Anna i Ryszard: z Bogiem wszystko jest możliwe
Reklama
Państwo Dumowie należą do tych osób, które uczestniczyły w budowaniu parafii od początku. Są mieszkańcami Widzewa od 1979 r. Początkowo chodzili do kościoła św. Kazimierza. Latem był to przyjemny długi spacer, ale zimą dojazdy zatłoczonymi autobusami z małymi dziećmi nie należały do najłatwiejszych. Starania o zezwolenie na budowę nowej świątyni długo pozostawały bez rezultatu. Uzyskano je dopiero jesienią 1980 r. 18 grudnia tego roku nadszedł także dekret biskupa łódzkiego erygujący parafię. Natychmiast postawiono pod laskiem wiatę i ołtarz polowy, później tymczasową kaplicę i wreszcie rozpoczęła się budowa kościoła. Te pionierskie czasy trwale zapisały się w pamięci mieszkańców. Dobre wspomnienia pozostawił po sobie także pierwszy proboszcz śp. ks. Zdzisław Wujak. „Był wspaniałym człowiekiem - mówi p. Anna - szczerym i otwartym. Dzięki niemu wielu ludzi przychodziło pomagać w budowie. Parafianie dużo zrobili sami, aby zmniejszyć koszty. Pamiętam taką starszą kobietę. Miała chyba 70 lat. Nazywaliśmy ją ciocią. Stawała na wozie i podawała cegły. Mężczyźni ustawali ze zmęczenia, a ona wytrwale pracowała. Nigdy jej nie zapomnę”. Zapał udzielał się również ludziom młodym; byli bardziej widoczni w życiu parafialnym niż obecnie. Pani Ania przypomina sobie szczególnie Agnieszkę Senik, absolwentkę szkoły muzycznej, która pięknie grała, śpiewała i prowadziła świetny zespół.
Państwo Dumowie należą do Ruchu Światło-Życie od 1987 r. Ks. Wujak wyznaczył wtedy p. Annę łącznikiem (pełni tę funkcję do dziś). Dzięki Ruchowi małżonkowie lepiej poznali Pismo Święte i zrozumieli, że Kościół to nie tylko budowla z cegieł, ale przede wszystkim żywa wspólnota wiary. Dlatego chętnie udzielają się w parafii i odpowiadają na wezwania kapłanów - czy to do sprzątania - czy do posługi w liturgii. „Żyjemy z Chrystusem - mówi p. Ryszard. - On jest stale obecny w naszym życiu. Trudno w to uwierzyć, ale przez 36 lat małżeństwa nie było u nas ani jednego dnia z gniewem. Kiedy o tym mówimy, wszyscy myślą, że żartujemy, a jednak... Z Bogiem wszystko jest możliwe”.
Ksiądz Grzegorz: Kościół tworzymy wszyscy
Reklama
Otrzymał nominację Arcybiskupa Łódzkiego na proboszcza parafii Matki Bożej Częstochowskiej 17 września 1996 r. Nie miał łatwego życia - mówią parafianie. 2 września tego samego roku abp Władysław Ziółek poświęcił kościół w stanie surowym i sprawował pierwszą Mszę św. w nowych murach. 4 września zmarł nagle ks. Zdzisław Wujak, proboszcz i budowniczy parafii. Wszystko spadło na Księdza Grzegorza. Poradził sobie. Parafianie, osieroceni przez lubianego duszpasterza, szybko zaakceptowali ks. Jędraszka, dzięki jego zaangażowaniu, trosce o kościół, zdecydowanemu głosowi i konsekwencji w działaniu. Są mu wdzięczni, że podjął dzieło swego poprzednika i pięknie je rozwinął, zarówno pod względem materialnym, jak i duszpasterskim. Dzięki współpracy Księdza Proboszcza z wikariuszami w parafii działa kilkadziesiąt grup i stowarzyszeń. Każdy, od dziecka do seniora, może znaleźć tu coś dla siebie. W 1999 r. abp Władysław Ziółek poświęcił boczne kaplice dla sprawowania codziennych Eucharystii. Jako wotum Roku Jubileuszowego 2000 wybudowana została wieża. Oświetlony krzyż widoczny jest z daleka nad blokami osiedla - na chwałę i znak Bożej obecności. W 2001 r. wykończono dach świątyni i podwieszono sufit. W ubiegłym roku zakończono instalację ogrzewania i posadzki granitowej w nawie głównej. Parafianom i gościom podoba się wystrój ściany ołtarzowej oraz to, że jest dużo ławek, a dobrze ustawione konfesjonały dają pełny komfort spowiedzi. Ks. kan. Grzegorz Jędraszek wdzięczny jest Bogu za 10 lat swojej posługi na Widzewie, zachęca parafian, aby wykorzystali jubileusz do szczególnej modlitwy i pracy na rzecz duchowego i materialnego wzrostu Kościoła.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Magda: w parafii czuję się jak w domu
Miała 6 lat, gdy jej rodzice zamieszkali w 1996 r. na osiedlu. Chodziła z nimi do tymczasowej kaplicy na niedzielne Msze św. dla dzieci. Ks. Zdzisława Wujaka prawie nie znała. Zachowała w pamięci tylko uśmiech Księdza Proboszcza i małą figurkę św. Franciszka, którą jej podarował. Co innego ks. Grzegorz Jędraszek - obecny proboszcz, który towarzyszył we wszystkich ważnych wydarzeniach w jej życiu religijnym: w I Komunii św., którą przyjęła w grupie 200 dzieci, w procesjach Bożego Ciała, podczas których sypała kwiatki przed Najświętszym Sakramentem, no i w bierzmowaniu, którego udzielił bp Ireneusz Pękalski 12 kwietnia br.
Rodzice Magdy wstąpili w 1997 r. do Ruchu Światło-Życie i trwali we wspólnocie 6 lat. Oaza wywarła duży wpływ na religijną świadomość ich córki. „Gdyby nie było w parafii formacji Ruchu Światło-Życie, co stałoby się z rodzinami, które właśnie dzięki niemu odkrywają Boga?” - pyta roztropnie Madzia. Dwa lata temu ona sama odnalazła swoje powołanie do wspólnoty. Na oazie zerowego i pierwszego stopnia zrozumiała, że przez całe życie trzeba uczyć się poznawać i rozumieć Boga. Wspólnota bardzo w tym pomaga.
Bierzmowanie. Magda wiąże wielkie nadzieje z przyjęciem sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej - wierzy, że dzięki darom Ducha Świętego będzie stawała się w pełni świadomą katoliczką. Już teraz zaskakuje jej dojrzały pogląd na temat parafii jako wspólnoty wiary i życia. Magda jest związana ze swoją parafią, czuje się tu jak w domu. Nic dziwnego - jako dziecko brała udział w półkoloniach i feriach organizowanych przez wspólnotę, Ksiądz Proboszcz zapraszał ją i jej rodziców do udziału w liturgii i reprezentowania parafii podczas wizyt biskupów. Magda zna dobrze duszpasterzy, Księdza Tomasz odwiedza czasem jej rodziców. Jest wtedy okazja do swobodniej rozmowy. Magda jest przekonana, że między osobami duchownymi a świeckimi nie musi być przepaści. „Przecież ksiądz to zwykły człowiek, z którym można zwyczajnie porozmawiać i wiele się nauczyć” - mówi Magda.
Jeszcze jeden aspekt duszpasterstwa parafialnego bardzo odpowiada Madzi - nabożeństwa maryjne. „Kult Matki Bożej Częstochowskiej towarzyszy mi chyba od najmłodszych lat - wspomina. - Odkąd pamiętam tata chodził na piesze pielgrzymki na Jasną Górę. Rodzice zabrali mnie ze sobą po raz pierwszy, gdy miałam 4 lata. Jechałam w wózeczku. Sama świadomie wybrałam się na pielgrzymkę w 2004 r. Chwilami było trudno, ale wysiłek się opłacił. 26 sierpnia, w dniu odpustu w naszej parafii, jeśli nie jestem na Jasnej Górze, zawsze uczestniczę w uroczystościach parafialnych” - zapewnia Magda.
Zaproszenie
Program jubileuszu ćwierćwiecza przewiduje różnego rodzaju celebracje i imprezy integracyjne, które będą trwały przez cały rok. Apogeum nastąpi 26 sierpnia, gdy pod przewodnictwem abp. Władysława Ziółka odbędzie się uroczysta koronacja obrazu Matki Bożej Częstochowskiej oraz odnowienie ślubów jasnogórskich dla Łodzi. We wrześniu parafianie będą wspominać 10. rocznicę śmierci ks. kan. Zdzisława Wujaka, a także dziękować Bogu za 10-lecie posługi proboszcza ks. Grzegorza Jędraszka. 25 grudnia bp Adam Lepa będzie przewodniczył uroczystościom zakończenia parafialnego jubileuszu. Do wspólnego świętowania parafianie spod znaku Pani Jasnogórskiej zapraszają wszystkich łodzian (szczegóły na stronie internetowej