Z ks. prof. Józefem Paterem, rektorem Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu rozmawia Lilianna Sicińska
Lilianna Sicińska: - Temat XXXV Dni Duszpasterskich „Pamięć i dziedzictwo metropolii wrocławskiej” dotyczy przede wszystkim wydarzeń minionych. Dlaczego, żeby budować przyszłość, musimy sięgać do przeszłości?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Ks. prof. Józef Pater: - W życiu ludzkim przeszłość, przyszłość i teraźniejszość są ze sobą ściśle powiązane, stanowią jedność. Przeszłość musi być uwzględniana w budowaniu teraźniejszości i przyszłości, choćby po to, by nie popełniać błędów. Mówimy przecież, że historia jest nauczycielką życia. Nie można budować w próżni, a Kościół jako instytucja jest mocno osadzony na wielowiekowej tradycji. Zauważmy, że działalność Pana Jezusa także była mocno osadzona w historii. Nauczając odwoływał się do przodków, do proroków. Kościół dzisiaj również sięga do przeszłości, by oprzeć się na fundamencie.
Przygotowując tegoroczne Dni Duszpasterskie, chcieliśmy przypomnieć ważne dla nas rocznice. Przede wszystkim 75. rocznicę utworzenia metropolii wrocławskiej, której oczywiście historia sięga o wiele dalej, bo do roku 1000. Najpierw diecezja wrocławska należała do metropolii gnieźnieńskiej, później nastąpił czas rozluźnienia tych kontaktów, a jeszcze później utworzono biskupstwo niezależne, podporządkowane bezpośrednio Stolicy Apostolskiej. Przed 75 laty, w związku ze zmianami politycznymi i przesunięciem granic, po zawarciu konkordatu 13 sierpnia 1930 r. Stolica Apostolska zatwierdziła biskupstwo wrocławskie jako metropolię.
Drugim wydarzeniem, które wspominamy, jest 60. rocznica zakończenia II wojny światowej. Wówczas, po przesiedleniach ludności na Ziemie Zachodnie i Północne, jak mówiono na Ziemie Odzyskane, następuje organizowanie życia kościelnego. Pamiętamy, jak decydenci wmawiali nam pewne prawdy, przemilczając inne. Ciągle mówiono o ziemiach piastowskich, zaś przemilczana była cała 1000-letnia historia tych ziem, które oprócz Piastów zamieszkiwali także Czesi, Austriacy, Prusacy, Niemcy i znów Polacy. Nie da się jednak przesadzić człowieka z jednego krańca ziemi na drugi i powiedzieć mu: teraz tu jesteś u siebie. Chcieliśmy więc zwrócić uwagę na bardzo istotny problem tożsamości mieszkańców tego regionu, by nie czuli się wyobcowani, zagubieni, lecz by się odnaleźli.
- Uwagę zwraca dobór zaproszonych gości. Metropolita wrocławski, biskupi: opolski, legnicki, katowicki, szacowne grono wrocławskich wykładowców.
- Wybraliśmy prelegentów, którzy reprezentują różne dyscypliny naukowe. Jest biblista, historyk, liturgista, pastoralista, są dogmatycy, katecheci... Uwidacznia to pluralizm Kościoła, osadzony także na wątku historycznym. Jednocześnie prelegenci reprezentują głównie Śląsk. Będzie wśród nas także ksiądz rektor KUL-u, ale przecież i on będzie mówił o człowieku ze Śląska - o kard. Hlondzie i jego wizji Kościoła i państwa.
- Jednym z pomysłodawców organizowania tych spotkań był w 1971 r. kard. Bolesław Kominek. Wtedy pewnie nikt nie zdawał sobie sprawy, że Dni Duszpasterskie tak mocno wpiszą się w kalendarz wrocławskich imprez. Dziś odbywają się one już po raz trzydziesty piąty...
- W Piśmie Świętym mamy zachętę do obchodzenia jubileuszy, bo każdy jubileusz jest zatrzymaniem się - jak wędrowiec wspinający się na szczyt zatrzymuje się, by otrzeć pot i odpocząć przed dalszą drogą. Jubileusz jest więc spojrzeniem wstecz na przebyty odcinek drogi, a jego świętowanie odpoczynkiem i pokrzepieniem duchowym. Patrzymy w przyszłość, planując, co jeszcze mamy zrobić i łatwiej pokonujemy kolejne etapy drogi.
Rzeczywiście Dni Duszpasterskie cieszą się dużym zainteresowaniem i uznaniem. Mają one już swoją tradycję, swoich stałych prelegentów i przede wszystkim swój charakter. Głównie skierowane są do duszpasterzy i katechetów, bo celem jest wspólny program działania, by wszyscy związani z duszpasterstwem mogli pogłębiać swoją wiedzę i przekazywać ją dalej innym.
- Dziękuję za rozmowę.