4 września br. abp Wacław Depo metropolita częstochowski w archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie przewodniczył Mszy św. w intencji ofiar tamtych tragicznych wydarzeń, które przeszły do historii pod nazwą „Krwawy Poniedziałek”.
W homilii Ksiądz Arcybiskup mówił o stacjach modlitwy za tych, którzy oddali życie, abyśmy mogli żyć w wolnym kraju: w Wieluniu na ruinach fary, w Mokrej i archikatedrze w Częstochowie. W tym duchu podkreślił: – Bez wejścia w Eucharystię żadne ludzkie cierpienie nie będzie miało sensu. Przypomniał, że Częstochowa i ziemia częstochowska są naznaczone krzyżem Chrystusa. Dlatego tak ważna jest pamięć historyczna, o której św. Jan Paweł II mówił, że „pomaga nam zachować tożsamość i jedność narodu i Kościoła”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Na modlitwie zjednoczyli się: duchowieństwo, Niższe Seminarium Duchowne wraz z rektorem i wychowami, osoby życia konsekrowanego, Rycerze Kolumba, przedstawiciele organizacji społecznych i wierni. Po Eucharystii złożono kwiaty na grobie ofiar niemieckiej zbrodni na cmentarzu Kule.
Tragiczne wydarzenia z 4 września 1939 r. upamiętnił również spektakl „Czas Mroku”, zaprezentowany na pl. Biegańskiego.
4 września 1939 r., dzień po wkroczeniu do miasta, Niemcy dokonali jednej z najbardziej bestialskich zbrodni popełnionych przez niemieckich żołnierzy podczas kampanii wrześniowej. Tego dnia żołnierze Wehrmachtu i funkcjonariusze SS urządzili łapanki na ulicach miasta. Pędzili ludzi w wyznaczone miejsca koncentracji, m.in. plac przed katedrą, przy ul. Strażackiej, obecny plac Biegańskiego oraz plac Daszyńskiego. Przed katedrą strzelali w tłum ludzi z karabinów maszynowych, przed ratuszem zabijali pojedynczymi strzałami w tył głowy. Do mordów doszło również w oznaczonym flagą Czerwonego Krzyża Szpitalu Wojskowym. Tysiące mieszkańców Częstochowy Niemcy schwytali i zamknęli w kościele św. Zygmunta i katedrze częstochowskiej. Zgromadzonymi w katedrze opiekował się ówczesny proboszcz parafii katedralnej ks. Bolesław Wróblewski. Pomordowani spoczywają na cmentarzu Kule. Szacuje się, że w masowych egzekucjach przeprowadzonych wówczas w Częstochowie śmierć poniosło ok. 671 mieszkańców miasta, choć prawdopodobnie liczba ofiar jest znacznie większa.
Te tragiczne, krwawe wydarzenia od 1989 r. upamiętnia kamienny obelisk umieszczony na placu Jana Pawła II przed katedrą Świętej Rodziny, ufundowany przez jej ówczesnego proboszcza ks. Józefa Chwisteckiego przy wsparciu parafian.