Reklama

Wiadomości

Wszystkie strachy Jacka Karnowskiego

Redaktor naczelny tygodnika "Sieci" zaatakował tygodnik "Niedziela" za to, że napisaliśmy prawdę o Trybunale Konstytucyjnym oraz bronimy nienarodzonych dzieci przed aborcją.

[ TEMATY ]

komentarz

Artur Stelmasiak/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na portalu wpolityce.pl pojawił się komentarz, w którym red. Jacek Karnowski odniósł się do ustaleń Tygodnika "Niedziela" opublikowanym pt. "Prezes Trybunału broni aborcji" (Zobacz), w którym jednoznacznie wykazałem, że prezes Julia Przyłębska celowo blokuje pracę sędziów, by wraz z początkiem nowej kadencji sejmu wniosek 107. posłów ws. aborcji eugenicznej, został umorzony.

Jacek Karnowski w tekście "Rozhuśtanie emocji wokół aborcji nie da prezydentowi większości w maju. Poganianie TK w tej sprawie może skończyć się katastrofą" nie odnosi się merytorycznie do ustaleń "Niedzieli", a jedynie atakuje sam fakt ukazania się tego tekstu. A skoro ustalenia o celowej blokadzie w Trybunale są prawdziwe, to dlaczego dziennikarz jednej gazety, zarzuca drugiej gazecie, że napisała prawdę?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Po pierwsze, Karnowski pyta "skąd pewność, że gdyby Trybunał szybko rozpatrzył sprawę, zdecydowałby po ich myśli?" Dla osoby niezorientowanej, pytanie wydaje się zasadne. Jednak ja od dwóch lat rozmawiam na ten temat z wieloma prawnikami, profesorami oraz byłymi i obecnymi sędziami Trybunału. Nikt z nich nie ma wątpliwości, że w świetle dotychczasowego dorobku i orzecznictwa konstytucyjnego aborcja eugeniczna jest niezgodna z Konstytucją. Jednoznacznie potwierdza to również opinia Marszałka Sejmu oraz Prokuratora Generalnego. Karnowski jako kolejny argument wskazuje, że w TK są ci - w domyśle - źli sędziowie wybrani za czasów PO-PSL. Przypomnę więc, że w 1997 r. prof. Andrzej Zoll uporał się z o wiele bardziej z skomplikowaną sprawą aborcji w pięć miesięcy, a prezes Przyłębskiej nie starczyło dwóch lat. Również prof. Andrzej Rzepliński ma na swoim koncie ważne dla katolików orzeczenie ws. ochrony klauzuli sumienia. Natomiast TK pod wodzą Przyłębskiej nie może pochwalić się podobnymi konserwatywnymi osiągnięciami. Opinia, jakoby TK miałby orzec, że aborcja eugeniczna jest zgodna z polską konstytucją jest zwykłą plotką, którą osobiście rozsiewa prezes Przyłębska, a Jacek Karnowski doskonale o tym wie.

Po drugie, "czy ludzie, którzy wywierają presje na TK w sprawie terminu rozprawy, wezmą na siebie odpowiedzialność za wynik wyborów prezydenckich". Ten argument jest już zupełnie kuriozalny, bo oznacza, że prezes niezawisłego Trybunału Konstytucyjnego specjalnie blokuje pracę sędziów TK, bo troszczy się o wynik wyborów prezydenckich. Przecież sugerowane przez Karnowskiego działanie prezes TK stoi w jaskrawej sprzeczności z fundamentami ustroju Rzeczypospolitej, do których zalicza się niezależność władzy wykonawczej od sądowniczej.

Po za tym tak się składa, że rozmawiałem z Prezydentem Andrzejem Dudą na temat aborcji i wniosku do Trybunału. Rok temu publicznie wyraził nadzieję, że pani prezes TK pracuje nad tą sprawą. Osobiście cenię Prezydenta właśnie za jego jednoznaczność w kwestii ochrony życia i wątpię, by oczekiwał blokowania prac TK w tej sprawie. Raczej nie jest człowiekiem, który chciałby mieć na sumieniu śmierć kolejnych dzieci nienarodzonych. Jako kontrargument przypomnę także rok 2015, gdy Andrzej Duda na finiszu kampanii bronił ochrony życia oraz katolickiego nauczania ws. in vitro. Na kilka dni przed wyborami w 2015 r. także posłowie PiS zagłosował jednomyślnie za całkowitym zakazem aborcji. Efekt był taki, że zarówno Prezydent, jak i PiS wygrali wybory.

Reklama

Argument, że "rozhuśtanie emocji wokół aborcji nie da większości obecnemu Prezydentowi" jest delikatnie mówiąc mijaniem się z prawdą. Przede wszystkim intencją złożenia wniosku ws. aborcji eugenicznej do Trybunału, było ominięcie tych politycznych emocji. Sędziowie TK maja tylko stwierdzić, czy aborcja jest zgodna, czy nie jest zgodna z Konstytucją. Po za tym pozytywne i naturalne emocje prolife powinny być po naszej stronie. Ale by tak się stało trzeba skończyć politykę milczenia o fundamentalnych sprawach życia i śmierci. Dlaczego w tygodniku "Sieci" tak mało jest tematów pro-life? Dlaczego w kontrolowanych przez PiS mediach publicznych tego tematu unika się jak ognia? Czy komuś zależy na tym, by dalej ponad 1000 dzieci rocznie było w Polsce zabijanych?

I jeszcze jedno. Twierdzenie, że tygodnik „Niedziela” i ja osobiście poganiam prezes TK w tej sprawie, dziś raczej wywołuje śmiech na sali. Poganiałem rok temu, gdy pisałem o celowej blokadzie z nadzieją na opamiętanie. Ujawniłem także list posłów PiS z żądaniem, by prezes TK zaczęła wykonywać swoją pracę. Katolickie media wspierały posłów prolife, a media Jacka Karnowskiego praktycznie milczały. Ostatnia publikacja "Niedzieli" to już tylko stwierdzenie faktu, że prezes Trybunału skutecznie obroniła aborcję, bo wniosek przepadnie dokładnie w Święto Niepodległości 11 listopada.

Oczywiście w czasach rządów PO-PSL także w tyg. "Niedziela" zajmowałem się tematem ochrony życia i opisywałam losy projektów obywatelskich. Jest jednak zasadnicza różnica, bo wtedy można było liczyć na wsparcie dla ochrony życia również ze strony propisowskich mediów, a teraz trzeba sie liczyć z atakiem z ich strony. Panie redaktorze Karnowski: Czy naprawdę należy bronić życia tylko wtedy, gdy przy władzy jest Platforma Obywatelska?

Na zakończenie przypomnę fragment tekstu Jacka Karnowskiego z 2016 r., gdy na papier przelewał swoje oburzenie po tym, jak w szpitalu Świętej Rodziny chłopiec z Zespołem Downa przeżył swoją aborcję i nikt mu nie udzielił pomocy. "Największym nieszczęściem, jakie może spotkać człowieka zaangażowanego w świat polityki, także w świat mediów, jest tzw. przesunięcie celów. Ktoś zaczyna działać poruszony ideą, chcąc uczynić świat lepszym czy też zabezpieczyć ważne dla niego wartości. A po jakimś czasie logika gier partyjnych, frakcyjnych, instytucjonalnych wraz z nieuniknionymi porażkami czyni z owego kogoś zwykłego gracza, którego niewiele obchodzi poza własną pozycją" - tak pisał Jacek Karnowski w 2016 r. I mam wrażenie, że ze szczegółami opisał on wtedy postawę Jacka Karnowskiego z 2019 r.

Z komentarza Karnowskiego przebija się wiele strachów i leków o partię rządząca. Uparcie broni też prezes Juli Przyłębskiej, którą tygodnik "Sieci" nagrodził tytułem "Człowieka Wolności" roku 2017. Mam nieodparte wrażenie, że tekst Karnowskiego został napisany właśnie z jej inspiracji. Natomiast tygodnik "Niedziela" ciągle buduje opinię publiczną prolife, wytyka błędy różnych instytucji i apeluję do sumień polityków, bo taka jest rola niezależnego dziennikarstwa katolickiego. Natomiast Jacek Karnowski tym decyzjom politycznym tylko przytakuje. Taka jest między nami zasadnicza różnica.

2019-10-30 20:19

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Memento mori, czyli… nie zapomnij umrzeć

[ TEMATY ]

komentarz

Wszystkich Świętych

śmierć

cmentarz

memento

Karol Porwich/Niedziela

Gdy w szkole poznawaliśmy kulturę Średniowiecza, zwłaszcza w literaturze i sztuce, często spotykaliśmy owe złowrogo brzmiące słowa: Memento mori!. Wedle legend tymi słowami pozdrawiać się mieli mnisi w klasztorach zakonów o najsurowszej regule. „Pamiętaj o śmierci”, czy też „Pamiętaj, że umrzesz”.

Tak zwykło się tłumaczyć to zawołanie, choć ci, którzy lepiej się znają na łacinie twierdzą, że może lepiej byłoby tłumaczyć je jako… „Nie zapomnij umrzeć”. Jakkolwiek należałoby te słowa przełożyć, to chyba w każdej wersji są one aktualne.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna za dusze czyśćcowe

[ TEMATY ]

nowenna

dusze czyśćcowe

Adobe Stock

Nowennę za dusze czyśćcowe można odprawiać w dowolnym czasie w celu uproszenia nieba dla nich oraz jakiejś łaski przez ich wstawiennictwo. Można ją odprawić po śmierci bliskiej nam osoby albo w rocznicę jej śmierci. Szczególnie zaleca się odprawienie nowenny przed liturgicznym wspomnieniem Wszystkich Wiernych Zmarłych (2 listopada), wówczas rozpoczynamy ją 24 października.

AUTOR: Zgromadzenie Sióstr Wspomożycielek Dusz Czyśćcowych: wspomozycielki.pl; apdc.wspomozycielki.pl
CZYTAJ DALEJ

Prof. Roszkowski pozywa Barbarę Nowacką za zniesławienie

Pozew został złożony przez prof. Roszkowskiego w Dniu Nauczyciela. Chodzi o wypowiedź minister Nowackiej na temat podręcznika jego autorstwa. Nowacka powiedziała: Pamiętacie, co oni robili? Oni uczyli kłamstwa. Przypomnijcie sobie, że do szkół wprowadzili taki przedmiot Historia i Teraźniejszość. Tam kłamstwo było na każdej stronie podręcznika. Oni uczyli tam, jak kłamać i manipulować”. Za te słowa prof. Wojciech Roszkowski pozwał minister edukacji.

Jakiś czas temu pisaliśmy: Minister Edukacji Narodowej Barbara Nowacka podczas weekendowej konwencji Koalicji Obywatelskiej, w ostrych słowach odniosła się do reformy edukacji za czasów rządu PiS, który to wprowadził do szkół przedmiot Historia i Teraźniejszość. Autorem książki jest prof. Wojciech Roszkowski, a wydawcą Wydawnictwo Biały Kruk.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję