Arturo Mari: św. Jan Paweł II był człowiekiem stałego dialogu z Bogiem
„Św. Jan Paweł II był w stałym dialogu z Bogiem” - mówił Arturo Mari, fotograf Jana Pawła II, który 3 sierpnia spotkał się z mieszkańcami Częstochowy w Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II w Częstochowie. Spotkanie prowadził Krzysztof Witkowski, dyrektor i założyciel muzeum. Gościem spotkania był również o. Jerzy Tomziński - paulin, który w tym roku skończy 101 lat życia.
Podczas spotkania fotograf Jana Pawła II opowiedział m. in. o pracy duszpasterskiej swojego syna ks. Juana Carlosa Mari Rugela, który pracuje w bardzo trudnych warunkach w dzielnicach biedy w Ekwadorze. – Mój syn szczególny charyzmat zaczerpnął od św. Jana Pawła II i Benedykta XVI. Proszę Was o modlitwę za mojego syna. Wiem, że św. Jan Paweł II czuwa nad nim – powiedział wzruszony Arturo Mari.
Arturo Mari wskazał na wielką pokorę św. Jana Pawła II. Pzywołał też okoliczności rozebrania muru berlińskiego i upadku komunizmu, w tym m.in. spotkanie Jana Pawła II z Michaiłem Gorbaczowem.
- Św. Jan Paweł II był człowiekiem dialogu i potrafił zmieniać ludzi – kontynuował fotograf papieski.
Na pytanie, która z czternastu encyklik św. Jana Pawła II dla niego jest najbliższa Arturo Mari odpowiedział: - Jan Paweł II napisał 14 encyklik, ale 15. przeżył w swoim ciele – przecierpiał.
Dużo miejsca w swoich wspomnieniach fotograf papieski poświęcił pielgrzymce Pawła VI i św. Jana Pawła II do Ziemi Świętej - To właśnie w Ziemi Świętej mogłem docenić miłość i oddanie najpierw Pawła VI dla Kościoła. To było wielkie przesłanie pokory oraz zaangażowania ekumenicznego. Wspominam z wielkim wzruszeniem spotkanie Pawła VI z patriarchą Konstantynopola Atenagorasem. Oczywiście, największym przeżyciem był powrót z Papieżem na ślady Jezusa – wspominał Arturo Mari.
Reklama
- Natomiast w pielgrzymce św. Jana Pawła II do Ziemi Świętej była wielka tajemnica. Wystarczy przypomnieć sobie jak Ojciec Święty modlił się w Betlejem, w Jerozolimie, w Grobie Pana Jezusa, na Kalwarii i w Wieczerniku. To było misterium, niezwykły dialog z Bogiem – wspominał Arturo Mari.
Po spotkaniu w Muzeum Monet i Medali Jana Pawła II Arturo Mari zwiedził również multimedialną wystawę „Śladami Jezusa”, którą można obejrzeć do końca października w pobliżu Jasnej Góry. Wystawa to interaktywna podróż do źródeł chrześcijaństwa. Zwiedzający mają możliwość przeniesienia się do Jerozolimy z roku 33, aby poznać jak w świetle Ewangelii, tradycji i nauki przedstawia się historia Jezusa z Nazaretu.
Arturo Mari był fotografem sześciu papieży, od marca 1956 r. Fotografował Piusa XII, św. Jana XXIII, św. Pawła VI, Jana Pawła I, św. Jana Pawła II i Benedykta XVI. Podczas pontyfikatu Jana Pawła II wykonał blisko sześć milionów zdjęć.
Papieski fotograf przywołuje wspomnienie św. Jana Pawła II
Był tam, gdzie należało walczyć i upominać się o ludzką godność. Niósł przekaz: „Nie lękajcie się” – tak osobisty fotograf wspominał Jana Pawła II. Arturo Mari odwiedził Oświęcim 40 lat po pamiętnej wizycie papieża w Auschwitz-Birkenau.
Uczeń zapytał prowadzącego rekolekcje: „Czy ksiądz widział Boga?”. W dzień Bożego Narodzenia śpiewamy w psalmie: „Ziemia ujrzała swego Zbawiciela”, ale zaraz potem w Ewangelii słyszymy: „Boga nikt nigdy nie widział”. Bóg jest Tajemnicą, która nie dzieje się według ludzkich schematów. Przyjście Syna Bożego jest pełne paradoksów, dokonuje się między ukryciem a jawnością. Nie przymusza do wiary. Zaprasza przez zdziwienie.
W pięknej legendzie Selma Lagerlöf opowiada, jak do starego pasterza, czuwającego w nocy nad stadem owiec, zbliżył się nieznajomy człowiek. Psy pilnujące stada zaczęły szczekać, ale ich głosu nie było słychać. Rzuciły się na przybysza, próbowały go ugryźć, jednak nie były w stanie go zranić. Nieznajomy szedł w kierunku ogniska, a żadna z owiec nawet się nie poruszyła. Pasterz rzucił swój ostro zakończony kij w obcego, ale kij zmienił kierunek i minął zbliżającego się człowieka. Nieznajomy odezwał się do pasterza: „Dobry człowieku, pomóż mi i pożycz trochę ognia. Moja żona powiła właśnie dziecko, muszę ich ogrzać”. Pasterz odburknął: „Weź, ile ci potrzeba”. Wiedział jednak, że człowiek nie ma jak zabrać żaru z ogniska. Jakież było jego zdziwienie, gdy przybysz gołymi rękami wybrał żarzące się drwa i włożył je sobie w połę płaszcza. Pasterz pomyślał: „Cóż to za noc, skoro całe stworzenie okazuje taką litość temu człowiekowi?”. Z ciekawości poszedł jego śladami i zobaczył Matkę z Dzieckiem w zimnej grocie skalnej. Chociaż był twardym człowiekiem, wzruszył się biedą tych ludzi i wyjął z plecaka baranią skórę, by uchronić Chłopca przed zimnem. Ten gest miłosierdzia otworzył mu oczy i ujrzał to, czego przedtem nie dostrzegał: wszędzie było pełno aniołów, którzy z weselem śpiewali, że narodził się Zbawiciel. Świat wypełniały radość i niebiańskie światło. A przecież pasterz wcześniej widział tylko ciemną noc. Uradowany padł na kolana i dziękował Bogu.
2025 lat temu nastała pełnia czasu. Od chwili Wcielenia żyjemy w tej pełni. Jako chrześcijanie mamy obowiązek w tę pełnię każdego dnia niejako się zanurzać i w nią wchodzić, stając się synami Bożymi i dziedzicami nieba - powiedział abp Marek Jędraszewski podczas tradycyjnej Mszy św. pasterskiej w katedrze na Wawelu.
W homilii metropolita krakowski zauważył, że treść pełni czasów została rozwinięta w liście św. Pawła do Galatów, w którym Apostoł Narodów wskazuje na skutki narodzenia Bożego Syna, a w liście do Efezjan nadał temu przyjściu na świat Bożego Syna wymiar prawdziwie kosmiczny. Przed pełnią czasów - jak wyjaśniał - czas jawi się jako „chronos” - przemijanie i zdążanie ludzi do śmierci. Gdy Zbawiciel przyszedł na świat, los człowieczy nabrał zupełnie innego znaczenia. - Chrystus przyszedł na świat, abyśmy byli dziećmi Bożymi. Abyśmy byli dziedzicami nieba - mówił abp Marek Jędraszewski, zwracając uwagę na fakt, że nowa sytuacja człowieka jest tak radykalna, że odtąd czas liczy się według szczególnej cezury-granicy, jaką jest przyjście Chrystusa na świat - święty czas kairós. - Ciągle liczy się ten czas, nasz czas, od narodzin Chrystusa. To chrześcijańska, zatem nasza era. Era naszych wartości, wyznaczonych przez święty czas kairós, określonych wolnością dzieci Bożych. Poczuciem, że jesteśmy przeznaczeni do życia wiecznego, ludźmi, którzy żyją już innym kształtem wolności ducha. Wolności polegającej na zdążaniu do prawdy, a to zdążanie wypełniane jest nowym kształtem miłości - wskazywał metropolita krakowski.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.