Krzyż i Kopiec Grunwaldzki
Kopiec znajduje się przy wspomnianej drodze tuż przed wioską po lewej stronie. Powstał on w 1910 r. w 500-lecie Bitwy pod Grunwaldem z inicjatywy ówczesnych patriotów majdańskich z udziałem licznej młodzieży szkolnej, która w rękach nosiła piasek na jego usypanie. Na szczycie Kopca postawiono krzyż a na jego zboczu umieszczono kamienie. Na głównym wyryto napis: „1410 - Zwycięzcy Krzyżaków - Królowi Władysławowi Jagielle - Ziomkowie 1910 r.”. Pozostałe miały symbolizować państwa sprzymierzone w tej walce. Poświęcenie tego pomnika odbyło się w listopadzie 1910 r. a poprzedziła je uroczysta Msza św. w kościele parafialnym, gdzie ksiądz proboszcz wygłosił patriotyczne kazanie i skąd wszyscy zgromadzeni, na czele z banderią udali się przed pomnik, by uczestniczyć w jego poświęceniu. Warto dodać, że w uroczystościach tych brali udział liczni zaproszeni goście z Królestwa Polskiego a wieczorem tego dnia w miejscowej szkole odbyła się uroczysta akademia patriotyczna oraz przedstawienie pt.: Wóz Drzymały w wykonaniu dorosłych. Niewiele jest wiosek w Polsce, które mogą poszczycić się taką historią zważywszy, że działo się to w czasach, kiedy Polski nie było na mapie Europy.
Krzyż i pomnik poległych w Strajku Chłopskim
Już na wiele lat przed I wojną światową tutejsi chłopi jeździli na zjazdy organizowane przez ks. Stojałowskiego i Jana Stapińskiego. W 1927 r. powstało tutaj koło Stronnictwa Ludowego założone przez Wincentego Witosa, które w Majdanie w niedługim czasie liczyło ponad 200 członków. Tutaj 27 czerwca 1937 r. odbyło się uroczyste poświęcenie sztandaru koła tego Stronnictwa, na którym chłopi umieścili wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej. W uroczystościach wzięło udział ok. 10 tys. chłopów. Trudna sytuacja na wsi w tym okresie spowodowała, że członkowie tego Stronnictwa, na czele z ich przywódcą Wincentym Witosem, za obronę swoich praw byli szykanowani i więzieni. Jak pamiętamy zmusiło to Witosa do opuszczenia Polski. Nie zraziło to chłopów majdańskich, pozostających w stałym kontakcie ze swoim przywódcą i którzy po podjęciu przez niego oraz przez Kongres Stronnictwa Ludowego decyzji o wprowadzeniu Strajku Chłopskiego (16-25 sierpnia 1937 r.), wprowadzili go na swoim terenie. W jego ostatnim dniu, kiedy licznie zgromadzeni chłopi szykowali się do wystosowania petycji do władz państwowych doszło do tragedii. Policja Granatowa użyła wobec nich broni. Na miejscu zginęło 15 osób a wśród nich kilkuletnie dziecko. Dla upamiętnienia tego wydarzenia, w 50. rocznicę, w sierpniu 1987 r. w miejscu tragedii, przy wspomnianej drodze, w centrum wioski powstał pomnik przedstawiający mężczyznę z uniesionymi rękami, chroniącymi matkę z konającym dzieckiem.
U jego podstawy umieszczono tablicę z nazwiskami poległych a z boku ustawiono krzyż. Podobnie jak robotnicy walczący o swoje prawa w Poznaniu, Radomiu czy na Wybrzeżu, tak też chłopi, zwłaszcza galicyjscy a w tym z Majdanu Sieniawskiego walczyli i ponosili najwyższą cenę za obronę swoich praw.
Krzyż Witosowy
Jak w Majdanie Sieniawskim chłopi byli przywiązani do swojego przywódcy Wincentego Witosa świadczy fakt, że po jego śmierci w 1945 r., z inicjatywy ówczesnego wójta Mikołaja Marczaka, założyciela SL w Majdanie Sieniawskim i znanego społecznika, na jego cześć postawiono krzyż, na którym umieszczono lipową deskę z napisem: „Wodzowi Ludu Polskiego Wincentemu Witosowi - chłopi Majdanu Sieniawskiego”. Krzyż znajdował się przy wjeździe do wioski, po prawej stronie skrzyżowania.
Jednak po niedługim czasie z polecenia Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego usunięto z niego napis. Obecny, stojący w tym samym miejscu, został odnowiony w 1985 r. z inicjatywy miejscowego proboszcza obecnie dziekana ks. Edwarda Piekły. Jednak napis, który na nim istnieje nie jest autentyczny i pochodzi z lat 60. XX w. Wydaje się, że nadszedł czas, aby na tym krzyżu pojawił się napis pierwotny, tak jak chcieli tego chłopi, tym bardziej, że historia potwierdziła zasługi Wincentego Witosa dla wsi i narodu.
Pisząc o tych wydarzeniach warto wspomnieć choćby w kilku słowach o postaci Mikołaja Marczaka, który wielokrotnie swoim postępowaniem dawał wyraz patriotyzmu i religijności. Było tak np. wtedy, kiedy jako wójt nie wyraził zgody na budowę spółdzielni produkcyjnej w Majdanie Sieniawskim, za co był szykanowany a w czasach internowania Prymasa Stefana Wyszyńskiego, na zebraniu wiejskim w obecności władz powiatowych i wojewódzkich publicznie stanął w jego obronie, za co został zwolniony z pracy. Wspomnieć należy też o innym rodaku prof. Adamie Grucy, światowej sławy ortopedzie, który w latach stalinowskich, po spaleniu się w Majdanie Sieniawskim w niejasnych okolicznościach kościoła parafialnego, pomógł w załatwieniu zezwolenia na budowę nowego. Również w okresie II wojny światowej mieszkańcy Majdanu Sieniawskiego aktywnie włączyli się w obronę ojczyzny. Wielu z nich zostało zabranych do obozów koncentracyjnych. Łącznie w tym okresie zginęło ponad 60 osób. Wśród nich służebnica Boża Julia Buniowska, która jako 20-letnia dziewczyna poniosła śmierć męczeńską, ginąc z rąk Kałmuków w obronie własnej godności.
To tylko niektóre postacie i fakty z historii Majdanu Sieniawskiego. Wydarzenie to jakże wymowne na tle wydarzeń ogólnokrajowych, o których w obecnych miesiącach wspominamy. Warto więc o nich mówić, warto je przypominać, gdyż one tworzą prawdziwą historię naszego narodu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu