Po Jerzym Szczakielu i Tomaszu Gollobie Bartosz Zmarzlik jest trzecim Polakiem, który sięgnął po złoto indywidualnych mistrzostw świata na żużlu. Triumf zapewnił sobie w półfinale Grand Prix w Toruniu, ostatnich zawodów w sezonie. Srebro wywalczył Duńczyk Leon Madsen, a brąz Rosjanin Emil Sajfutdinow
Duńczyk był w Toruniu zdecydowanie najlepszy – wygrał zawody z kompletem 21 punktów. Drugi był Sajfutdinow, a trzeci Niels Kristian Iversen.
Po fazie zasadniczej toruńskiego turnieju Zmarzlik miał w klasyfikacji generalnej pięć punktów przewagi nad Madsenem i nie był jeszcze pewny złotego medalu. Wszystko wyjaśniło się w drugim półfinale, kiedy na pierwszym łuku Polak zamknął przy krawężniku Sajfutdinowa i nie oddał prowadzenia do mety.
– Półfinał tak się dłużył, jakbym jechał 10 biegów naraz. Mówiłem wtedy: „Jedź motorku”, a do siebie: „Nie rób głupich błędów”, bo widziałem na telebimie, że chłopaki [Sajfutdinow, Woffinden i Lindgren – M.O.] jadą za mną – przyznał Bartosz Zmarzlik.
Polak nie krył wzruszenia przed kamerami. – Dziękuję rodzicom i dziadkom. Przede wszystkim im zawdzięczam to zwycięstwo. Zrobiłem to dla kibiców i dla Polski – powiedział nowy mistrz świata.
Bartosz Zmarzlik obronił tytuł mistrza świata w jeździe na żużlu. Pierwsze miejsce w klasyfikacji końcowej cyklu Grand Prix zapewnił sobie awansując do finału ostatnich, ósmych zawodów w Toruniu.
25-letni Zmarzlik jest pierwszym Polakiem, który zdobył dwa tytuły mistrzowskie. Po jednym mają zmarły niedawno Jerzy Szczakiel (1973) oraz Tomasz Gollob (2010).(PAP)
Urodził się w okolicach Vennes (Francja). W 1180 r. został wybrany na przeora kanoników regularnych od św. Krzyża w Montara, w pobliżu Pawii. Następnie został biskupem w Bobbio (1184 r.), później w Vercelli (1185 r.). Stolica Apostolska zlecała mu misje ważne i trudne do zrealizowania. Papież Klemens III powierzył mu pośredniczenie między Rzymem a cesarzem Fryderykiem Barbarossą oraz następcą Fryderyka – Henrykiem IV. Papież Innocenty III wysłał go z misją pokojową, aby załagodził zatarg między miastami Parmą i Piacenzą, a potem między Mediolanem a Pawią.
Bp Maciej Małyga tłumaczył podczas Eucharystii, że Boża miłość jest czynem.
Odnowa w Duchu Świętym Archidiecezji Wrocławskiej świętowała w parafii św. Maksymiliana Marii Kolbe we Wrocławiu-Gądowie Dzień Jedności Wspólnot.
Konferencję o życiu w prawdzie, odpowiedzialności za siebie i za innych wygłosił ks. Krzysztof Herbut, który przez 17 lat był koordynatorem Odnowy w Duchu Świętym Diecezji Świdnickiej. Wspólnej Eucharystii przewodniczył bp Maciej Małyga. – Bóg umiłował świat, świat jest kochany przez Boga – mówił hierarcha, podkreślając, że Bóg kocha nie tylko idealny „raj” z dzieła stworzenia, ale także dzisiejszy świat: – Miłować idealny świat, to bardzo proste. Miłować idealnego człowieka, idealną rodzinę, wspólnotę czy Kościół to łatwe. Ale po pierwszym grzechu Adama i Ewy przyszły następne – Kain zabił Abla, Dawid uwiódł żonę i wystawił na śmierć Uriasza. Bóg jednak dalej kocha nasz świat i nas.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.