Reklama

Niedziela Częstochowska

W Koziegłówkach wyśpiewali Zmartwychwstanie

[ TEMATY ]

sztuka

muzyka

Wielki Post

WOJCIECH MŚCICHOWSKI

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Zgodnie z tradycją, w sobotę przed Niedzielą Palmową, w Sanktuarium św. Antoniego w Koziegłówkach, na uroczystej Gali spotkali się laureaci i sympatycy Regionalnego Przeglądu Pieśni Pasyjnej i Pokutnej Koziegłówki - Lgota Górna, aby podążając za Chrystusem zamanifestować swoją wiarę, podziękować za Jego miłość, opłakiwać męczeńską śmierć i głosić radość Zmartwychwstania. Organizatorem tej „muzycznej Drogi Krzyżowej” jest Burmistrz oraz Rada Miasta i Gminy Koziegłowy, Parafia św. Antoniego w Koziegłówkach i Zespół Szkół w Lgocie Górnej, przy współpracy z Regionalnym Ośrodkiem Kultury w Częstochowie, Szkołą Podstawową w Koziegłówkach i modlitewnym wsparciu proboszcza ks. kan. Kazimierza Świerdzy. Patronat nad całością objął Metropolita Częstochowski ks. abp. Wacław Depo i posłanka na sejm RP Jadwiga Wiśniewska. Od początku sercem i duszą Przeglądów są organista Mariusz Torbus i nauczycielka Anna Machura. Koncertową Galę poprzedziła Msza św. z udziałem duchowieństwa, przedstawicieli władz samorządowych, ludzi kultury, uczestników Przeglądu i licznej rzeszy wiernych, której przewodniczył i okolicznościową homilię wygłosił s. bp. Jan Wątroba Kunszt artystyczny wykonawców, prezentowane utwory i szczególny klimat tutejszej świątyni stały się okazja do głębokiej refleksji nad potrzebą wierności Bogu, wdzięczności Chrystusowi za Jego Miłość, potrzebę trwania przy Krzyżu, szczególnie w obecnych czasach prób prześladowania Kościoła.

Sylwetki laureatów przedstawiamy w Galerii Foto, a reportaż z Gali w wydaniu papierowym „Niedzieli Częstochowskiej” z dnia 7 kwietnia b.r.

Galeria foto

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2013-03-25 09:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Artysta nie może zasłaniać Boga

Niedziela Ogólnopolska 35/2018, str. 11

[ TEMATY ]

sztuka

Artur Stelmasiak/Niedziela

Kamil Drapikowski

Kamil Drapikowski

Figura w ołtarzu adoracji Gwiazdy Niepokalanej jest dziełem rzeźbiarza Kamila Drapikowskiego. – Ta sztuka musi być teocentryczna, czyli ma kierować na Boga, a nie na artystę. Celem i sensem naszej pracy jest takie piękno, które prowadzi ludzi do modlitwy i otwarcia na Boże działanie – mówi „Niedzieli” Drapikowski

Artysta jest synem Mariusza Drapikowskiego, który sztuką sakralną na najwyższym światowym poziomie zajmuje się od kilkudziesięciu lat. – Można więc powiedzieć, że jestem w tym fachu od dziecka. Już w podstawówce zacząłem rysować, w liceum malować, a później rzeźbić – mówi Kamil, który skończył wydział rzeźbiarski na gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych, a jego pracą dyplomową był pierwszy ołtarz w ramach Międzynarodowego Centrum Modlitwy o Pokój – 12 Gwiazd w Koronie Maryi. – Teraz cieszę się szczególnie, bo w roku 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę mogliśmy zrealizować ołtarz w naszej Ojczyźnie – zaznacza Kamil Drapikowski.
CZYTAJ DALEJ

Nowy Targ: 83-letni kapłan wystartował w zawodach Związku Podhalan

2025-02-16 19:19

[ TEMATY ]

narty

Adobe Stock

Jednym z uczestników 40. Jubileuszowych Otwartych Zawodów Narciarskich w Slalomie Gigancie o Puchar Związku Podhalan był m.in. 83-letni ks. Władysław Nowobilski. Zawody odbywały się w niedzielę 16 lutego na stoku narciarskim Zadział w Nowym Targu.

Zanim narciarze biorący udział w 40. Jubileuszowych Otwartych Zawodach Narciarskich o Puchar Przechodni Związku Podhalan w Slalomie Gigancie stanęli na starcie, miała miejsce Msza św. na stoku, której przewodniczył ks. Władysław Nowobilski, rodem z Białki Tatrzańskiej. Duchowny to 83-latek, on też wziął czynny udział w zawodach. - Bogu dziękuję za kondycję, pogodę. Jechało się bardzo fajnie, nie liczy się dla mnie zajęte miejsce, ale po prostu dobra zabawa - komentował ks. Władysław. Kibicował mu m.in. kapelan Związku Podhalan ks. Władysław Zązel.
CZYTAJ DALEJ

Ile razy jeszcze się mają pomylić?

2025-02-19 06:57

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Historia lubi się powtarzać, a w wypadku Niemiec jakoś cały czas ze szkodą dla naszego kontynentu. Czy nasi zachodni sąsiedzi nigdy nie wyciągają wniosków, czy może wyciągają inne niż powinni albo my od nich oczekujemy, wciąż naiwnie wierząc, że powinni kierować się dobrem sąsiadów i Europy. A jak jest w rzeczywistości?

Raz po raz, podejmując decyzje, które destabilizują Europę, wciągają inne kraje w swoje błędy – a potem, zamiast ponosić konsekwencje, obejmują rolę „rozwiązujących” kryzysy, które sami stworzyli. Ukraina jest tego kolejnym przykładem.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję