Z bp. Józefem Szamockim, biskupem pomocniczym diecezji toruńskiej, rozmawia ks. Dariusz Żurański
Ks. Dariusz Żurański: - Wraz z bp. Andrzejem Suskim i innymi polskimi biskupami w dniach 21-26 listopada br. uczestniczył Ksiądz Biskup w wizycie „ad limina Apostolorum”. Czym jest taka wizyta?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Bp Józef Szamocki: - Według prawa kanonicznego, przynajmniej raz na 5 lat wszyscy biskupi powinni jechać do Rzymu z wizytą ad limina Apostolorum, tzn. do grobów Apostołów. Ta tradycja ma podkreślać jedność Biskupów, którzy przewodzą poszczególnym Kościołom na ziemi, z papieżem - następcą Chrystusa. Ta wizyta jest związana nie tylko z pielgrzymką do miejsc świętych, do czterech Bazylik. Jest ona związana również z samym spotkaniem z Ojcem Świętym oraz z przedstawicielami różnych kongregacji i rad papieskich.
- Jak wygląda przygotowanie do takiej wizyty?
- Należy najpierw przygotować sprawozdanie z 5 lat życia diecezji, według zagadnień wskazanych przez Stolicę Apostolską, i następnie przesłać je do kongregacji. W tym opracowaniu ukazane są blaski i cienie, radości i problemy każdego lokalnego Kościoła.
- Czy mógłby Ksiądz Biskup opowiedzieć Czytelnikom „Głosu z Torunia” jak wyglądał sam przebieg wizyty w Rzymie i Watykanie?
Reklama
- Wizyta trwała od poniedziałku do soboty. Program był bardzo napięty. Odwiedzaliśmy kongregacje i rady papieskie. Do niektórych kongregacji musieliśmy iść wszyscy, a do innych szli tylko wyznaczeni przedstawiciele pierwszej grupy biskupów. W imieniu wszystkich przemawiał zawsze jeden biskup, który zdawał krótkie sprawozdanie. Do tego sprawozdania nawiązywali urzędnicy kongregacji. Mówiono także o tym, jak w świetle ogólnym sytuacji Kościoła w świecie wygląda sytuacja w Kościele w Polsce. Były także spotkania modlitewne. Jeździliśmy do grobów Apostołów, odwiedzaliśmy Bazyliki Większe, gdzie sprawowaliśmy Msze św. Niezwykłym przeżyciem była Msza św. w pobliżu grobu św. Piotra i Sługi Bożego Jana Pawła II.
- Co jest największą chlubą naszego Kościoła, z czego mogli być Księża Biskupi dumni podczas spotkań w konkretnych kongregacjach?
- Podczas osobistych spotkań z kardynałami i ich najbliższymi współpracownikami często padały słowa wdzięczności dla Kościoła w Polsce, że jest prężny, że ma dużo powołań. Nawiązywano także do osoby i nauczania sługi Bożego Jana Pawła II.
- Kulminacją wizyty „ad limina” jest spotkanie z Papieżem.
Reklama
- Mieliśmy szczęście uczestniczyć w dwóch spotkaniach z Ojcem Świętym. Pierwsze wyznaczono nam w czwartek 24 listopada, na godz. 18.00. Biskup Andrzej miał prawo powiększyć delegację reprezentującą naszą diecezję. Po przedstawieniu i wspólnej fotografii, kapłani towarzyszący opuścili papieski pokój pracy. Wtedy miała miejsce bardzo osobista rozmowa naszego Księdza Biskupa z Ojcem Świętym, której byłem świadkiem, dotycząca naszej diecezji. Przy końcu tej rozmowy Papież zwrócił się również do mnie, abym się przedstawił i powiedział chociaż kilka zdań o sobie. To pierwsze spotkanie trwało ok. 15-20 minut. Na zakończenie wizyty ad limina wszyscy biskupi polscy obecni w Rzymie jeszcze raz uczestniczyli w spotkaniu z Papieżem. Tym razem była to wspólna audiencja. Wtedy Papież skierował do nas swoje słowo. To spotkanie odbyło się w sobotę 26 listopada o godz. 12.00. W pierwszej grupie na wizytę ad limina przybyli biskupi z archidiecezji: wrocławskiej, kamieńsko-szczecińskiej, gdańskiej, gnieźnieńskiej i toruńskiej.
- Jak Ksiądz Biskup ocenia spotkanie z Benedyktem XVI?
- Indywidualne spotkanie z Papieżem miało charakter ojcowsko-braterskiej rozmowy. Benedykt XVI był zorientowany czym żyje diecezja. Wiedział, że została powołana do życia niedawno, że cieszy się Wydziałem Teologicznym, że na jej terenie działa Radio Maryja.
- Czy Papież w swoim słowie dał jakieś wskazania Kościołowi w Polsce i w naszej diecezji?
- Benedykt XVI mówił do biskupów o sprawach katechezy i wychowania. Nakreślił plan, którym powinniśmy się w przyszłości kierować, troszcząc się o nową ewangelizację. Wskazał na katechezę dzieci, młodzieży, dorosłych, na obowiązek zorganizowania katechezy parafialnej, w mediach, w kulturze, wykorzystując wszystkie współczesne środki. Zresztą ta wypowiedź, podobnie jak i pozostałe wypowiedzi, które Ojciec Święty skieruje do kolejnych grup biskupów polskich, na pewno stanie się materiałem do refleksji nie tylko dla biskupów, ale także dla kapłanów, osób konsekrowanych i wiernych świeckich.
- Dziękuję za rozmowę