdobycia Jerozolimy 15 lipca. Organizowali też bractwa, prowadzili szkoły parafialne, współpracowali z uniwersytetami. Klasztor Kanoników Stróżów Grobu Pańskiego w Miechowie był nie tylko najstarszy i najznakomitszy, ale także najbogatszy ze wszystkich klasztorów tego Zakonu w Europie. Szczególnego znaczenia nabrał po opanowaniu Jerozolimy przez innowierców - można go było wówczas uważać za centrum wszystkich placówek nie tylko w Polsce, ale także we Francji, Hiszpanii, Neapolu, Anglii, na Węgrzech, w Czechach i innych krajach.
Zwiedzając wystawę w Muzeum Diecezjalnym w Kielcach, trudno nie zadumać się nad świetnością, a zarazem znikomością tego unikatowego, dzisiaj już szczątkowego dziedzictwa. Kilkaset lat istnienia przekreślono bowiem kasatą Zakonu (w 1819 r.); reszty dokonały wojny i szczególnie dotkliwe pożary.
Reaktywowanie w Polsce przed 10 laty Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego w Jerozolimie, nadanie świątyni miechowskiej tytułu bazyliki mniejszej oraz przywracanie blasku miechowskim obiektom pod kierunkiem proboszcza tamtejszej parafii ks. prał. Jerzego Gredki, prepozyta bazyliki Grobu Bożego w Miechowie, przyniosły odrodzenie pięknej idei i duchowej kultury bożogrobców. Wszystkie te względy zachęcają do obejrzenia wystawy, prezentującej skarby jedynego w swoim rodzaju sanktuarium w diecezji kieleckiej i w Polsce.
Zachowane do dziś obrazy, ocalałe z pożaru w 1839 r., prezentują malarstwo XVIII wieku. Są to portrety dostojników kościelnych związanych z Miechowem (np. portret Macieja Łubieńskiego), prepozytów miechowskich, duchownych, a także obrazy przedstawiające Chrystusa przy słupie biczowania, złożenie do Grobu, portrety św. Marii Magdaleny, Apostołów, wreszcie unikatowe przedstawienia dwóch sióstr bożogrobczyń. Obrazy te dają w większości wyobrażenie o charakterze stroju bożogrobców. Wizerunek uzupełnią oznaki władzy w Zakonie, tzn. pierścienie, krzyże generalskie i opackie, pastorały, a także haftowane infuły. Cenny jest krzyż kardynalski z końca XVI wieku. Ciekawą część eksponatów stanowią ornaty: najstarszy ze złotogłowiu (ok. 1650) oraz młodsze. Sprzętów liturgicznych nie powstydziłyby się nawet renomowane muzea. Godnie reprezentuje je późnogotycki kielich (ok. 1500), kielichy XVIII-wieczne, monstrancje, relikwiarze, z których najciekawszy - wykonany ze srebra w kształcie kaplicy Grobu Jerozolimskiego i podarowany generałowi Zakonu Andrzejowi Batoremu w 1584 r. przez św. Karola Boromeusza - najpełniej oddaje ideę miechowskiego skarbca.
Otwarciu wystawy towarzyszyła obecność księży biskupów K. Ryczana i K. Gurdy, ks. prał. J. Gredki (który wyraził nadzieję na rychłe otwarcie muzeum w Domu Generała w Miechowie) oraz dam i kawalerów w charakterystycznych strojach z czerwonym podwójnym krzyżem. Komisarz wystawy dr B. Skrzydlewska, rekomendując zbiory, zwróciła uwagę na koncepcję i etapy rozwoju muzealnictwa kościelnego. Warto więc zobaczyć, jak niepowtarzalny wkład w ten ogólnoludzki dorobek wnieśli bożogrobcy miechowscy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu