Kard. Pietro Parolin zwrócił najpierw uwagę na analizę współczesnego świata, jakiej dokonuje Franciszek. Wskazuje on na ekonomię światową, która zabija, kulturę odrzucającą najsłabszych, indywidualizm, zapatrzenie w samych siebie. Jedyną słuszną odpowiedzią na takie działania człowieka jest Jezus, który zawsze jako pierwszy wychodzi do każdego człowieka i pragnie obdarzyć go szczęściem i wolnością „Dla tych, którzy śledzą nauczanie Franciszka – zaznaczył watykański hierarcha - jest jasne, że w jego magisterium wszystko związane jest z działaniem łaski”.
Dlatego – kontynuował kard. Parolin – Kościół pragnie dać wszystkim miłosierdzie, gdyż sam go najpierw otrzymał od Ojca. Podobnie, kiedy papież porównuje Kościół do misterium lunae, czyli do księżyca, to wskazuje, że nie on jest źródłem światła, lecz tylko jego odbiciem, bo światłem jest sam Pan.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Watykański sekretarz stanu mówił także o pragnieniu współpracy z każdym człowiekiem, niezależnie od tego, skąd pochodzi i do czego należy, z myślą o poprawie jakości życia ludzi.
Kard. Parolin odniósł się również do pewnego oporu, także wewnątrz Kościoła, w stosunku do działań i nauczania Franciszka. „Jest to postawa, która bardzo mnie smuci – podkreślił purpurat – gdyż niesie ze sobą niebezpieczeństwo naruszenia jedności Kościoła, której widzialne centrum stanowi osoba Następcy św. Piotra. Papież powiedział mi niedawno: powiedz tej osobie, że nic przeciw niej nie mam, ale muszę być wierny Ewangelii. A Ewangelia jest zawsze znakiem sprzeciwu wewnątrz Kościoła i poza nim”.