Reklama

Rocznica „Solidarności”

„Ojcem »Solidarności« był i jest sługa Boży Jan Paweł II. Z jego nauczania i postawy powinna wypływać nasza siła i motywacja. Od niego powinniśmy się uczyć miłości bliźniego, bojaźni Bożej i roztropności w działaniu” - powiedział w czasie 25-lecia „Solidarności” prepozyt ks. Eugeniusz Cebulski. Główne uroczystości dla miasta Jaworzna odbyły się 11 września w kolegiacie pw. Świętych Wojciecha i Katarzyny. Eucharystii przewodniczył pasterz Kościoła sosnowieckiego bp Adam Śmigielski. W czasie liturgii Ordynariusz przypomniał zasadnicze założenia „Solidarności” i ich ugruntowanie w nauce społecznej Kościoła, a także poświęcił pamiątkową tablicę i obraz Jana Pawła II.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W jaworznickich uroczystościach uczestniczył Piotr Duda - przewodniczący Zarządu Śląsko-Dąbrowskiego Regionu „Solidarności”, Paweł Silbert - prezydent miasta Jaworzna, Janusz Ciołczyk - przewodniczący Rady Miasta, Wojciech Saługa - senator RP, dyrektorzy jaworznickich zakładów pracy oraz członkowie jaworznickich Komisji Zakładowych „Solidarności”. Jednym z istotnych punktów obchodów było poświęcenie pamiątkowej tablicy oraz obrazu Jana Pawła II. Fundatorami tablicy ku czci 25. rocznicy „Solidarności” były komisje zakładowe miasta Jaworzna, a wykonał ją Andrzej Zwolak, prodziekan Wydziału Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Fundatorem obrazu sługi Bożego Jana Pawła II jest Wojciech Saługa. Obraz namalował Jacek Gąsior.
W Olkuszu 25. rocznicę NSZZ „Solidarność” zainaugurowano 10 września rodzinnym festynem rekreacyjno-sportowym na stadionie „Czarna Góra”. Główne uroczystości odbyły się jednak w niedzielę 11 września. Rozpoczęły się od złożenia wieńców i wiązanek kwiatów pod krzyżem „Solidarności” przy zakładach Emalia S.A. Bp Adam Śmigielski odprawił uroczystą Mszę św. w bazylice mniejszej pw. św. Andrzeja Apostoła. Po Eucharystii uczestnicy uroczystości oddali hołd ludziom i wydarzeniom sprzed 25 lat przed krzyżem „Solidarności” na placu kościelnym. Artystyczna część rocznicowych obchodów odbyła się w Miejskim Domu Kultury, gdzie otwarto wystawę S. Gałki Walka o wolność. Ale to nie koniec obchodów. W dniach 19-22 września w Kinie „Zbyszek” zaprezentowany został cykl filmów poświęconych tematyce solidarnościowej. Projekcjom towarzyszyły prelekcje oraz zwiedzanie wystawy. Cykl rocznicowych obchodów zakończy 26 października uroczysta sesja Solidarność z perspektywy europejskiej z udziałem przedstawicieli miast partnerskich Olkusza i powiatu olkuskiego. Organizatorami obchodów 25. rocznicy „Solidarności” jest Delegatura Zarządu Regionu Małopolska NSZZ „Solidarność” w Olkuszu, Miejski Ośrodek Kultury oraz Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Olkuszu, przy finansowym wsparciu Miasta i Gminy Olkusz oraz Powiatu Olkuskiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rada Naukowa nie jest potrzebna ks. Jerzemu

2024-11-03 16:13

[ TEMATY ]

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Milena Kindziuk

Red.

Milena Kindziuk

Milena Kindziuk

Dobrze pamiętam rozmowę z księdzem Grzegorzem Kalwarczykiem, nieżyjącym już kanclerzem warszawskiej kurii, który w imieniu Prymasa Józefa Glempa sprowadził z prosektorium w Białymstoku do Warszawy ciało księdza Popiełuszki, przygotowane już do pogrzebu.

„Uczestniczyłem przy zamknięciu trumny. Myślałem, że jestem mocny, ale to co zobaczyłem, przeszło moje oczekiwania. Nie przypuszczałem, że można aż tak zmaltretować człowieka” – mówił wyraźnie wzruszony. Kiedy – równo 40 lat temu – miały się rozpocząć uroczystości pogrzebowe, przy katafalku siedziało nieruchomo dwoje starszych ludzi: rodzice zamordowanego kapłana. „Mąż głośno krzyczał, a ja milczałam. Każdy na swój sposób przeżywał cierpienie” – mówiła mi po latach pani Marianna Popiełuszko. I dodawała zarazem: „Oboje z mężem przebaczyliśmy mordercom ks. Jerzego. Najbardziej chcieliśmy, żeby oni się nawrócili”. Gdy nieśmiało zapytałam, jak to możliwe, że wypowiada takie słowa, odparła bez wahania: „A co, ty nie znasz Ewangelii? Przecież Pan Jezus kazał miłować nieprzyjaciół. Śmierć dziecka to kamień na całe życie. Tego się nie da zapomnieć. Ale każdego dnia trzeba żyć takim życiem, jakie Pan Bóg daje. Nie można wciąż przykładać ręki do pługa i wstecz się oglądać”. Podobną wymowę miało kazanie prymasa Glempa podczas Mszy żałobnej. „Odpuszczamy zabójcom księdza Popiełuszki….” – mówił łamiącym się głosem. Na parkanie wokół kościoła św. Stanisława Kostki zaś wisiał ogromny transparent z napisem: „Odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom….”.
CZYTAJ DALEJ

Św. kard. Karol Boromeusz - wzór pasterza

Niedziela łowicka 44/2005

[ TEMATY ]

św. Karol Boromeusz

pl.wikipedia.org

„Wszystko, co czynicie, niech się dokonuje w miłości” - mawiał św. Karol Boromeusz. Bez cienia wątpliwości można powiedzieć, że w tym zdaniu wyraża się cała Ewangelia Chrystusowa. Jednocześnie stanowi ono motto życia i działalności św. Karola Boromeusza, którego Kościół liturgicznie wspomina 4 listopada.

Przyszło mu żyć w trudnych dla Kościoła czasach: zepsucia moralnego pośród duchowieństwa oraz reakcji na to zjawisko - reformacji i walki z nią. Karol Boromeusz urodził się w 1538 r. na zamku Arona w Longobardii. Ukończył studia prawnicze. Był znawcą sztuki. W wieku 23 lat, z woli swego wuja - papieża Piusa IV, na drodze nepotyzmu został kardynałem i arcybiskupem Mediolanu, lecz święcenia biskupie przyjął 2 lata później. Ta nominacja, jak się później okazało, była „błogosławioną”. Kiedy młody Karol Boromeusz zostawał kardynałem i przyjmował sakrę biskupią, w ostateczną fazę obrad wchodził Sobór Trydencki (1545-63). Wyznaczył on zdecydowany zwrot w historii świata chrześcijańskiego. Sprecyzowano wówczas liczne punkty nauki i dyscypliny, m.in. zreformowano biskupstwo, określono warunki, jakie trzeba spełnić, aby móc przyjąć święcenia, zajęto się (głównie przez polecenie tworzenia seminariów) lekceważoną często formacją kapłańską, zredagowano katechizm dla nauczania ludu Bożego, który nie był systematycznie pouczany. Sobór ten miał liczne dobroczynne skutki. Pozwolił m.in. zacieśnić więzy, jakie powinny łączyć papieża ze wszystkimi członkami Kościoła. Jednak, aby decyzje były skuteczne, trzeba je umieć wcielić w życie. Temu głównie zadaniu poświęcił życie młody kard. Boromeusz. Od momentu objęcia diecezji jego dewiza zawarła się w dwóch słowach: modlitwa i umartwienie. Mimo młodego wieku, nie brakowało mu godności. W 23. roku życia nie uległ pokusie władzy i pieniądza, żył ubogo jak mnich. Kard. Boromeusz był przykładem biskupa reformatora - takiego, jakiego pragnął Sobór. Aby uświadomić sobie ogrom zadań, jakie musiał podjąć Karol Boromeusz, trzeba wspomnieć, że jego diecezja liczyła 53 parafie, 45 kolegiat, ponad 100 klasztorów - w sumie 3352 kapłanów diecezjalnych i 2114 zakonników oraz ok. 560 tys. wiernych. Na jej terenie obsługiwano 740 szkół i 16 przytułków. Kardynał przeżył liczne konflikty z władzami świeckimi, jak i z kapłanami i zakonnikami. Jeden z mnichów chciał go nawet zabić, gdy ten modlił się w prywatnym oratorium. Kard. Boromeusz był prawdziwym pasterzem owczarni Pana, dlatego poznawał ją bardzo dokładnie. Ze skromną eskortą odbywał liczne podróże duszpasterskie. W parafiach szukał kontaktu z ludnością, godzinami sam spowiadał, głosił Słowo Boże, odprawiał Mszę św. Jego prostota i świętość pozwoliły mu zdobywać kolejne dusze.
CZYTAJ DALEJ

Ponad 100 biskupów zmarło w zeszłym roku. Papież zachęca do modlitwy za nich

2024-11-04 14:00

[ TEMATY ]

modlitwa

papież Franciszek

PAP/EPA

Kardynałowie i biskupi podczas Mszy św. z udziałem papieża Franciszka

Kardynałowie i biskupi podczas Mszy św. z udziałem papieża Franciszka

Do modlitewnej pamięci o zmarłych w ciągu minionego roku kardynałach i biskupach zachęcił Franciszek przewodniczący Mszy św. w ich intencji sprawowanej w bazylice watykańskiej. W gronie tym było 8 kardynałów, 116 biskupów, w tym 5 biskupów polskich i dwóch biskupów - Polaków pracujących na misjach.

„Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa” (Łk 23, 42). To ostatnie słowa skierowane do Pana przez jednego z dwóch ukrzyżowanych z Nim ludzi. Nie wypowiada ich uczeń, jeden z tych, którzy szli za Jezusem drogami Galilei i dzielili z Nim chleb podczas Ostatniej Wieczerzy. Natomiast człowiek, który zwraca się do Pana jest złoczyńcą. Tym, który spotyka Go dopiero pod koniec życia; kimś, którego nawet imienia nie znamy.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję