Trwajcie mocni w wierze
Z kard. Robertem Sarahem – prefektem Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów – rozmawia Włodzimierz Rędzioch
Przed podróżą papieża Franciszka na Czarny Ląd rozmawiałem z kard. Robertem Sarahem o Afryce. Ten 70-letni Gwinejczyk jest jednym z najwybitniejszych synów Kościoła afrykańskiego. Kierował archidiecezją Konakry w swym rodzinnym kraju do 2001 r., kiedy to Jan Paweł II mianował go sekretarzem Kongregacji Ewangelizacji Narodów i wezwał do Watykanu. W 2010 r. Benedykt XVI powierzył mu kierowanie Papieską Radą „Cor Unum”, a od listopada 2014 r. jest prefektem Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. W październiku spotkałem się z nim, by porozmawiać przed synodem o rodzinie. Powiedział wtedy, że na tym ważnym spotkaniu „powinno triumfować słowo Boże, a nie czyjeś idee”. Dlatego naszą obecną rozmowę zacząłem od pytania, czy na synodzie naprawdę zatriumfowało słowo Boże. Oto, co usłyszałem od Kardynała: „Powiedziałbym, że tak – druga część dokumentu końcowego synodu koncentruje się zasadniczo na słowie Bożym i Bożym planie dla małżeństwa i rodziny. Trzecia część, nawet jeśli zawiera pewne niejasności, uwypukla słowo Boże i nauczanie Kościoła, zwłaszcza «Humanae vitae» bł. Pawła VI i «Familiaris consortio» św. Jana Pawła II. Biskupi afrykańscy i wielu biskupów z innych kontynentów zmagało się, by dochować wierności Objawieniu i wielowiekowej nauce Kościoła na temat małżeństwa i rodziny. Ojciec Święty wielokrotnie deklarował, że doktryny się nie zmienia, a to głos Jezusa Chrystusa na ziemi. Powinniśmy pozostać zjednoczeni w modlitwie, ufni, że Duch Święty zainspiruje Ojca Świętego Franciszka do podjęcia decyzji, w ścisłej ciągłości z jego poprzednikami: bł. Pawłem VI i św. Janem Pawłem II”. Wyważone słowa Kardynała świadczą jednak o tym, że na synodzie pojawiały się próby odejścia od tradycyjnej doktryny katolickiej i Magisterium poprzednich papieży.
CZYTAJ DALEJ