Reklama

Kultura przez duże „K”

W Alternatywnym Klubie Filmowym w Łomży 14 grudnia zaprezentowany został film Andrzeja Jakimowskiego „Zmruż oczy”. Gościem honorowym był Zbigniew Zamachowski.

Niedziela łomżyńska 1/2006

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Magdalena Macko: - Jaki cel towarzyszył Wam przy powoływaniu do życia tej inicjatywy?

Br. Marcin Radomski: - Projekt powstały z inicjatywy mojej i Mirosława Reszewicza, polonisty z II LO, miał być alternatywą dla kultury masowej, a także wyrazem próby przeciwstawienia się komercjalizacji kultury. Kultura masowa bywa niekiedy zupełnie bezwartościowa. To, że na projekcjach gromadzi się tyle osób dowodzi, że człowiek potrzebuje prawdziwych wartości, znaczeń i zaczyna ich poszukiwać. Warto też dodać, że Zbyszek Zamachowski jest oficjalnym przyjacielem Alternatywnego Klubu Filmowego. Bardzo chętnie zgodził się na to, aby wspierać działalność naszego Klubu.

- Czy można uciec przed działaniem wszechobecnej i wielowątkowej kultury masowej?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Nie ma potrzeby i sensu przed nią uciekać. Jeżeli człowiek ucieka przed kulturą masową to oznacza, że ma w sobie lęk. Ten, który jest chrześcijaninem, nie ma potrzeby bać się czegokolwiek. Człowiek, który ma wiarę, ma też odwagę zmierzyć się ze współczesnym światem. Ważne jest, żeby pomagać młodym, kształtującym się jeszcze ludziom w nauce interpretacji pewnych zjawisk. Ostatnio rozmawialiśmy na temat filmu Stygmaty i w tym filmie jest podane, że Ewangelia św. Tomasza została zakazana przez Kościół. To jest prawda, ale autorzy filmu pominęli dwa kluczowe fakty: to, że teksty powstały w sekcie gnostycznej i to, że są to pseudoepigrafy. W momencie, kiedy pokazuje się całą prawdę, to człowiek zaczyna konfrontować różne stanowiska. Problem kultury masowej polega na tym, że jest ona szalenie selektywna. Trzeba tu racjonalnego spojrzenia i umiejętnego rozeznania, czym jest ta kultura i co ze sobą niesie. Ludzie mają ogromną wiarę w to, co daje kultura masowa i w to, co robią środki społecznego przekazu. Co gorsza, przyjmują to bezkrytycznie. Kreatorzy tych środków mają możliwość manipulacji i szerzenia własnej ideologii.

- Czy kultura masowa tworzy rzeczywistość zastępczą?

- Kultura masowa to próba odpowiedzi na tęsknoty, jakie ma człowiek. Rzeczywistość zastępcza nasuwa skojarzenia z filmowym Matrixem, który dla wielu stał się obrazem kultowym. Jeśli człowiek nie chce zrobić czegoś ze swoim życiem, to wybiera rzeczywistość innych ludzi. Najgorsze jest to, że ludzie zaczynają uważać rzeczywistość serialową za swoją. Zaczynają żyć wymyśloną fikcją. Przekładają filmowe formy zachowań na własne życie.

- Co Brat uważa za największy dramat współczesnego człowieka?

- Współczesny człowiek nie ma ochoty wyjść z tego, co nierealne. Woli iść na łatwiznę i zaszyć się w to, co iluzoryczne. Łatwiej mu wybrać tę „niebieską pigułkę”. Wybór prawdy jest bardzo trudny. Trzeba mieć odwagę, żeby przyznać się do własnej słabości i grzeszności. Łatwiej jest żyć tym, co chcemy, żeby było, niż tym, co jest. Zapominamy o tym, że jesteśmy stworzeniami, a nie stworzycielami. Elementem składowym tej złożonej kwestii jest grzech pierworodny. Człowiek nie chce uznać tego grzechu za grzech.

- Mówi się, że kultura masowa podsyca pragnienie posiadania i wyzwala materializm.

Reklama

- Ludzie, którzy mają prawdziwą wiarę, są ludźmi wolnymi i ta kultura nie jest w stanie im zagrozić. Może wprowadzić trochę zamętu w życie, który przy odrobinie starań da się wyeliminować. Kultura masowa dociera i wyłapuje ludzi obojętnych - tych, którzy nie mają świadomości siebie i celu istnienia. Księga Apokalipsy mówi o tym, żeby być albo gorącym albo zimnym. Najgorzej jest być obojętnym. Dla niektórych to, co oferują współczesne mass media to propozycja na rozwiązania problemu swojego funkcjonowania w świecie.

- „Pręgi” i „Zmruż oczy” to specyficzne filmy. Czym kierujecie się przy wyborze?

- Życie nie jest łatwe. Jest rzeczywistością bardzo trudną, do której trzeba podejść odpowiedzialnie. Przez te projekcje dotykamy kwestii newralgicznych. Film - produkt kultury masowej zawiera w sobie pytanie i odpowiedź. Nasze propozycje zmuszają odbiorcę do samodzielnej odpowiedzi. Ból myślenia jest nierozerwalnie związany z tym nasyconym skrajnymi emocjami kinem.

- Bardzo dziękuję Bratu za rozmowę.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Hiszpania: Kościelne dzwony małej wioski ucichną, bo dwóch mieszkańców nie mogło spać

2025-02-11 07:14

[ TEMATY ]

Hiszpania

Adobe Stock

Kościelne dzwony w małej, zaledwie 50-osobowej wiosce Casasana w gminie Pareja w środkowej Hiszpanii zostały wyciszone na noc, ponieważ dwóch mieszkańców skarżyło się z tego powodu na bezsenność i skierowały sprawę na drogę sądową.

Jak poinformował w poniedziałek dziennik „El Pais”, sprawa ciągnęła się od 2021 r., kiedy dwie osoby zwróciły się do lokalnych władz o wyciszenie na noc dzwonów, których bicie miało być powodem ich bezsenności, a nawet nocowania poza domem.
CZYTAJ DALEJ

Szwajcarski Katolicki Związek Kobiet rezygnuje z katolickości w nazwie

2025-02-11 08:40

[ TEMATY ]

Szwajcaria

destina/pl.fotolia.com

Szwajcarski Katolicki Związek Kobiet (Schweizerischer Katholischer Frauenbund, SKF), największy kobiecy związek wyznaniowy w Szwajcarii, liczący 100 tys. członkiń, zamierza zmienić swoją nazwę na „Związek Kobiet Szwajcarii” (Frauenbund Schweiz). Ta propozycja zostanie przedstawiona Zgromadzeniu Delegatek SKF w maju i ma duże szanse na przyjęcie. Według przedstawicielek organizacji jej misja, logo i zobowiązania mają pozostać takie same.

„’Przeklęte K’ [jak Katolicki] w nazwie stwarza wiele trudności: odstrasza kobiety, które nie są katoliczkami, zwłaszcza że SKF jest organizacją ‘otwartą, ekumeniczną i międzyreligijną’”, mówi dyrektor zarządzająca SKF Danielle Cotten. „Litera K ma różne znaczenia dla różnych osób i dlatego nie jest to dobra marka", dodaje wiceprzewodnicząca Katharina Jost. "Negatywne skojarzenia nasiliły się zwłaszcza po opublikowaniu badań na temat nadużyć [seksualnych]. Poza obrębem Kościoła katolickiego litera K jest kojarzona z tym, co reprezentuje urząd nauczycielski. Kojarzy się z klerykalizmem, homofobią i uciskiem kobiet. Trudno dziś wyrazić, że SKF od dziesięcioleci definiuje to pojęcie w sposób bardziej otwarty”.
CZYTAJ DALEJ

Abp Depo: zdolność do cierpienia z miłości do prawdy jest miarą naszego człowieczeństwa

2025-02-11 15:41

[ TEMATY ]

Częstochowa

abp Wacław Depo

archikatedra

Światowy Dzień Chorego

Maciej Orman/Niedziela

– Zdolność do cierpienia z miłości do prawdy i ofiarowania swojego cierpienia Bogu jest miarą naszego człowieczeństwa – powiedział abp Wacław Depo. W Światowym Dniu Chorego metropolita częstochowski przewodniczył Mszy św. w bazylice archikatedralnej Świętej Rodziny w Częstochowie w intencji osób chorych i pracowników służby zdrowia.

– Wyszliśmy z ręki Boga i do Boga idziemy. To Bóg jest źródłem życia. To Bóg jest również celem naszej drogi, dlatego dzisiaj jesteśmy razem jako pielgrzymi nadziei – podkreślił w homilii hierarcha. Przytaczając słowa papieża Franciszka z bulli ogłaszającej Jubileusz Zwyczajny Roku 2025, powtórzył, że „Duch Święty, swoją nieustanną obecnością na drodze Kościoła, promieniuje w wierzących światłem nadziei: podtrzymuje ją jak pochodnię, która nigdy nie gaśnie, aby wspierać i ożywiać nasze życie”.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję