Reklama

Powróciła do domu Ojca

Odeszła do Pana w 79. roku życia i w 50. roku pobytu w Zgromadzeniu Karmelitanek Dzieciątka Jezus - s. Teodozja od Słowa Wcielonego (z domu rodzinnego Stefania Mączka). Uroczystości pogrzebowe odbyły się 25 lutego. Pożegnalnej Eucharystii w kościele zakonnym Sióstr Karmelitanek w Sosnowcu, przewodniczył bp sosnowiecki Adam Śmigielski SDB, a homilię wygłosił ks. Gerard Gulba z Mysłowic.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Przez całe życie wierzyła Bogu, ukazywała Boga dzieciom, pasjonowała się tym, by prowadzić je w kierunku Boga. Dziś modlimy się, by została wprowadzona do niebieskiej ojczyzny” - podkreślił bp Adam Śmigielski SDB.
Ks. Gerard Gulba przypomniał, że na Śląsku Cieszyńskim znana jest przepiękna pieśń: „Ojcowski dom, to istny raj, choćbyś przemierzył cały świat, nie znajdziesz piękniejszego”. „Kiedy po operacjach i pobycie w szpitalu odwiedziłem s. Teodozję w klasztorze, wspominaliśmy wspólne lata pracy duszpasterskiej. Siostra pracowała kilkadziesiąt lat w Mysłowicach. Wspominaliśmy chwile radości, sukcesy ale i przeżywane problemy - opowiadał ks. Gulba - w pewnym momencie s. Teodozja powiedziała: - A teraz kończy się nasz czas i nastał wieczór życia. Powiedziałem jej, że wieczory bywają nieraz bardzo piękne, pogodne, długie. Wówczas uśmiechnęła się i powiedziała: - Chciałabym jeszcze przeżyć ten wieczór, ale czuję, że Bóg już na mnie czeka. Potem dodała, że za wszystko co w życiu przeżyła Bogu dziękuje. Dziękowała także za dar cierpienia i choroby, bo to jest czas oczyszczenia. Byłem zbudowany jej słowami i pogodą ducha. Zdałem sobie sprawę, że nie tylko dzieci uczyła jak żyć, ale i dorosłych. Na koniec życia, już w hospicjum uczyła nas jak umierać. Ufamy, że Jezus, do którego tak wielkie rzesze prowadziła, przygotowując do I Komunii św., że Jezus, któremu zawierzyła przeprowadzi ją teraz przez dolinę śmierci, przed tron Ojca Niebieskiego” - podkreślił ks. Gerard Gulba.
S. Teodozja przez przeszło 50 lat była zaangażowana w duszpasterstwo ludzi niesłyszących. By pracować z nimi ukończyła kurs języka migowego i studium katechetyczne w Katowicach, a także 6-letnie studia teologiczne w Częstochowie. Jak była dzieckiem mówiła ojcu, że gdy urośnie, zostanie nauczycielką, a potem wstąpi do klasztoru i będzie nauczać, jak św. Tereska. Tato odpowiadał jej, że w zakonie nie można uczyć. Mylił się, można przecież katechizować. I te dwa powołania - pedagogiczne i zakonne udało jej się zrealizować. Jako jedna z nielicznych sióstr całe życie mieszkała w Sosnowcu, w domu macierzystym Zgromadzenia. Było to związane z duszpasterstwem niesłyszących. W pierwszych latach po wstąpieniu do zakonu pracowała w parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sosnowcu. Katechizowała uczniów z 4 szkół, w tym uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Potem przyszedł czas na pracę w parafii w Mysłowicach. Tam uczyła przez 30 lat. Znajomości, które zawarła z rodzinami i uczniami utrzymywane były do dnia jej śmierci. O zażyłości i przyjaźni niech zaświadczy fakt, że nawet po latach jej uczniowie - dorośli już ludzie - przychodzili do niej w odwiedziny, przedstawiali narzeczonych, przyprowadzali dzieci. Co roku organizowali także spotkania rocznikowe. Jak się okazuje, przygotowanie całych rodzin i dziecka do I Komunii św. procentuje na całe życie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie

2025-08-10 11:07

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 4, 16-30.

1 Tes 4, 13-18 • Ps 96 • Łk 4, 16-30
CZYTAJ DALEJ

Józef z Arymatei i Nikodem

Niedziela Ogólnopolska 11/2004

[ TEMATY ]

święci

Sisto Rosa Badalocchio, Złożenie do grobu (1610) / wikipedia

Obaj musieli być zamożnymi i wpływowymi ludźmi, skoro powołano ich na członków Sanhedrynu - Wysokiej Rady Żydowskiej. Obaj uchodzili za zwolenników Jezusa. Zasiadali w ławach Rady podczas przesłuchań Jezusa u Kajfasza. Śledzili przebieg Jego procesu przed Piłatem.
CZYTAJ DALEJ

Afganistan/ MSW: trzęsienie ziemi - ponad 800 osób zginęło

2025-09-01 08:56

[ TEMATY ]

trzęsienie ziemi

Afganistan

PAP/EPA/SAMIULLAH POPAL

Do ponad 800 ofiar śmiertelnych i co najmniej 2,8 tys. rannych wzrósł bilans trzęsienia ziemi we wschodnim Afganistanie - poinformował w poniedziałek rzecznik rządu w Kabulu Mawlawi Zabihullah Mujahid. Liczba ofiar może dalej wzrosnąć, trwa akcja ratunkowa - dodał.

Wcześniej informowano o co najmniej 622 zabitych i ok. 1300 rannych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję