W czerwcu w sanktuarium św. Antoniego - u oo. Franciszkanów w Chełmie odbyły się doroczne uroczystości odpustowe ku czci świętego z Padwy. Połączone były z obchodami 10 rocznicy koronacji cudownego obrazu św. Antoniego znajdującego się we franciszkańskiej świątyni. Sumie odpustowej przewodniczył bp Witalij Skomorowski, ordynariusz diecezji łuckiej na Ukrainie.
Ku czci św. Antoniego
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pochodzący z II połowy XVII w. obraz św. Antoniego w chełmskim kościele Ojców Franciszkanów jest od dawna. Cudowny wizerunek znajduje się obecnie w ołtarzu bocznym świątyni. Wierni czciciele św. Antoniego Padewskiego przychodzą do franciszkańskiego kościoła z całego miasta, aby wypraszać za jego wstawiennictwem u Boga potrzebne łaski. Osoby zagubione duchowo błagają o radę w trudnych i często beznadziejnych sytuacjach życiowych. U św. Antoniego wszyscy znajdują duchowy spokój i ukojenie oraz opiekę.
Starania o koronację słynącego łaskami cudownego obrazu św. Antoniego trwały ponad 2 lata. W 2007 r. rozpoczął je u Metropolity Lubelskiego ówczesny gwardian, a obecny kustosz sanktuarium ojciec Maksymilian Wasilewski. Zarówno duchowe jak i materialne przygotowania do tego historycznego wydarzenia trwały ponad dwa lata. Datę samej koronacji ustalono na 27 czerwca 2009 r.
Reklama
Przez ten czas we wszystkich parafiach regionu chełmskiego Ojcowie Franciszkanie głosili rekolekcje i kazania. Były też specjalne nabożeństwa do św. Antoniego oraz sesja naukowa w całości poświęcona obecności Franciszkanów Chełmie. Zwieńczeniem ówczesnych duchowych przygotowań były tygodniowe Misje Święte przeprowadzone przez Sekretariat Ewangelizacji krakowskiej Prowincji Ojców Franciszkanów. Przygotowaniom duchowym towarzyszyły również i te materialne, w które ochoczo włączyli się mieszkańcy całego miasta. Na gorącą prośbę o. Maksymiliana Wasilewskiego wierni przynosili złotą biżuterię, której wystarczyło na zrobienie koron.
Wielkie święto
W sobotę, 27 czerwca 2009 r., od samego rana do kościoła Ojców Franciszkanów w Chełmie przybywały pielgrzymki z różnych miejscowości krakowskiej prowincji wraz ze swoimi duszpasterzami, wśród których był też ówczesny ojciec prowincjał Nikodem Gdyk. Samą uroczystość rozpoczęła uliczna procesja z obrazem św. Antoniego. Wyruszyła z kościoła ojców Franciszkanów. Ulicami miasta szli w niej rozmodleni przedstawiciele wspólnot parafialnych, ruchów religijnych, pielgrzymi, młodzież, mieszkańcy miasta. Radosną atmosferę duchowej peregrynacji potęgowały śpiewy religijnych pieśni i gra orkiestry z chełmskiej cementowni. Przed obrazem św. Antoniego na miejsce polowej celebry podążało też ponad dwustu kapłanów zarówno diecezjalnych jak i zakonnych. W centrum Chełma na placu Łuczkowskiego przybycia obrazu oczekiwało kilka tysięcy mieszkańców.
Reklama
- Niesiony przez mężczyzn wizerunek wzbudzał szacunek i pobożność. Na czas uroczystości obraz umieszczono na specjalnie zbudowanej scenie. Był udekorowany pięknymi białymi liliami - wspomina o. Maksymilian. Mszy św. koronacyjnej przewodniczył Metropolita Lubelski abp Józef Życiński. W koncelebrze uczestniczył też bp Antoni Pacyfik Dydycz ordynariusz diecezji drohiczyńskiej oraz lubelscy księża biskupi: bp Artur Miziński i bp Józef Wróbel. Słowa powitania do zgromadzonych wygłosił wówczas ojciec Nikodem Gdyk, prowincjał franciszkańskiej prowincji Matki Bożej Anielskiej z Krakowa. - W chełmskim klasztorze postać św. Antoniego jest czczona od XVIII w obrazie, który dzisiaj będzie ozdobiony koronami. Dla nas wszystkich zebranych to prawdziwa radość, a dla nas franciszkanów to ponadto wyróżnienie i powód do nieustannego dziękczynienia Bogu. Radość tym większa, że uroczystość ta wpisuje się w trwający jubileusz 800-lecia zatwierdzenia przez papieża reguły naszego zakonu braci mniejszych. Dzisiaj św. Antoni Padewski przypomina nam o najważniejszym celu naszego chrześcijańskiego powołania. Niech ta uroczystość umocni naszą wiarę i miłość do Boga, abyśmy byli wiarygodnymi świadkami zmartwychwstałego Chrystusa, a św. Antoni Padewski niech nam pomoże odnaleźć zagubione karty Ewangelii Pana - mówił.
Wciąż aktualna homilia
Reklama
Ówczesny Metropolita Lubelski wspomniał, że św. Antoni potrafił głosić prawdę o Królestwie Bożym wtedy, gdy w wielu sercach panowało zwątpienie. Przypomniał też życiorys świętego. Abp Józef Życiński podkreślał przed dziesięciu laty potrzebę ciągłego stawiania pytania o wartości, jakie są w przekazie św. Antoniego najważniejsze. Przypomniał też historię obecności Ojców Franciszkanów w Chełmie. - Dzielili los ludu, jego dramaty. Marzenia o wolności, tęsknoty za piękniejszym życiem. Niejednokrotnie płacili cenę wierności tradycji, w której ich troska o to, co najpiękniejsze w tradycji narodowej, spotykała się z niezrozumieniem, choćby Rosjan w okresie rozbiorów. Trzeba wspomnieć, że ojciec gwardian Zachariasz Mikołajczyk otrzymał dozór policyjny ze strony rosyjskiego zaborcy, bo w kościele kazał śpiewać „Boże coś Polskę”. Ojciec Wincenty Markiewicz w 1863 r. za pomoc powstańcom został skazany na karę śmierci. Takich przykładów, gdzie dzieje obecności synów św. Franciszka na tej ziemi wpisują się w wielkie i ważne karty historii, możny przytoczyć jeszcze wiele - mówił. Metropolita przywołał też pamięć o braciach z chełmskiego klasztoru, którzy zginęli podczas ostatniej wojny. W kazaniu z troską podjął też tematy związane z ówczesną sytuacją moralną naszego kraju. Zauważył, że wielkim zagrożeniem jest obojętność religijna, lekceważenie spraw modlitwy, duchowości i traktowanie życia tylko w kategoriach sukcesu i przyjemności. Słowa abp. Józefa Życińskiego nadal pozostają aktualne, pomimo upływu dekady od ich wygłoszenia.
Radość koronacji
Reklama
Po kazaniu nastąpił najważniejszy czas całej uroczystości. Abp Józef Życiński odmówił specjalną modlitwę, po której nałożył korony św. Antoniemu i Dzieciątku Jezus, którego święty trzyma na rękach. Rozległ się śpiew pieśni: „Jeśli cudów szukasz, idź do Antoniego, wszelkich łask dowody odbierzesz od niego”. Swoją radość z ukoronowania świętego wierni zgromadzeni na placu Łuczkowskiego wyrazili gromkimi oklaskami. Na zakończenie Liturgii były jeszcze podziękowania. Głos zabrała wówczas przedstawicielka III Franciszkańskiego Zakonu Świeckich. - Wielce radosną i podniosłą uroczystość przeżywa dzisiaj wspólnota wiernych i nasz ukochany patron i orędownik przed tronem Boga, od lat czczony na tym miejscu i otaczany wielką miłością. Do niego często zwracali się mieszkańcy naszego grodu, w trudnych chwilach swojego życia, zawsze znajdując pokrzepienie i pociechę. Każda koronacja ma się przyczyniać do rozsławiania miejsca i przedmiotu kultu. Tak więc i nasz kościółek zaowocuje z pewnością wzrostem pobożności franciszkańskiej w Chełmie - mówiła. Końcowe podziękowania wszystkim którzy pomagali w przygotowaniu całej uroczystości, złożył ówczesny gwardian chełmskiego klasztoru o. M. Wasilewski. - Gdybym naprawdę chciał podziękować wszystkim ludziom, którzy przez ostanie półtora roku, w jakikolwiek sposób pomogli nam, w sposób fizyczny, materialny i duchowy, mówiłbym pewnie przez kilka godzin i nie skończyłbym tych ludzi wymieniać. Nie byłoby tego sanktuarium i tej koronacji, gdyby nie ogromna życzliwość abp. Józefa Życińskiego - mówił. Trzygodzinne uroczystości na placu Łuczkowskiego zakończyła uroczyste błogosławieństwo udzielone wiernym przez wszystkich celebransów oraz pieśń pt. „Święty Antoni” w wykonaniu chóru Hejnał. Po tym obraz św. Antoniego procesjonalnie powrócił na swoje stałe miejsce do kościoła Ojców Franciszkanów. Sama świątynia 4 października 2009 r. dekretem abp. Józefa Życińskiego została podniesiona do rangi sanktuarium Św. Antoniego.
Od koronacji minęło 10 lat
Bezpośrednim przygotowaniem całej wspólnoty franciszkańskiej do obchodów 10 rocznicy koronacji cudownego obrazu św. Antoniego w Chełmie były tygodniowe Misje Święte. Przeprowadził je ojciec dr Andrzej Duk z Krakowa. Główną częścią obchodów była uroczysta suma odpustowa odprawiona 13 czerwca w święto św. Antoniego Padewskiego. Przewodniczył jej bp. Witalij Skomorowski, ordynariusz diecezji łuckiej na Ukrainie. Wraz z księdzem biskupem koncelebrowało kilku kapłanów, wśród nich był m.in. ojciec Jacek Koman prowincjał franciszkańskiej Prowincji Matki Bożej Anielskiej z Krakowa, Wikariusz Prowincji o. Rufin Maryjka OFM, dziekan Dekanatu Chełm Wschód ks. kan. Andrzej Sternik i o. Tadeusz Fostakowski OFM proboszcz i gwardian z Kowla na Ukrainie. W Eucharystii uczestniczył też proboszcz prawosławnej parafii św. Apostoła Jana Teologa w Chełmie ks. mitrat Jan Łukaszuk.
Na początku Mszy św. kustosz sanktuarium o. Maksymilian Wasilewski powitał wszystkich uczestników uroczystości. Wyraził też wdzięczność wszystkim, którzy pomagali w dwuletnich przygotowaniach do koronacji, szczególnie Siostrom Benedyktynkom Misjonarkom z Chełma. W kazaniu bp Skomorowski nawiązał do życia św. Antoniego Padewskiego. Wspomniał, że głoszenie Ewangelii przez tego świętego budziło życie duchowe wiernych w całych regionach ówczesnej Europy. Podkreślił, że święci prowadzą nas, abyśmy widzieli całą historię Kościoła jako dzieje „w roku łaski Pańskiej”. Prosił aby przykład św. Antoniego pobudzał wszystkich rozwoju życia duchowego. Liturgię muzyczną ubogacił śpiewem chór „Hejnał” z chełmskiego Domu Kultury pod dyrekcją Danuty Bałki - Kozłowskiej. Na zakończenie bp Witalij Skomorowski poświęcił na Krzyżu Misyjnym tabliczkę upamiętniającą odnowienie Misji Świętych oraz obchody X-lecia koronacji obrazu św. Antoniego Padewskiego z Dzieciątkiem Jezus. Ostatnim punktem rocznicowych obchodów była procesja po placu przykościelnym oraz pobłogosławienie białych lilijek i chlebków św. Antoniego. Chleb, który uczestnicy odpustu zabrali do domów, jest symbolem jałmużny dla potrzebujących. To także prośba do Pana Boga i św. Antoniego, aby nigdy nie zabrakło chleba w rodzinach.