„Oto zwiastuję wam radość wielką, dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan” (Łk 2,10-11). Święta Noc Wigilii Bożego Narodzenia jest nie tylko zaproszeniem, ale i wezwaniem do radosnego przeżywania wielkiego wydarzenia narodzin Jezusa w Betlejem.
Z ludzkiego punktu widzenia przychodzi na świat syn w rodzinie ubogiej i bezdomnej. Rodzi się w stajni, bo nawet w przydrożnej gospodzie nie było dla niego miejsca. Złożony zostaje w żłobie, bo nie było dla niego kołyski. Rodzi się opuszczony, bez rozgłosu, w cichości. To wydarzenie kryje w sobie tajemnicę. Objawia się nam tajemnica Boga, cud Wcielonego Boga. Jako pierwsi oddali pokłon Dziecięciu pasterze, ujrzeli niemowlę owinięte w pieluszki, złożone w bydlęcym żłobie i w owym „znaku”, mocą światła wiary, rozpoznali zapowiadanego przez proroków i oczekiwanego Mesjasza. Ujrzeli Boga z nami - Emanuela, który przyszedł, aby napełnić ziemię łaską i przeobrazić ludzkie stworzenie. Stając się jednym z nas, Chrystus daje człowiekowi szansę, aby w Nim i poprzez Niego każdy z nas mógł wkroczyć na drogę głębokiej przemiany i odnowy. Narodziny Jezusa wprowadziły ludzkość w wymiar Boski, a każdy, kto na fundamencie wiary otworzy się na przyjęcie Jego daru, otrzyma łaskę uczestniczenia w Jego Boskim życiu. W momencie narodzin Chrystusa dzieje świata i ludzkości osiągają nowy wymiar.
Wydarzenie Wcielenia ogarnia całe ludzkie dzieje, począwszy od stworzenia po paruzję - ostateczne przyjście na końcu czasów, i roznosi słowa, które w formie liturgicznej słyszymy w liturgii Kościoła: Christus natus est nobis. Venite, adoremus (Chrystus się nam narodził, pójdźmy z pokłonem). Bóg, stając się człowiekiem, otworzył szeroko drzwi człowiekowi, aby on mógł wejść na drogę uczestnictwa w Jego Boskości. To oznacza zbawienie i o tej właśnie Dobrej nowinie dowiadują się pasterze w noc betlejemską: „Narodził się wam Zbawiciel” (Łk 2,11). Spełniły się oczekiwania ludzkości. Człowiek zwrócony ku przyszłości tęskni za Bogiem - pełnią nowego życia. Prosząc Zbawiciela o uwolnienie od zła i śmierci, pragnie zaspokojenia wrodzonej potrzeby szczęścia po tragedii, jaką człowiekowi przyniósł grzech pierworodny. Bóg Ojciec już wtedy objawił ludzkości swoje Miłosierdzie, zapowiadając przyjście Zbawiciela i obietnicę nowego Przymierza. Radosne orędzie nowej więzi i pokoju rozbrzmiewało przez stuleci przez usta proroków. Wierny odwiecznej tajemnicy Bóg Ojciec spełnia ją dziś w tajemnicy Bożego Narodzenia. Od czasu betlejemskiej nocy aż po współczesność Narodzenie Chrystusa opiewają hymny radosne, wyrażające radość z otrzymanej łaski i Bożego Miłosierdzia. Odtąd Bóg pozostaje z nami na zawsze, aż do skończenia świata. Rytmem kalendarza liturgicznego dane jest nam co roku przeżywać na nowo tajemnicę Świętej Nocy i przecięcia się Ewangelii z ludzkimi drogami życia. Narodziny Zbawiciela ukazują współczesnemu światu oblicze Boga jako miłującego Ojca. On przyniósł światu nie tylko pokój, wyzwolenie, ale przede wszystkim zbawienie. Boże Narodzenie jest światłem życia, które odsłania tajemnicę ludzkiego istnienia, łącząc ból z nadzieją, cierpienie z radością.
Chociaż sam Odkupiciel rodzi się nie w królewskim pałacu, ale w stajni, przychodząc do nas zapala w świecie ogień Bożego Miłosierdzia. Ogień ten nigdy nie zgaśnie i oby może w tym właśnie roku zapłonął od nowa w sercu wielu, nie tylko wierzących i rozniecił płomień czynnej miłości wobec braci i sióstr zmagających się z niedostatkiem i cierpieniem. Zwróćmy swoje oczy i serca w czasie Świętej Nocy ku Jezusowi zrodzonemu w betlejemskim ubóstwie, który z miłości do człowieka ogołocił siebie z boskiej chwały, aby drogą ziemskiego szlaku ofiarować nowe życie. Dzieciątko narodzone w Betlejem to Baranek ofiarny, który objawia sens dziejów.
W Jego narodzinach czas spotkał się z wiecznością, Bóg w człowieku, człowiek w Bogu: „Gdy jednak nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem, aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo...” (Gal 4,4-5). Teraz „to, co dawne minęło, a oto wszystko stało się nowe...” (Kor 5,17). W Chrystusie i dzięki Chrystusowi człowiek otrzymał możliwość bycia „nowym stworzeniem”. Bóg, obdarzając nas miłością w Jezusie Chrystusie, zobowiązuje nas do czynnej miłości wobec Stwórcy i drugiego człowieka. Narodziny Bożego Syna w Betlejem stały się zapowiedzią zwycięstwa nad potęgą zła i niewoli śmierci. Otrzymaliśmy możliwość korzystania nie tylko z logiki Jego służby i pokory, ale także łaski powołania do walki ze złem, które rani cieleśnie i duchowo. Idąc przez życie, tak jak pasterze z betlejemskiej szopy, którzy „gdy Je ujrzeli, opowiedzieli o tym, co im zostało objawione o tym Dziecięciu...” (Łk 2,17).
Nie możemy pozostać tylko przy zachwycie nad Mesjaszem leżącym w żłobie, ale musimy ustawicznie dawać świadectwa o Chrystusie. Na dalszą drogę życia przyjmijmy radość płynącą z betlejemskiej groty, bowiem w niej spotkaliśmy światło i życie. Przyjmijmy z wdzięcznością nowe Światło, które wzeszło dla nas owej Świętej Nocy, gdyż wtedy „ukazała się łaska Boga, który niesie zbawienie wszystkim ludziom...” (Tes 2,11). Boskie Miłosierdzie, które ukazało się w Jezusie Chrystusie, kieruje odtąd całą historią zbawienia i prowadzi ku ostatecznemu wypełnieniu. Od momentu narodzin Chrystusa poszerzone zostały granice ludzkiej egzystencji. Syn Boży, stając się człowiekiem, otworzył przed nami perspektywę Bożej nieskończoności.
Pomóż w rozwoju naszego portalu