Reklama

Niedziela Małopolska

Abp Jędraszewski: Krzyż to znak miłości, ktory daje życie

- Polska wie, że krzyż jest znakiem miłości, że daje życie. W nim jest jedyna nasza nadzieja, że ostaniemy się jako ludzie wierzący i jako Polacy, pomni na historię obecności krzyża na naszej ziemi - mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas uroczystej Mszy św. odprawionej w święto Podwyższenia Krzyża Świętego, w Sanktuarium Krzyża Świętego w Krakowie-Mogile.

[ TEMATY ]

Kraków

abp Marek Jędraszewski

Joanna Adamik/archidiecezja karkowska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na początku Mszy św. głos zabrał opat o. Piotr Chojnacki OCist, który przywołał słowa Jana Pawła II. Papież mówił, że podstawowa prawda o życiu ducha ludzkiego, zawarta w krzyżu nigdy nie przestaje być aktualna. – Tajemnica krzyża jest wpisana w nas, w naszą wiarę i wszystko co jej dotyczy w naszym życiu – powiedział. Powitał arcybiskupa, wszystkich pielgrzymów i duszpasterzy.

W homilii metropolita nawiązał do słów Chrystusa: „Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony”. Przypomniał szczególne wydarzenie, które miało miejsce podczas wędrówki narodu wybranego, gdy lud uratować mogło spojrzenie na miedzianego węża. Chrystus odwołując się do tego zdarzenia wskazywał na swoją mękę i śmierć na krzyżu. Na pięć dni przed Paschą Jezus powiedział „A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie”. Krzyż to znak męki i zbawienia, który przyciąga ludzi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Arcybiskup odwołał się do swego pobytu we Włoszech. W miejscowości Cortina d’Ampezzo odprawił Mszę św. i poświęcił miejsce, w którym stanie osiemnastometrowy krzyż. Na szczycie tego krzyża znajduje się Chrystus, który zaprasza ludzi by uwierzyli i zbliżyli się do Niego. U podnóża siedzi człowiek, który zakrywa swą twarz w geście rozpaczy. Ta postać może wyrażać zarówno oprawców Jezusa, jak i tych, którzy pozostali w swym grzesznym uporze i Go odrzucili. Pod krzyżem z Cortina d’Ampezzo znajdują się również inne postaci, które zbliżają się po pionowej belce do Jezusa: mężczyzna, matka z małym dzieckiem, kobieta i Jan Paweł II. Rzeźba ta stała się zapowiedzią wydarzeń z Wielkiego Piątku 2005 roku, gdy papież podczas Drogi Krzyżowej wtulał się w krzyż. – Jakież niezwykłe, głębokie świadectwo, które dał nie mówiąc nic, jednocześnie wskazując jak bezcenny jest krzyż Pana Naszego Jezusa Chrystusa, poprzez który dane jest nam wszystkim zbawienie – powiedział arcybiskup.

Stwierdził, że dziś cała Polska jednoczy się pod krzyżem i jest to odpowiedź na głosy mówiące o konieczności usunięcia Krzyża z Giewontu. Polacy są świadomi, że krzyż jest znakiem miłości, daje życie i nadzieję. Podczas wielogodzinnego skupienia wierni modlą się o łaskę nawrócenia dla ludzi bliskich i nieznajomych, o wiarę dla Polski i świata. Mają nadzieję, że dzięki tej modlitwie będą mogli za św. Pawłem powtórzyć, że Chrystus jest mocą i mądrością Bożą. – Prosimy o tę łaskę dla siebie, Polski, Europy i świata, pomni na słowa Jezusa wypowiedziane na pięć dni przed męką: „ Chodźcie, dopóki macie światłość, aby was ciemność nie ogarnęła. A kto chodzi w ciemności, nie wie, dokąd idzie. Dopóki światłość macie, wierzcie w światłość, abyście byli synami światłości” – powiedział metropolita. Zauważył, że być synem światłości oznacza doświadczyć pokoju i autentycznej wolności, poprzez trwanie w nauce Chrystusa. Przywołał świadectwo św. Pawła, który powiedział, że żyje w nim Chrystus i powodem do chluby pozostaje dla niego tylko Jezusowy krzyż.

– Być synami światłości to znaczy mieć w sobie poczucie zwycięstwa, bo kto żyje głęboko z Chrystusem-zwycięzcą grzechu, śmierci i szatana, ma nadzieję życia wiecznego- powiedział arcybiskup. Przypomniał scenę z bitwy pod Rzymem między Konstantynem a Maksencjuszem. Wobec dużej przewagi przeciwnika Konstantyn zastanawiał się, czy podoła. Wtedy zobaczył na niebie krzyż i napis „W tym znaku zwyciężysz”. Wódz kazał na sztandarach umieścić Chrystusowy krzyż, dzięki czemu wygrał bitwę. Po latach jego matka, św. Helena udała się do Jerozolimy i cudownie odnalazła Chrystusowy krzyż. Jego części przeniesiono do Konstantynopola i do Rzymu, do pałacu św. Heleny, skąd na cały świat rozeszła się cześć i uwielbienie dla krzyża Jezusa. Metropolita wskazał, że to w krzyżu Chrystusa jest zbawienie, siła i moc.

