Drodzy Bracia w kapłaństwie, Kochani Diecezjanie!
Ze szczególnym wzruszeniem każdego roku przeżywamy procesję rezurekcyjną. Wtedy to w naszych sercach wyjątkowego znaczenia nabierają słowa pieśni: Wesoły nam dziś dzień nastał. I dlatego z radością wyznajemy: „Niebo i ziemia się cieszą, Alleluja. Ze zmartwychwstania Twojego, Chryste, Alleluja!”. A potem w skupieniu słuchamy słów modlitwy: „Boże, Ty przez wielkanocną ofiarę Chrystusa dałeś swojemu ludowi zbawienie, udziel mu obficie Twoich darów, aby osiągnął pełną wolność i posiadł radość życia wiecznego, której pozwalasz mu kosztować na ziemi”.
Ciszę błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem podkreśla w sposób przejmujący głos dzwonka i nasze westchnienia. Jakże wielkie tajemnice wspominamy w to Święto.
Tegoroczna jednak Wielkanoc ma dla nas dodatkowe znaczenie. W roku ubiegłym w tygodniu Zmartwychwstania Pańskiego odszedł z tego świata Jan Paweł II. W tym z kolei roku wspominaliśmy jego paschę, czyli przejście do wieczności tuż przed Wielkim Tygodniem. W jednym i drugim wypadku jest widoczna bliskość paschy Jezusa Chrystusa względem paschy Jana Pawła II.
Ta bliskość jest owocem całego życia Ojca Świętego. On bowiem zawsze starał się pełnić wolę Bożą. Znamienne są Jego słowa, zawarte w Testamencie, a nawiązujące do zamachu na Jego życie. Jan Paweł II wyznaje: „W dniu 13 maja 1981 r. (...), podczas audiencji na placu św. Piotra, Opatrzność Boża w sposób cudowny ocaliła mnie od śmierci. Ten, który jest jedynym Panem życia i śmierci, sam mi to życie przedłużył, niejako podarował na nowo. Odtąd ono jeszcze bardziej do Niego należy. Ufam, że ON Sam pozwoli mi rozpoznać, dokąd mam pełnić tę posługę (...)”. (Jan Paweł II, Testament, Szczecinek, 2005, str. 14).
To dzięki temu przekonaniu, że Jezus Chrystus „jest jedynym Panem życia i śmierci”, Sługa Boży mógł ze spokojem czekać na 2 kwietnia 2005 r., na swoje przejście do wieczności. I tak wypełniły się słowa modlitwy, przypomnianej wcześniej, gdyż z Bożego miłosierdzia prawdziwa wolność staje się naszym udziałem, radość zaś życia wiecznego - najprawdziwszą rzeczywistością.
Jest to radość tak wielka, że nikt z nas nie potrafi zachować jej wyłącznie dla siebie. Chcemy nią się dzielić, chcemy ją wypowiadać, chcemy ją wypisywać, a nawet wyśpiewywać.
W tej pełni radości serc ma źródło przepiękny zwyczaj składania sobie nawzajem życzeń wielkanocnych. Ma on mocny fundament i ważną misję do spełnienia. O tym to mówi Pan Jezus Zmartwychwstały przy pustym grobie do pełnych niepokoju niewiast: „Nie bójcie się. Idźcie i oznajmijcie moim braciom” (Mt 28,10).
Nasze więc życzenia mają być uczestnictwem w radości Zmartwychwstania i winny oznajmiać fakt ten braciom. Z tego względu w naszych życzeniach jest tyle dobra, pogody ducha i nadziei. I dlatego w zjednoczeniu z tajemnicą Zmartwychwstania Pańskiego, pamiętając o przejściu Jana Pawła II, kieruję do wszystkich Diecezjan serdeczne i braterskie życzenia: niech pamięć o zwycięstwie życia nad śmiercią zachęca nas do wierności Bożym Przykazaniom, do tej wierności, która otwiera przed nami bramy szczęścia wiecznego. Alleluja!
Oddany w Panu
Pomóż w rozwoju naszego portalu