Przewodniczący Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) zastanawia się, jak można „mówić o chrześcijańskiej tożsamości Europy, gdy ludzie wciąż umierają w ten sposób i nikogo to już nie porusza”. Dodał, że „ludzie uciekający przed wojną, ubóstwem, niesprawiedliwością” powinni być przyjęci, a nie być zmuszonymi do nielegalnego przedostawania się do państw Europy. - Modlę się za tych, którzy stracili życie. Bóg jest Bogiem życia, a nie śmierci. Bóg dał życie nie po to, byśmy je tracili w taki sposób. Jest to więc wielki grzech - stwierdził kard. Hollerich.
Wezwał diecezje europejskie do otwarcia korytarzy humanitarnych, aby przyjąć rodziny uchodźców. Dał przykład archidiecezji luksemburskiej, którą kieruje, a która obecnie czeka na dwie rodziny z obozu uchodźców na greckiej wyspie Lesbos. - Tylu ludzi potrzebuje bezpiecznych i legalnych dróg migracji - wskazał hierarcha.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zwracając się do polityków przewodniczący COMECE zauważył, że te przypadki śmierci „mówią, a nawet krzyczą, że potrzebne jest prowadzenie polityki migracyjnej, a przynajmniej pomaganie uchodźcom”. - Ale to nie wystarczy: powinniśmy również pomagać krajom, z których uciekają migranci, i to nie poprzez mały wkład pieniężny, ale przygotowując wielki projekt, plan pomocy - podkreślił kard. Hollerich.
Przestrzegł przy tym, że z powodu zmian klimatycznych sytuacja jeszcze bardziej się pogorszy i liczba migrantów wzrośnie.