Monika Kaniowska: - Jaki jest status „Totusa”?
Mariusz Surzyn: - Stowarzyszenie działa od 1997 r.
Od samego początku głównym naszym założeniem było wspieranie wszechstronnego rozwoju człowieka: duchowego, intelektualnego, psychicznego, fizycznego. Stowarzyszenie powstało z inicjatywy Barbary Gieruszczak, późniejszej prezes stowarzyszenia, z myślą o ludziach, którzy potrzebowali porady psychologicznej, pomocy duchowej (działał np. telefon zaufania).
„Totus” jest organizacją pozarządową, w tej chwili staramy się o status organizacji pożytku publicznego. Siedziba stowarzyszenia znajduje się obok plebani parafii św. Stanisława przy ul. Starowiejskiej 30 w Andrychowie.
Organizujemy szereg akcji na rzecz osób samotnych, niepełnosprawnych: np. pomoc materialną dla osób potrzebujących. Nie tylko jednak materialną...
- Czy zarzewiem działalności nie była jednak głównie praca duchowa związana z tzw. zagórnickim ośrodkiem studiów oazowych pod kierunkiem ks. Jana Nowaka?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Tam gdzie nas mile widzą, tam działamy, wiele naszych akcji odbywa się w zagórnickim Domu Kultury, jak i w Domu Oazowym w Zagórniku. Z pewnością do momentu wyjazdu ks. Nowaka na misję katolicką do Kazachstanu w ub.r., był on ojcem duchowym naszego stowarzyszenia. Raz w miesiącu jako stowarzyszenie uczestniczyliśmy aktywnie w dniach skupienia.
Znaczenie stowarzyszenia i zakres jego działalności rośnie w miarę jego rozwoju i zaspokajania narastających potrzeb środowiska andrychowskiego. Z poziomu działalności lokalnej wyszliśmy na niwę Kościoła powszechnego i ekumenizmu. Czujemy się odpowiedzialni za rozwój pojednania chrześcijan różnych odłamów.
- Jak trudna sytuacja gospodarcza Andrychowa wpływa na działalność „Totusa”?
- Jest bardzo dużo osób potrzebujących i kiedy przychodzi jakaś pomoc (np. dary z Holandii), w krótkim czasie znajduje odbiorców. W oparciu o nasze wieloletnie rozpoznanie potrzeb poszczególnych osób, staramy się ją sprawiedliwie dzielić. Dyżury pełnią wtedy nasi wolontariusze.
Organizacją zajmującą się zbiórką darów w Holandii jest „Samen Delen” („zbierać dawać”). Trzeba podkreślić, że wiele osób z Holandii taką pomoc nadsyłało do Polski, w tym do Andrychowa, już 25 lat temu, w okresie stanu wojennego.
Reklama
- Kto należy do „Totusa” i działa w stowarzyszeniu?
- Do andrychowskiego „Totusa” należy wielu młodych ludzi, należą też starsze osoby. Ostatnio spotkaliśmy się z członkami organizacji holenderskiej „Serwis Gilde („serwis pomocy”), która skupia seniorów. Należą do niej osoby, które przez całe życie były aktywne, a będąc na emeryturze chcą pomagać innym (organizują kursy prawa jazdy, prowadzą pracownie modelarskie, konserwacji zabytków, mają własne sale gimnastyczne), i oni zaproponowali nam przeniesienie tego modelu na nasz grunt.
Holendrzy uważają, że człowiek powinien się rozwijać, być sprawny, pomagać innym. U nas w tym wszystkim jest duch wiary i religijności - to coś, co jest w pewnym sensie w stanie przebić ich działalność. Dlatego w naszych planach jest centrum integracji społecznej animowane przez seniorów. Będzie służyło budowaniu pojednania i zaufania pomiędzy różnymi grupami kulturowymi i różnymi pokoleniami.
- Inni nam pomagają, a jak „Totus” pomaga innym?
- Mogę o tym opowiedzieć na przykładzie Rumunii. Jest tam liczne skupisko Polonii wywodzące się jeszcze z okresu przełomu XIX i XX wieku. Mieszkają w kilku wioskach na Bukowinie w Rumunii, w dużym stopniu spolonizowanych. Mimo biedy jaka jest w tym rejonie, ludzie tamtejsi kultywują swoja polskość, religię katolicką. W ramach naszej współpracy prowadzimy corocznie wymianę młodzieży. To jednak temat na osobną rozmowę.
- Skąd Pan znajduje siłę i czas, aby angażować się w sprawy „Totusa”?
- Wierze w Boga i w to wszystko, co nauczał Jezus Chrystus, a co tak pięknie przypomniał nam wszystkim swoim życiem i nauką Papież Jan Paweł II. Nawet nazwa naszego stowarzyszenia jest z papieskiego credo: „Totus Tuus”. Uczestniczymy także w Europejskich Ekumenicznych Spotkaniach Młodych w ramach ruchu Taizé (ostatnio młodzi ludzie od nas byli w Mediolanie). Wciąż zatem wierzę także w ludzi... Chciałbym jednak, aby problemy społeczne były rozwiązywane na poziomie władz państwowych i samorządowych, tak, abyśmy jako stowarzyszenie mogli bardziej zająć się rozwojem duchowym.
Informacje o andrychowskim stowarzyszeniu „Totus” można uzyskać pod numerem maila: surzyn@wp.pl
Osoby pragnące wesprzeć materialnie działalność stowarzyszenia mogą to uczynić wpłatami na numer konta bankowego stowarzyszenia: Bank Spółdzielczy Andrychów nr 82 1010 0000 2001 0033 3892 0001
- Dziękuję za rozmowę.