Opactwo Cystersów znajduje się na terenie dawnej wsi Mogiła w Nowej Hucie. Cystersi zostali sprowadzeni do Krakowa w 1222 roku przez biskupa Iwona Odrowąża, ich zadaniem była ewangelizacja i rozgłaszanie Chrystusowej nauki. Klasztor wielokrotnie odwiedzały ważne osobistości: władcy, ludzie kultury, sztuki i nauki. Sanktuarium Krzyża Świętego w Mogile pozostaje najważniejszym ośrodkiem kultu Jezusa Ukrzyżowanego w Polsce. Opactwo od 1961 roku posiada relikwie Krzyża Świętego, pochodzące z bazyliki Santa Croce w Rzymie. W Sanktuarium znajduje się również wizerunek Pana Jezusa Mogilskiego. Odpust ku czci Podwyższenia Krzyża Świętego przyciąga do mogilskiego Sanktuarium wielu pielgrzymów. Po uroczystej Mszy św. odpustowej ma miejsce procesja, podczas której niesione są relikwie Krzyża Świętego, którymi na zakończenie wszyscy wierni zostają pobłogosławieni.

2019-09-15 07:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Jędraszewski zachęca do licznego udziału w procesjach Bożego Ciała

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Boże Ciało

Artur Stelmasiak/Niedziela

Zachęcam duszpasterzy, aby jak co roku organizowali procesje Bożego Ciała do czterech ołtarzy. Wiernych natomiast gorąco zachęcam do włączenia się w przygotowania do procesji oraz do licznego w nich udziału – napisał abp Marek Jędraszewski we „Wskazaniach w sprawie procesji Bożego Ciała” dla archidiecezji krakowskiej.

Powołując się na rozporządzenie Rady Ministrów z 29 maja br. metropolita krakowski przypomniał, że zgromadzenia religijne mogą się odbywać niezależnie od liczby ich uczestników, co stwarza możliwość zorganizowania tradycyjnych procesji eucharystycznych w Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa.
CZYTAJ DALEJ

Śledztwo w sprawie Ojca Pio

2025-03-13 20:48

[ TEMATY ]

św. o. Pio

"Niedziela. Magazyn"

Zakon Braci Mniejszych Kapucynów, Prowincja Krakowska

Życie stygmatyka z San Giovanni Rotondo obfitowało w momenty wielkie, zjawiskowe, ale też nie brakowało w nim tajemnic. Niektóre z nich wyjaśnia br. Błażej Strzechmiński, kapucyn, od lat badający historię Ojca Pio.

Ireneusz Korpyś: Tajemnicą jest osobowość Ojca Pio. Jak to możliwe, że ten oschły zakonnik, z trudnym charakterem przyciągał do siebie rzesze ludzi?
CZYTAJ DALEJ

Żegnamy kapłana dobroci!

2025-03-14 20:33

ks. Łukasz Romańczuk

Mszy św. pogrzebowej przewodniczył bp Jacek Kiciński CMF

Mszy św. pogrzebowej przewodniczył bp Jacek Kiciński CMF

Minionej soboty niespodziewanie dotarła informacja o śmierci ks. Marka Mekwińskiego, podczas wędrówki na Śnieżnik. Proboszcz z Bożnowic odszedł w wieku 57 lat. Msza pogrzebowa sprawowana była w kościele, w którym posługiwał jako proboszcz przez ostatnich 17 lat, a pochowany został na cmentarzu parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Krynicznie.

Warta podkreślenia była organizacja pogrzebu ks. Marka. Miejscowa Ochotnicza Straż Pożarna, wraz ze Strażą Miejską z Ziębic kierowali ruchem i wskazywali bezpiecznie miejsce parkingowe. To bardzo usprawniało dotarcie do świątyni i pozwalało mieć pewność, że na pewno na Mszę się zdąży. Dodatkowo ważne i potrzebne miejsca były odpowiednio oznaczone. Wchodząc na teren kościoła, na bramie wejściowej ktoś powiesił kartkę “Padre Marko Santo Subito”. To już był pierwszy sygnał, że to ostatnie pożegnanie ks. Marka Mekwińskiego będzie przepełnione zmartwychwstaniem. I taka była prawda. Na zewnątrz rozłożone były duże namioty, aby ci, co nie zmieszczą się do świątyni, mogli bezpiecznie, bez obawy o zmoknięcie, uczestniczyć w Eucharystii. Każda z osób, która przemawiała wskazywała, jak ważna dla tego kapłana była relacja z Panem Jezusem, jak był autentycznym świadkiem swojego Mistrza i jak prowadził ludzi do Chrystusa. W identycznym tonie była homilia bp. Jacka Kicińskiego CMF, który przewodniczył liturgii w kościele Trójcy Świętej w Bożnowicach. - Bóg powołując człowieka do istnienia, powołał go z miłości i do miłości przeznaczył. Powołaniem człowieka jest miłość - tak rozpoczął w pierwszych słowach homilię bp Jacek, dodając: - Być chwałą Boga, to uobecniać Bożą miłość na świecie i być drogowskazem dla innych na drodze do świętości. Dlatego Bóg w swojej nieskończonej miłości powołuje tych, aby stali się znakiem Bożej miłości tu na ziemi. To jest powołanie kapłańskie. Kapłan jest kontynuatorem misji Jezusa Chrystusa tu na ziemi i przypominać wszystkim tym, do których jesteśmy posłani, trzy słowa, bardzo ważne trzy słowa. Bóg jest miłością.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję