Reklama

Wiadomości

Apel Poległych przed pomnikiem Powstania Warszawskiego

[ TEMATY ]

prezydent

Powstanie Warszawskie

Jakub Szymczuk/KPRP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

– Chcę podziękować Powstańcom za przesłanie, w którym mówią: dzisiaj o te wartości, za które oddawaliśmy życie, nie trzeba walczyć, ale waszym wielkim obowiązkiem jest budować kraj tak, by trwały. W oczywisty sposób rozumiemy, że tę najważniejszą wartością jest wolna, suwerenna i niepodległa Polska. My tej wartości nigdy nie zatracimy, przyrzekam Wam to – mówił Prezydent podczas Apelu Poległych przed pomnikiem Powstania Warszawskiego.

W przeddzień 75. rocznicy wybuchu zrywu Andrzej Duda wraz z Powstańcami, przedstawicielami władz państwowych i lokalnych oraz mieszkańcami stolicy oddali hołd Bohaterom tamtych wydarzeń.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przemówienie prezydenta RP Andrzeja Dudy

Wielce Szanowny Panie Marszałku,

Wielce Szanowny Panie Premierze,

Szanowni Ministrowie, Posłowie, Senatorowie,

ale przede wszystkim Wielce Czcigodni Nasi Kombatanci – Bohaterowie Powstania Warszawskiego,

Szanowni Panowie Generałowie,

Szanowne Panie i Szanowni Panowie Oficerowie,

Szanowni Państwo Komendanci, Podoficerowie, Żołnierze,

Wszyscy Dostojni Przybyli Goście – w szczególności Przedstawiciele Naszych Aliantów i Zagraniczni Przyjaciele,

Wszyscy Wielce Szanowni Państwo – mieszkańcy Warszawy,

Moi Drodzy Rodacy!

Reklama

„Pośród kul, huku dział oddział stoi, jak stał, choć poległa już chłopców połowa”. Te słowa z pieśni „Parasola”, harcerskiego batalionu szturmowego walczącego w Powstaniu Warszawskim tutaj, na tych ulicach – właśnie w tym miejscu, na Długiej, gdzie dzisiaj stoi ten pomnik, gdzie znajduje się, a w czasie Powstania Warszawskiego, gdy padało Stare Miasto, był także owiany straszliwą sławą właz do kanału – brzmią jakże niezwykle autentycznie. To tutaj stały oddziały powstańców, które chciały nadal walczyć w Śródmieściu o wolną Polskę i wolną Warszawę – stały pod gradem kul i pocisków armatnich, w upiornej atmosferze wielu nocy walki, krwi, dramatu mieszkańców Starego Miasta i Warszawy – czegoś, co nam sobie dzisiaj w ogóle trudno wyobrazić.

Zobacz także:

Hołd dla Powstańców Warszawskich [PL/ENG]

Dziś tutaj, na tym placu, cztery pokolenia Polaków śpiewają „Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie”. To dzięki temu pierwszemu, temu właśnie, które wtedy na tych ulicach Warszawy się krwawiło, walczyło z bronią w ręku o wolną Polskę – pokoleniu, które czasem nazywamy pokoleniem Kolumbów, często mówimy o nim pokolenie lat 20. – to dzięki niemu, jego odwadze, bohaterstwu i determinacji Polska jest. To dzięki następnemu pokoleniu – boomu końca lat 40. i początku lat 50., ich dzieci – mimo że Polska nie była w pełni wolna, suwerenna, niepodległa, mit Powstania Warszawskiego trwał i przetrwał.

To dzięki niemu moje pokolenie – lat 70., a potem 80., czyli znów: dzieci, a wnuki powstańców – mogły w tym micie żyć, kultywować go, czasem w podziemiu, czasem nielegalnie w harcerstwie, ale cały czas pamiętając o nim i jego istocie. To właśnie dzięki temu wszystkiemu możemy głośno mówić najmłodszemu pokoleniu świadomych dzisiaj dorosłych obywateli – pokoleniu mojej córki – kim są powstańcy warszawscy i czym w rzeczywistości było Powstanie Warszawskie.

Reklama

Ten słynny spór z komunistami, którzy byli skłonni – bo przecież nie mogli inaczej, tego się nie dało – zgodzić się na cześć wobec powstańców warszawskich, ale za nic nie chcieli się zgodzić na cześć i oddanie chwały Powstaniu Warszawskiemu. Dlaczego? Bo była w nim idea. To nie był po prostu zbrojny zryw – on miał swój cel, był po coś, po coś była ta determinacja. Jasne, że tych elementów było wiele. Był wielki gniew na śmiertelnego wroga – okupanta, który codziennie na ulicach Warszawy i w wielu miejscach mordował ludzi. Była ogromna wola walki o wyzwolenie Polski, o przegnanie przeciwnika.

Ale była też obawa przed tym, co będzie, co dalej przyniesie polityka, gdy wojna zostanie już zakończona i przyjdzie wolny świat. Dowódcy mieli świadomość, kto idzie ze wschodu, kto przegania Niemców z terenu okupowanej Polski, kto zbliżył się do Warszawy i w związku z tym najprawdopodobniej zajmie Warszawę. Zryw powstańców nie był tylko po prostu zrywem, był także aktem polityki krajowej i międzynarodowej, tego, by – jak już powiedziano w ostatnich dniach – to właśnie Polacy przywitali jako gospodarze nadchodzących Rosjan w swojej stolicy, którą sami wyzwolili i opanowali.

Czy była nadzieja, że to zatrzyma Stalina? Nie sądzę, żadnej takiej wielkiej nadziei nie było, choć wtedy nie wszyscy jeszcze wiedzieli o Jałcie i wcześniej Teheranie. Ale z całą pewnością taka sytuacja znacząco utrudniłaby Stalinowi realizację jego politycznego planu. Musiałby się głęboko zastanawiać, co zrobić z tą wyzwoloną Warszawą i tymi uśmiechniętymi młodymi ludźmi, którzy ją dla Polski odzyskali, krwawiąc się na jej ulicach i rozsławiając swoje bohaterstwo i odwagę na cały świat.

Reklama

Można powiedzieć, że jeżeli Hitler był śmiertelnym wrogiem Stalina, to całkowicie brakło mu wtedy przezorności i wizjonerstwa politycznego. Bo gdyby chciał chociaż odrobinę popatrzeć na realia, czym prędzej wycofałby niemieckie wojska z Warszawy i nie walczyłby z powstańcami. Zatrzymałby się 10 km od miasta i spokojnie czekał na Rosjan. Ale tego nie zrobił i wykrwawił Powstanie. Ale Stalin dzięki temu zobaczył jedno: Polacy są niezłomni, Polaków nie da się łatwo ujarzmić, Polacy nie dadzą się tak bezkarnie zadeptać, Polacy są dumni i groźni, Polakom nieobce są bohaterstwo i odwaga aż do śmierci.

Że jest młode pokolenie, które nie oglądając się na krew, rany, straty, nie oglądając się na nic, wierząc głęboko w sprawiedliwość – także tę dziejową – po prostu walczy o swoje państwo, o wolność. Jeżeli do tego dodamy później jeszcze Żołnierzy Niezłomnych, to już chyba nikt nie ma wątpliwości, dlaczego nie było tutaj kolejnej sowieckiej republiki, tylko jednak było państwo. Wprawdzie pod sowieckimi wpływami, ale takie, w którym ludzie zawsze się buntowali. Właśnie to, Kochani Powstańcy, Wam zawdzięczamy – to niesiecie w sobie i tym dla nas jesteście.

Czemu mówię o tym tak dobitnie? Trafiły do mnie bardzo mocno, w samo serce, wczoraj na spotkaniu z powstańcami w Muzeum Powstania Warszawskiego słowa pana prof. Żukowskiego wypowiedziane do powstańców, ale przede wszystkim do harcerzy, których ponad tysiąc plus 400 wolontariuszy było tam, by się ogrzać w cieple serc powstańców – by być z nimi. Powiedział: „Może to już ostatni raz, gdy jesteśmy z wami, bo przecież wiecie, że odchodzimy”. Jakże straszna, Drodzy Kochani Nasi Powstańcy Warszawscy, jest ta świadomość, że rzeczywiście czas jest nieubłagany i odchodzicie każdego dnia.

Reklama

Chcę z całego serca podziękować w imieniu Rzeczypospolitej, młodzieży i moim za przesłanie, które wręczyliście nam wczoraj w Muzeum Powstania Warszawskiego. W tym przesłaniu najważniejszy jest fragment mówiący: „Dzisiaj za te wartości, o które walczyliśmy i oddawaliśmy życie, nie trzeba walczyć. Ale waszym wielkim obowiązkiem jest budować kraj tak, by te wartości trwały i były kultywowane, by się nie zatraciły”. W oczywisty sposób rozumiemy, że tą najważniejszą wartością jest wolna, suwerenna i niepodległa Polska, która musi być absolutnie na pierwszym miejscu dla nas wszystkich.

Dlatego chcę z tego miejsca obiecać Wam, abyście byli spokojni. Są tu obecne trzy pokolenia po Waszym – jest pokolenie najmłodsze, bo niektórzy z czwartego pokolenia przyszli tu być może już ze swoimi dziećmi, jeszcze małymi dzisiaj – i wszyscy Wam obiecujemy, że nigdy o tej wartości nie zapomnimy, nigdy jej nie zatracimy. Przyrzekam Wam to dzisiaj jako Prezydent Rzeczypospolitej z tego miejsca, jakże wymownego i dla Was ważnego, gdzie stoi pomnik, o który walczono przez 60 lat.

Ale to nie wszystko: chcę jeszcze prosić tych właśnie młodszych ode mnie – z następnego pokolenia i najmłodszych, którzy pewnie też tutaj są wśród nas – byście zawsze pamiętali o Powstaniu. Bo właśnie pamięć o Powstaniu i powstańcach jest gwarancją tego, że te wartości będą trwały – bo wtedy kolejne pokolenia będą rozumiały, co to znaczy, że warto było oddać życie, by Polska była. I nie tylko, żeby była – ale żeby była wolna, niepodległa i suwerenna, bo o taką właśnie walczyli powstańcy – nie o inną!

Jeszcze raz Wam, Nasi Najdrożsi Czcigodni Powstańcy, z całego serca dziękujemy za Wasze świadectwo, które dajecie już często słabym głosem, ale mimo wszystko cały czas niezłomnie – że dajecie je właśnie przede wszystkim tym najmłodszym. Niechże nigdy nie zejdzie z naszych ust okrzyk, który czasem towarzyszył Wam do ostatnich chwil życia, gdy staliście przed niemieckim plutonem egzekucyjnym, a potem sowieckimi: niech żyje Polska wolna, suwerenna, niepodległa!

Cześć i chwała bohaterom! Wieczna pamięć poległym!

2019-08-01 07:26

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Apel biskupa polowego Józefa Guzdka o oddanie hołdu Powstańcom Warszawskim

[ TEMATY ]

Powstanie Warszawskie

ANDRZEJ NIEDŹWIECKI

Biskup polowy WP Józef Guzdek zaapelował do kapelanów Ordynariatu Polowego i wiernych diecezji o godne uczczenie 75. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.

Hierarcha przypomniał w liście przesłanym do kapelanów, że 1 sierpnia 1944 r. „rozpoczął się krwawy bój o wyzwolenie Warszawy, stolicy Polski, miasta dumnego i nieujarzmionego”. Podkreślił, że opiekę duchową nad powstańcami sprawowało ok. 150 kapelanów, a także wielu kapłanów diecezjalnych i zakonnych, a siostry ze zgromadzeń zakonnych czynnych i klauzurowych opiekowały się rannymi, dawały schronienie i pożywienie.
CZYTAJ DALEJ

Polak biskupem pomocniczym w Chicago

2024-12-20 13:48

[ TEMATY ]

biskup

BP KEP

Pochodzący z Bielska Białej 45-letni ks. Robert Fedek został jednym z pięciu nowych biskupów pomocniczych archidiecezji Chicago, których nominację ogłosiła dziś Stolica Apostolska. Polskie korzenie ma również inny biskup nominat, 64-letni ks. John Siemianowski. W Chicago mieszka około 200 tys. Polaków i osób polskiego pochodzenia.

Biskup nominat Robert Fedek urodził się 7 lipca 1979 roku w Bielsku-Białej. Studiował w Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, oraz w Bishop Abramowicz Seminary w Chicago i w Mundelein Seminary, gdzie uzyskał magisterium z teologii. 21 maja 2005 roku został wyświęcony na księdza archidiecezji chicagowskiej. Był kolejno: wikariuszem parafii Zwiastowania NMP w Chicago (2005-2010), proboszczem parafii Matki Bożej Zwycięskiej w Mundelein (2010-2017) e Niepokalanego Poczęcia NMP w Chicago (2017-2020), a od 2020 roku - osobistym sekretarzem arcybiskupa, kard. Blase’a Cupicha.
CZYTAJ DALEJ

Nabożeństwo żałobne w Magdeburgu: „nie pozwólmy, aby przemoc miała ostatnie słowo”

2024-12-22 12:36

[ TEMATY ]

Magdeburg

żałoba

nabożeństwo

Jarmark Bożonarodzeniowy

atak

PAP/EPA/FILIP SINGER

Kilkaset osób zgromadził się wieczorem 21 grudnia w katolickiej katedrze w Magdeburgu na ekumenicznym nabożeństwie w intencji ofiar ataku na jarmark bożonarodzeniowy, do którego doszło dzień wcześniej. „Wczorajszy brutalny atak ogarnął nas uczuciem smutku i wściekłości, zakłopotania i strachu, niepewności i desperacji, zaniemówiliśmy, jesteśmy oszołomieni i głęboko poruszeni. Spotykamy się dziś wieczorem w katedrze z uczuciami, których nie da się pojąć” - powiedział rozpoczynając nabożeństwo katolicki biskup Gerhard Feige.

Obok poszkodowanych ofiar, krewnych oraz ratowników, na nabożeństwo przybyli również prezydent federalny Frank-Walter Steinmeier, kanclerz federalny Olaf Scholz (SPD) i premier Saksonii-Anhalt Reiner Haseloff. Mimo zimna i deszczu, na placu przed katedrą zgromadziły się setki ludzi, śledząc nabożeństwo na wielkim ekranie.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję