Ukochał to miejsce
Uroczysta eksportacja ciała śp. Księdza Kanonika z wikariatu do parafialnej świątyni odbyła się w środę, 4 stycznia Eucharystii przewodniczył bp Antoni Długosz, zaś homilię wygłosił kanclerz Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu, ks. prał. Czesław Tomczyk. Kaznodzieja przypomniał bogaty życiorys Zmarłego Kapłana. Wskazał na wielką, ważną i znamienną rolę, którą przez ponad 50 lat posługi w Kościele spełniał Ksiądz Kazimierz. „W Testamencie napisanym w 1983 r. widać jego kapłańską i polską duszę. Czuł się odpowiedzialny za Kościół Chrystusowy, a także za Ojczyznę. Znałem go od lat i patrzyłem na niego z podziwem jako alumna, diakona i kapłana” - wspominał Ksiądz Kanclerz.
W czwartek, 5 stycznia wspólnota parafialna, kapłani archidiecezji częstochowskiej, kaliskiej i sosnowieckiej, delegacje z parafii, w których pracował, przedstawiciele władz miasta i powiatu, siostry pasjonistki, przedstawiciele służby zdrowia, harcerze oraz pogrążona w żałobie rodzina żegnali Zmarłego Kapłana podczas Mszy św. pogrzebowej w kościele Świętej Trójcy w Będzinie. Uroczystościom pogrzebowym przewodniczył ordynariusz diecezji sosnowieckiej, bp Adam Śmigielski SDB. Słowem Bożym umocnił zgromadzonych na
Świętej Liturgii redaktor naczelny Tygodnika Katolickiego Niedziela, ks. inf. Ireneusz Skubiś - wychowanek ks. kan. Szwarlika. Ks. Kazimierz przez długie lata posługi na tym terenie ukochał to miejsce i tych ludzi, zżył się z nimi, tutaj czuł się najlepiej - jak w rodzinie, dlatego też jego wolą było spocząć na miejscowym cmentarzu.
Byłeś dla nas darem
Szczególną troską otaczał młodzież, zawsze mawiał, by nie nakazywać, ale dobrym przykładem i szczerą rozmową uczyć młode pokolenie, jak ma postępować, wskazywać drogę, którą powinno kroczyć. Swoje przemyślenia zapisał w książce Idealny wychowawca, wydanej w serii Biblioteka „Niedzieli” w 1997 r. Z pomocą duchową i materialną przychodził też nowo powstającym okolicznym placówkom. Wielkie zasługi miał także w promowaniu prasy katolickiej, szczególnie Niedzieli. Ks. Kazimierz był jedynym kapłanem, który kiedy reaktywowany został Tygodnik, wspomógł materialnie to przedsięwzięcie, przy każdej okazji wskazywał innym księżom na Niedzielę jako na drugiego wikarego w parafii.
„Sposób patrzenia przez niego na życie był przejrzysty, uczciwy, a swoje ideały realizował w sposób męski, konsekwentny” - wspomina ks. inf. Ireneusz Skubiś. Dla wielu był i pozostanie przyjacielem, człowiekiem wielkiego zaufania. Podziwiany za miłość do ojczyzny, umiłowanie rzeczy najważniejszych, prostotę życia, osobowość, jakich mało. „Nam ciągle, na polskiej ziemi, brakuje takich księży Kazimierzów, wśród świeckich, ale i wśród kapłanów” - zaznaczył Ksiądz Infułat podczas homilii.
Wierzymy, że Matka Boża, której był wiernym czcicielem otoczyła Księdza Kanonika swoim wstawiennictwem i wprowadziła go do Domu Ojca w niebie.
„Dziękujemy za dar, którym byłeś dla nas wszystkich. Ten dar jest naszą dumą, wewnętrzną radością” - podkreślali wdzięczni parafianie, dziękując ks. Szwarlikowi za jego kapłańską służbę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu