Agnieszka Bugała: - Księże Profesorze, czy spowiedź zawsze musi być indywidualna?
Ks. prof. Wiesław Wenz: - Prawo kanoniczne jasno określa, że indywidualna i integralna spowiedź oraz udzielone rozgrzeszenie jest jedynym zwyczajnym sposobem pojednania wiernego w Kościele katolickim. Tylko przez ten akt wierny, który jest świadomy grzechu ciężkiego, dostępuje pojednania z Bogiem i Kościołem. Spowiedź indywidualna wymaga od penitenta pozytywnej woli szczerego otwarcia się przed spowiednikiem. Kościół zastrzega, że jedynie niemożliwość fizyczna lub moralna może zwolnić od takiej spowiedzi, a wtedy pojednanie może się dokonać innymi sposobami. Niemożliwość fizyczna ma miejsce wtedy, gdy penitent nie może dotrzeć do kapłana, a jego życie (penitenta) jest zagrożone. Wtedy może skorzystać z żalu doskonałego, a więc osobiście wzbudzonego z motywu miłości do Boga, a nie lęku przed karą czy utratą zbawienia. Niemożliwość moralna może wystąpić wtedy, gdy nie ma odpowiednich warunków, aby wyznać wszystkie swoje grzechy, nie narażając się bezpośrednio na utratę dobrego imienia, np. w sali szpitalnej, gdzie jest więcej chorych. Wtedy podczas następnej spowiedzi obowiązkowo te grzechy niewyznane należy dokładnie wyznać.
- A wspólne rozgrzeszenie?
- Najczęściej wierni wracający z zagranicy pytają o możliwość korzystania z absolucji generalnej, a więc o rozgrzeszenie wielu penitentów równocześnie bez konieczności indywidualnej spowiedzi. O stosowaniu takiego sposobu pojednania jako wyjątkowego decyduje Stolica Apostolska, której decyzja znalazła się jako norma w prawie kościelnym. Otóż zasadniczo z tego sposobu pojednania można skorzystać tylko w dwóch przypadkach: gdy wielu katolikom jednocześnie zagraża niebezpieczeństwo śmierci i zdecydowanie brakuje czasu, aby kapłan w spowiedzi indywidualnej pojednał wszystkich penitentów. Taka konieczność może nastąpić np. w czasie rejsu samolotem, gdy występuje aktualne zagrożenie śmiercią - nagła awaria, atak terrorystyczny, czas wojny, itp.) oraz gdy istnieje poważna konieczność, a mianowicie kiedy z uwagi na wielką liczbę penitentów nie ma dostatecznej liczby spowiedników do należytego pojednania każdego w odpowiednim czasie. Na skutek braku spowiedników katolicy bez własnej winy byliby zmuszeni pozostawać przez dłuższy czas bez łaski sakramentalnej albo Komunii Świętej.
Prawo kanoniczne określa, że właściwym miejscem przyjmowania spowiedzi jest kościół lub kaplica. Biskupi pozwolili też, by w koniecznych wypadkach kapłan mógł w każdym miejscu ważnie i godziwie wysłuchać spowiedzi oraz ważnie udzielić rozgrzeszenia np. w czasie pielgrzymki, Mszy św. polowej czy też specjalnego posługiwania. Z Obrzędów pokuty wynika, że pojednanie w sakramencie pokuty może dokonywać się w każdym dniu i o każdej porze. Wierni jednak powinni zostać poinformowani o godzinach posługiwania spowiedniczego kapłanów w swej parafii. Może się to dokonywać w czasie Mszy św. i nabożeństw, jak również poza Mszą św., a nawet na indywidualną prośbę penitenta. Kapłan słuchający spowiedzi powinien być ubrany w sutannę, komżę i stułę koloru fioletowego lub w albę i stułę fioletową.
- Dziękuję za rozmowę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu