Chleb to dobro, które jest najbardziej potrzebne człowiekowi do życia. Jest też symbolem dostatku i zapewnienia człowiekowi bytu codziennego. Chleb przynoszony do ołtarza w dniu dziękczynienia za plony, to wyraz pracy i trudu rolnika. W tym roku był także symbolem współpracy i przyjaźni pomiędzy ludźmi mieszkającymi po polskiej i ukraińskiej stronie granicy. W łaszczowskim święcie chleba wzięli bowiem udział przedstawiciele z Żółkwi i pogranicza Ukrainy.
Centralną część obchodów w dniu 28 sierpnia, stanowiła Msza św. sprawowana przez ks. dziekana Aleksandra Biziora. Poprzedzona była korowodem dożynkowym, który wyruszył spod kościoła parafialnego do parku, gdzie miały miejsce uroczystości. Na ołtarzu został złożony bochen chleba przyniesiony przez starostów dożynkowych Renatę Pietrasz z Zimna i Jacka Wronkę z Kolonii Hopkie. Wójt gminy Stanisław Jędrusina powitał przybyłych na tę uroczystość przedstawicieli władz wojewódzkich, powiatowych i samorządowych, duchowieństwo, przedstawicieli strony ukraińskiej i wszystkich obecnych.
Ksiądz Dziekan w homilii wygłoszonej w czasie Mszy św., podkreślił potrzebę dziękczynienia Bogu za dar chleba. Stwierdził również, że praca rolników jest ciężka i że wszyscy powinniśmy starać się im pomagać. Państwo powinno podejmować działania, aby rolnicy mogli godnie żyć, a wszyscy Polacy, by pracowali dla dobra Ojczyzny i nie musieli szukać pracy gdzieś na obczyźnie.
Po Mszy św. wszyscy obecni podzielili się chlebem przygotowanym na tę uroczystość, a wśród życzeń przeważało to, aby nikomu nigdy nie zabrakło naszego chleba powszedniego. Po części oficjalnej i religijnej mieszkańcy Łaszczowa i goście mogli wziąć udział w festynie i dobrze się bawić.
Pomóż w rozwoju naszego portalu