To kolejna próba uznania aborcji za prawo człowieka i narzucenia państwom przymusu wprowadzenia edukacji seksualnej. Dojdzie do niej w listopadzie podczas szczytu ONZ w Nairobi. Organizatorzy wydarzenia nie dopuścili do udziału w nim niemal żadnej organizacji stającej w obronie życia i rodziny. Instytut Ordo Iuris przygotował petycję do premiera rządu RP z apelem o wyrażenie sprzeciwu wobec tego typu działań godzących w podstawy ustrojowe Polski i prawo międzynarodowe.
Jeszcze przed rozpoczęciem szczytu, jego organizatorzy opublikowali wnioski, które mają być uchwalone w Nairobi. Władze ONZ oczekują, że państwa zagwarantują wszystkim dostęp do możliwości „bezpiecznego” uśmiercania nienarodzonych dzieci. Zgodnie z prawdopodobnymi postanowieniami szczytu, do szkół ma być także wprowadzona obowiązkowa edukacja seksualna. Organizatorzy wydarzenia zamierzają także ograniczyć prawa rodziców w odniesieniu do wpływu na decyzje dotyczące zdrowia ich nastoletnich dzieci w zakresie seksualności. Dokument, który ma być uchwalony na koniec szczytu przewiduje też, że pomoc rozwojowa dla biedniejszych krajów będzie uzależniona od ich aktywnego poparcia dla ideologii gender.
Ordo Iuris zwraca się z prośbą do polskiego premiera o sprzeciwienie się tego typu postanowieniom. Instytut apeluje, aby rząd RP przypomniał Sekretarzowi Generalnemu ONZ, że w prawie międzynarodowym nie istnieje konstrukcja „prawa do aborcji”, a traktaty międzynarodowe i ustawodawstwo większości krajów w różnym stopniu chronią życie dzieci zarówno przed, jak i po ich urodzeniu.
„Jesteśmy świadkami bezprecedensowej próby narzucenia społeczności międzynarodowej nieuprawnionego i zideologizowanego języka dotyczącego aborcji, edukacji seksualnej czy ludzkiej płciowości. Liczymy na odważny i stanowczy głos Polski, która nie tylko powinna sprzeciwić się postanowieniom szczytu w Nairobi, ale także jasno przypomnieć, że nie istnieje coś takiego, jak „prawo do aborcji” na gruncie prawa międzynarodowego i to do rodziców należy wychowywanie własnych dzieci” – zaznacza Karolina Pawłowska z Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris.
Pozostało jeszcze dużo do zrobienia, aby osiągnąć bezpieczeństwo żywnościowe, które dla wielu mieszkańców naszego świata nadal pozostaje celem bardzo odległym - napisał papież Franciszek w liście do prof. José Graziano da Silvy, dyrektora generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO). List został wysłany z okazji przypadającego 16 października Światowego Dnia Żywności. Obchodzi się go w kolejną rocznicę utworzenia tej organizacji 16 października 1945, a więc w tym roku mija dokładnie 70 lat od tego wydarzenia.
W swoim przesłaniu papież nawiązał też do przyjętej niedawno przez ONZ Agendy Zrównoważonego Rozwoju do roku 2030. Wyraził nadzieję, że nie pozostanie ona tylko zbiorem reguł i możliwości, ale „zainspiruje odmienny wzorzec ochrony społecznej zarówno na płaszczyźnie międzynarodowej, jak i w poszczególnych krajach. Uniknie się wtedy wykorzystywania jej dla interesów sprzecznych z ludzką godnością czy nie szanujących w pełni życia, ani też do usprawiedliwienia postępowania, które pozostawiają nierozwiązane problemy, pogarszając w ten sposób sytuacje nierówności” – stwierdził Ojciec Święty w przesłaniu do dyrektora generalnego FAO.
Światowy Dzień Sprawiedliwości Społecznej, obchodzony 20 lutego, przypomina o przeciwdziałaniu nierównościom i potrzebie solidarności. „Nie wystarczy pomagać - trzeba uwrażliwiać młodzież na ludzką krzywdę, by nie zabrakło tych, którzy podejmą to dzieło” - mówi s. Wiesława Hyzińska, przełożona prowincjalna Sióstr Nazaretanek. To także okazja, by podkreślić rolę Kościoła i sióstr zakonnych, których misja to nie tylko wsparcie potrzebujących, ale i kształtowanie pokoleń gotowych nieść pomoc.
Być może konieczne są pewne modyfikacje wychowania do życia w rodzinie, ale na pewno nie likwidacja. Widać jednak wyraźnie, że przy likwidacji WDŻ i wprowadzaniu edukacji zdrowotnej nie chodzi o wyniki badań i skuteczność przedmiotu, a raczej o ideologiczne założenia obecnej władzy - podkreślił dr Szymon Grzelak, psycholog, założyciel i prezes Instytutu Profilaktyki Zintegrowanej, prezes European Institute for Integrated Prevention. W rozmowie z KAI wyjaśnił m.in. na czym polega problem z edukacją zdrowotną i dlaczego nie należy rezygnować z wychowania do życia w rodzinie.
Anna Rasińska (KAI): Badania Instytutu Badań Edukacyjnych wskazują na to, że wychowanie do życia w rodzinie (WDŻ) jest pozytywnie odbierane przez rodziców oraz niesie za sobą dobre skutki wśród jej odbiorców, czy mógłby pan przybliżyć to zagadnienie?
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.