"Chociaż Wiktor Aleksandrowicz był z pochodzenia Polakiem to raczej nie uczestniczył w polskim życiu artystycznym miasta. Jednak według informacji jego najbliższych zawsze pamiętał o świętowaniu Bożego Narodzenia i Wielkanocy w katolickiej tradycji swojej rodziny" - zaznaczył ks. Krzysztof Pożarski, proboszcz parafii św. Stanisława.
Po jego śmierci wyrazy współczucia złożył gubernator Sankt Petersburga – Aleksandr Biegłow, który napisał, że Wiktor Aleksandrowicz był prawdziwym mieszkańcem Leningradu i Petersburga. "Był głęboko inteligentny, wysoce wykształcony i zamyślony – takiego go znaliśmy” – napisał gubernator. Według niego Sosnora był prawdziwym ambasadorem petersburskiej kultury, a jego twórczość wyróżniała się indywidualnością i niezależnością. „Pamięć o Wiktorze Aleksandrowiczu Sosnora pozostanie w naszych sercach” – podkreślił gubernator.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Oryginalna i złożona poezja Sosnory nawiązywała w szczególności do romantyzmu i futuryzmu. Pytanie o jego miejsce w literaturze rosyjskiej jest bardzo złożone i jak napisał Daniła Dawydow, Sosnora był współczesnym klasykiem, który wpłynął na wielu autorów. Wiktor Sosnora urodził się 28 kwietnia 1936 roku w Ałupka, w rodzinie polskich artystów cyrkowych z Leningradu, którzy w tym czasie przebywali na Krymie na występach. Jego ojcem był Aleksander Sosnora (1908-1959) a matka Ewa Gorowacka (1914-1990), której dziadek Wolf Gorowacki był rabinem w Witebsku.
Wiktor został ochrzczony w 1937 roku w kościele św. Mikołaja w Łudze przez ks. Jana Wrosława, aresztowanego później przez NKWD i rozstrzelanego 8 grudnia w Leningradzie tegoż roku. Rodzice wkrótce się rozwiedli i był wychowany przez matkę. Podczas blokady Leningradu przez wojska niemieckie w latach 1941-1942 przebywał w mieście, a następnie przez „Drogę Życia” został ewakuowany i znalazł się na Kubaniu. Został pewnego razu złapany wraz z babcią przez Niemców, która go jednak uratowała. W wieku siedmiu lat trzykrotnie był przesłuchiwany przez gestapo. Następnie przyłączył się do oddziału partyzanckiego dowodzonego przez swego wuja. Wkrótce oddział i jego dowódca zostali zabici przez Niemców, czego świadkiem był sam Wiktor. Uratował się tylko dlatego, że kwadrans przed egzekucją sam został ranny odłamkiem miny w głowę. Ocalałego chłopca odnalazł jego ojciec, który był wówczas dowódcą jednego z oddziałów Wojska Polskiego. Zabrał go ze sobą i w ten sposób, jako młody chłopiec, Wiktor został „synem pułku”. W czasie kampanii wojennej dotarł do Frankfurtu nad Odrą. W wywiadzie udzielonym w 2006 r. opowiedział, że w wieku 8–9 lat nauczył się celnie strzelać i w ten sposób został snajperem. Z wielką przyjemnością strzelał do Niemców, którzy podczas odpoczynku zdejmowali hełmy i beztrosko wystawiali swoje głowy z okopów.
Reklama
Po 1945 roku Wiktor Sosnora ukończył Gimnazjum nr 14 we Lwowie. Po powrocie do Leningradu studiował na wydziale filozofii Leningradzkiego Uniwersytetu Państwowego, który opuścił na rok przed otrzymaniem dyplomu. W latach 1955-1958 służył w rosyjskiej armii w rejonie Nowej Ziemi, gdzie uczestniczył w próbach związanych z „testami atomowymi”, podczas których został napromieniowany. W latach 1958–1963 pracował jako monter przemysłowy w Newskiej Fabryce Maszyn Budowlanych i studiował zaocznie na wydziale filologicznym Leningradzkiego Uniwersytetu Państwowego. Pierwszą swoją książkę „Janwarski liwień” (Styczniowy deszcz) opublikował w 1962 r. Jednocześnie z cenzurowanymi publikacjami w oficjalnych wydawnictwach sowieckich, teksty Sosnory ukazywały się w samizdacie. Wielokrotnie podróżował za granicę i wykładał w Polsce, Paryżu i USA. Był przyjacielem wybitnej rzeźbiarki i reżyserki filmowej Lilii Brik i poety Nikołaja Asiejewa. Zbiór wszystkich jego wierszy po raz pierwszy został oficjalnie wydany w 1989 roku.
Ponadto był autorem powieści historycznych, dwie z nich poświęcone były epoce Katarzyny II ("Dwie maski" i "Zbawicielka ojczyzny") oraz jedna ostatniemu carowi Rosji Mikołajowi II. W Polsce wiersze Sosnory wydawane były w antologiach poezji rosyjskiej. W utworach z tomu "Powrót do morza" (ros. Wozwraszczenije k moriu) z 1989 roku występują motywy polskie.
Mieszkał w Petersburgu, był członkiem Związku Pisarzy Rosyjskich i przez wiele lat kierował stowarzyszeniem literackim w Leningradzie.. W ostatnich latach ze względów zdrowotnych prawie wcale nie uczestniczył w wydarzeniach literackich.
W 2011 roku reżyser Władimir Niepiewnyj nakręcił film dokumentalny dla rosyjskiego kanału „Kultura” pt. „Wiktor Sosnora. Priszelec”.