Joanna Mazurek: - Nazwa Zgromadzenia nawiązuje do męki Pana Jezusa. W jaki sposób Siostry czczą Mękę Pańską?
S. Wiktoria Wieliczko: - Naszym charyzmatem jest szczególny kult Jezusa cierpiącego i ukrzyżowanego, dlatego codziennie rozmyślamy mękę i śmierć Chrystusa. Każdego dnia odprawiamy bolesną część Różańca oraz Drogę Krzyżową, po której - leżąc krzyżem - odmawiamy Psalm 50. i Koronkę do Ran Chrystusowych. W czwartek przed pierwszym piątkiem miesiąca, jak również w Wielki Czwartek, od godz. 23.00 do 24.00 mamy tzw. Godzinę Świętą, podczas której rozmyślamy mękę i konanie Jezusa w Ogrójcu, ofiarując ten czas jako wynagrodzenie Bogu za zniewagi i grzechy popełnione nocą. Ponieważ charakterystycznym rysem naszej duchowości jest ekspiacja - czyli zadośćuczynienie Bogu za zniewagi Mu wyrządzone, by ubłagać miłosierdzie dla świata i nawrócenie grzeszników - przez cały rok w środy, piątki i soboty nie jemy potraw mięsnych. Oprócz tego, jako wynagrodzenie za grzechy języka: obmowy, kłamstwa i oszczerstwa ofiarujemy milczenie kanoniczne od godz. 14.00 do 15.00, a więc w godzinie konania Chrystusa na krzyżu oraz od pacierzy przed spoczynkiem do pacierzy porannych. Na uczczenie Męki Pańskiej nie mamy też w piątki rekreacji.
- Jak Siostry przeżywają Wielki Post?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Podczas gdy przez cały rok nie spożywamy mięsa w środy, piątki i soboty, to w Wielkim Poście dodatkowo w pozostałe dni (z wyjątkiem niedzieli) jemy je tylko jeden raz w ciągu dnia. We wszystkie wielkopostne piątki śpiewamy Godzinki o Męce Pańskiej, a w soboty o Matce Bożej Bolesnej. Tak jak inni wierni, w niedziele tego okresu uczestniczymy też w nabożeństwie Gorzkich żali.
- W jaki sposób pasjonistka pojmuje Tajemnicę Krzyża Chrystusa, przez który dokonało się odkupienie?
- Życie pasjonistki koncentruje się wokół krzyża. Jest on dla niej znakiem miłości i motywem do podjęcia ofiary, związanej zarówno z życiem zewnętrznym, jak i wewnętrznym. Idąc za Jezusem Ukrzyżowanym, siostra wyrzeka się siebie, by mogła powtórzyć za św. Pawłem: „Z Chrystusem jestem przybity do krzyża, żyję już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus”. Od założenia świata, krzyż jest obecny w dziejach ludzkości i wszyscy w nim uczestniczymy. Kiedy cierpimy w łączności z Chrystusem, to pomagamy zbawiać świat. Być z Chrystusem, to tak jak On trwać cierpliwie i bez narzekania na krzyżu cierpienia i obowiązku. Życie bez krzyża nie istnieje - człowiek i krzyż to jedno. Krzyż to symbol odkupienia, narzędzie pojednania z Bogiem, znak Bożego pokoju i Jego mocy, znak wyznania wiary w Chrystusa.
- A jak Siostry rozumieją cierpienie?
Reklama
- Pan Bóg kocha nas bardzo i nie chce naszego cierpienia, ale je dopuszcza po to, abyśmy byli bardziej wyczuleni na cierpienie innych. Pan Bóg nas doświadcza, ale chce, żebyśmy się zwracali do Niego jak dzieci i prosili o pomoc. On pragnie naszego szczęścia, radości, bo przecież nie oszczędził swojego Syna i wydał Go w ręce człowieka na krzyż. To, że cierpiąc pomagamy zbawiać świat, jest wielką łaską i przywilejem. Często człowiek najpierw buntuje się przeciw cierpieniu, a dopiero potem dochodzi do zrozumienia, że ofiarowane na chwałę Panu Bogu wydaje wielki owoc, jeżeli nie w tym czasie, to za kilka lub kilkadziesiąt lat. Jeżeli ofiarujemy ten nasz maleńki krzyżyk za innych, np. za nawrócenie grzeszników, za dusze w czyśćcu cierpiące, to on nie jest zaprzepaszczony, a my stajemy się doskonalsi i bardziej święci.
- Kto dla Sióstr jest wzorem w podejmowaniu cierpienia?
- Przykładem cierpienia, wyrzeczenia się i ofiary jest dla nas, pasjonistek, Jan Paweł II. Jego życiowe motto: Totus Tuus - cały Twój - uczy nas oddania i ofiarowania siebie dla wyłącznej służby Bogu poprzez służbę dla drugiego człowieka. Cierpienie Ojca Świętego, przyjęte odważnie i z miłością, jest wzorem najwyższego samozaparcia i zaufania Bogu pomimo trudności i choroby. Ograniczenia związane z cierpieniem nie tworzyły dla Niego bariery w kontaktach z innymi ludźmi. Zawsze otwarty i oddany drugiemu człowiekowi stanowi wzór naśladowania Chrystusa cierpiącego na Krzyżu.
- W jaki sposób Siostry w codziennym życiu realizują prawdę o męce Chrystusa?
Reklama
- W Lublinie pracujemy wśród chorych w Domu Pomocy Społecznej. Oni potrzebują naszego dotyku, ciepła, radości, uśmiechu. Nawet osoba mająca trudności w rozpoznawaniu sytuacji życiowej czuje, że jest traktowana jak człowiek, z godnością. W każdym człowieku jest Chrystus. Przez pomoc osobom cierpiącym, leżącym, schorowanym, pomagamy samemu Chrystusowi w dźwiganiu krzyża. Niosąc ulgę cierpiącym, niesiemy ją również Jemu, a jednocześnie świadczymy o Nim. Pomagamy nie tylko chorym fizycznie, ale i potrzebującym wsparcia duchowego. Chcemy tak żyć, żeby ludzie, patrząc na nas, widzieli samego Boga - jest to wielka odpowiedzialność osób powołanych.
- Jak Siostry przeżywają Triduum Paschalne?
- Od kilku lat liturgia Wielkiego Tygodnia odbywa się w naszej kaplicy w Domu Pomocy. Modlimy się wspólnie z naszymi podopiecznymi, osobami starszymi i niepełnosprawnymi. Od Wieczerzy Wielkiego Czwartku do poranka Zmartwychwstania Pańskiego staramy się w miarę możliwości wyciszyć, by jak najbliżej być z Chrystusem cierpiącym i wczuć się w Jego mękę. W skupieniu przeżywamy nabożeństwa Triduum, by radością Wielkiej Niedzieli dzielić się z innymi.
- Dziękuję za rozmowę.