Reklama

Trudne pytania

Chodzę do kościoła, ale jestem niewierzący

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czasami ludzie mówią: „Jestem człowiekiem wierzącym, ale niepraktykującym”. Ostatnio jednak trafił mi się znajomy, który stwierdził odwrotnie: „Jestem człowiekiem praktykującym, ale niewierzącym”. Zapytałem, co to znaczy? Odpowiedział: „Chodzę do kościoła, wypełniam przykazania, które mi wiara nakazuje, ale w głębi serca nie wierzę”. Co takiemu człowiekowi powinienem powiedzieć?
Janek z Komorowa

Odpowiada ks. dr Włodzimierz Artyszuk, proboszcz parafii Matki Bożej Częstochowskiej na Powiślu
Wielokrotnie spotykałem się z sytuacją, gdy ktoś mówił, że jest człowiekiem wierzącym, ale niepraktykującym. Wtedy odpowiadałem, że wiara nie może być pustą deklaracją. Jest odpowiedzią na miłość Boga i winna przejawiać się w czynach, bowiem całym życiem dajemy świadectwo wiary. Św. Paweł mówił, że wiara bez uczynków jest martwa.
Możliwa jest jednak sytuacja odwrotna, gdy ktoś wypełnia obowiązki religijne, ale wiary nie ma. Można być na zewnątrz człowiekiem poprawnym, a wewnętrznie martwym. Taka sytuacja jest wtedy, gdy człowiek nie jest w stanie łaski uświęcającej, a więc nie trwa w zjednoczeniu z Chrystusem. A uczynki bez wiary nie mają wartości zbawczej. Gdy serce człowieka jest wypełnione łaską wiary, miłością - to jego uczynki nabierają innej wartości. Są pięknym, dojrzałym owocem. Czasami jakiś owoc na zewnątrz wydaje się piękny, ale w środku jest zgniły lub pusty. Tak też może być i z ludzkimi uczynkami. To łaska wiary nadaje im sens. Sprawia, że mają inną wartość - wartość zbawczą, ale ostatecznie to Bóg nas zbawia, nie nasze uczynki. Dlatego ważne jest zadawanie sobie pytania, czy trwam w jedności z Chrystusem.
Akt wiary jest aktem osobowym, wolną odpowiedzią człowieka na miłość Boga. Odpowiadam Bogu całym życiem, jestestwem, aktem intelektu i woli, także zaangażowaniem emocjonalnym, odpowiadam całą osobą: uczuciami i uczynkami. O łaskę wiary powinienem się modlić. Jeżeli czuję, że moja wiara jest zagrożona, że czegoś jej brakuje, że słabnie, to tym bardziej powinienem prosić Boga o umocnienie wiary. Nie należy wycofywać się z uczynków. Odwrotnie: właśnie praktyka, uczestnictwo w niedzielnej Mszy św., słuchanie Słowa Bożego jest szansą, by Bóg do mnie przemawiał. Nie można się zamykać i myśleć: „Ponieważ mam problemy z wiarą, to wycofuję się z jej praktykowania”. Tym bardziej trzeba Panu Bogu dawać możliwość, by przemawiał do mnie, by mógł mnie uzdrowić. Trzeba otwierać się na łaskę wiary.
Praktyki religijne wykonywane bez wiary mogą wynikać z wewnętrznego zakłamania, grzechu, uśpionego sumienia, rutyny. Takie zagrożenie dotyczy każdego, tak osoby świeckiej, jak i duchownej. Każdemu z nas grozi np. rutyna i przyzwyczajenie, mimo stykania się z największymi świętościami. Praktykowanie może nie iść w parze z przeżywaniem wiary. Tym większe wyzwanie, by dbać, o jedność z Chrystusem, by zwracać uwagę nie tylko na poprawność zewnętrzną, ale przede wszystkim badać sumienie. Trzeba ciągle na nowo zadawać pytanie, jaka jest moja relacja z Chrystusem. Starać się o tę duchową, najgłębszą więź z Chrystusem, gdyż jest ona najistotniejsza.

Wysłuchał Stanisław Klimaszewski

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: co rozumiem przez słowa - "mój Bóg"?

2024-11-08 13:56

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Prorok Eliasz poszedł do Sarepty. Kiedy wchodził do bramy tego miasta, pewna wdowa zbierała tam sobie drwa. Zawołał ją i powiedział: «Daj mi, proszę, trochę wody w naczyniu, abym się napił». Ona zaś zaraz poszła, aby jej nabrać, ale zawołał za nią i rzekł: «Weź, proszę, dla mnie i kromkę chleba!» Na to odrzekła: «Na życie Pana, Boga twego! Już nie mam pieczywa – tylko garść mąki w dzbanie i trochę oliwy w baryłce. Właśnie zbieram kilka kawałków drewna i kiedy przyjdę, przyrządzę sobie i memu synowi strawę. Zjemy to, a potem pomrzemy». Eliasz zaś jej powiedział: «Nie bój się! Idź, zrób, jak rzekłaś; tylko najpierw zrób z tego mały podpłomyk dla mnie i przynieś mi! A sobie i swemu synowi zrobisz potem. Bo tak mówi Pan, Bóg Izraela: Dzban mąki nie wyczerpie się i baryłka oliwy nie opróżni się aż do dnia, w którym Pan spuści deszcz na ziemię» Poszła więc i zrobiła, jak Eliasz powiedział, a potem zjadł on i ona oraz jej syn, i tak było co dzień. Dzban mąki nie wyczerpał się i baryłka oliwy nie opróżniła się, zgodnie z obietnicą, którą Pan wypowiedział przez Eliasza.
CZYTAJ DALEJ

W intencji muzyków kościelnych

2024-11-08 10:29

Magdalena Lewandowska

Modlitwie za zmarłych muzyków kościelnych przewodniczył ks. Igor Urban, wicedyrektor Metropolitalnego Studium Organistowskiego.

Modlitwie za zmarłych muzyków kościelnych przewodniczył ks. Igor Urban, wicedyrektor Metropolitalnego Studium Organistowskiego.

Organiści zaprosili do wspólnej modlitwy za zmarłych muzyków kościelnych.

Po raz pierwszy w naszej diecezji modlono się wspólnie w intencji zmarłych organistów i muzyków kościelnych. Mszy św. w kościele św. Marcina na Ostrowie Tumskim przewodniczył ks. Igor Urban, wicedyrektor Metropolitalnego Studium Organistowskiego. – Cieszy, że to wasza inicjatywa, że chcecie modlić się za zmarłych mistrzów i kolegów, którzy przed wami wykonywali muzykę liturgiczną. Mam nadzieję, że stanie się to naszą długoletnią tradycją – mówił do zebranych ks. Urban.
CZYTAJ DALEJ

Sąd: Dalsze działania w procesie o prowokację wobec ks. J. Popiełuszki

2024-11-08 22:21

[ TEMATY ]

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Karol Porwich/Niedziela

W procesie o prowokację wobec ks. Jerzego Popiełuszki w 1983 roku sąd i strony pytają m.in. o nadzór nad sprawą karną, którą sprokurowano wobec księdza. "Moja rola była podrzędna, a sprawa była nadzorowana na najwyższym szczeblu" - ocenił świadek, b. funkcjonariusz, formalnie prowadzący wtedy sprawę księdza.

W rozpoczętym na początku października br. przed Sądem Okręgowym w Warszawie procesie obecnie trwa faza przesłuchań byłych funkcjonariuszy m.in. z ówczesnego Stołecznego Urzędu Spraw Wewnętrznych (SUSW) zaangażowanych na przełomie 1983 i 1984 roku w działania wobec ks. Popiełuszki.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję