Reklama

Nekropolia Cudu nad Wisłą

Cmentarz żołnierzy 1920 r. w Radzyminie jest jednym z najważniejszych miejsc pamięci narodowej. Rocznicę Cudu nad Wisłą świętuje się bardzo uroczyście, tak jak w latach 20. i 30., zaraz po utworzeniu cmentarza. Reżimowi komunistycznemu nie udało się zniszczyć ani pamięci o poległych ani ich grobów.

Niedziela warszawska 33/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Nekropolia znajduje się przy szosie głównej z Wyszkowa do Warszawy. - Przejeżdżający tędy ludzie często zatrzymują się, żeby wejść na cmentarz i zobaczyć mogiły bohaterów - mówi ks. prał. Stanisław Kuć, proboszcz radzymińskiej kolegiaty.
Żelazna brama otwiera wejście do głównej alei, gdzie jako pierwsze po prawej i lewej stronie znajdują się dwie mogiły żołnierzy polskich 1920 r. W głębi umiejscowione są dwa inne groby z tego okresu: 28. i 29. pułku Strzelców Kaniowskich oraz 30. pułku Strzelców Kaniowskich. Przy alejce głównej znajduje się też kaplica-pomnik z obrazem Matki Bożej Ostrobramskiej. Na zewnętrznych i wewnętrznych ścianach wisi 9 tablic. Na cmentarzu obok kwater poległych w wojnie polsko-bolszewickiej, znajdują się groby pomordowanych w czasie II wojny światowej, żołnierzy Polski Podziemnej 1939-1945, ofiar sowieckich łagrów.
Ilu żołnierzy z 1920 r. pochowano we wspólnych grobach? Może 300 a może dwukrotnie więcej. Wtedy, w 1920 r. miejscowy cmentarz w Radzyminie okazał się za mały, aby pomieścić ciała poległych. Maria Kronenbergowa, właścicielka cegielni, na nowy cmentarz użyczyła prawie 3 ha gruntu na błoniach dawnego folwarku „Wioska Radzymińska”. Ciała żołnierzy przewożono na ten odległy 2 km od centrum Radzymina teren. We wspólnej mogile pochowano tych, których nie zidentyfikowano. Cmentarz ogrodzono początkowo kolczastym drutem.
Jak ważne dla społeczeństwa było upamiętnienie ofiar wojny 1920 r. świadczy troskliwa opieka nad grobami. Urządzaniem cmentarza zajął się wówczas Wydział Ogrodniczy m.st. Warszawy. Do 1927 r. na cmentarzu wykonano wiele prac. Żołnierskie kwatery zostały otoczone betonowym murkiem. U wezgłowia mogił ustawiono krzyże. Cmentarz zyskał też nowe ogrodzenie - radzymińscy kowale wykonali stalowy parkan z ozdobnymi segmentami.

Kaplica-pomnik

Reklama

Siedem lat po otwarciu cmentarza wybudowana została na jego terenie kaplica. Pracami kierował komitet budowy, wyłoniony przez oddział Towarzystwa Polskiego Żałobnego Krzyża w Radzyminie. W budowę kaplicy włączało się społeczeństwo. Ofiary złożyli m.in. pracownicy warszawskich instytucji miejskich: działu ogrodniczego, działu komunikacji, szpitala wolskiego, urzędnicy dyrekcji wodociągów i kanalizacji, wydziału oświaty i kultury, a także uczniowie jednej z zawodowych szkół dokształcających oraz prywatne firmy.
Poświęcenie kaplicy 9 października 1927 r. przybrało wymiar narodowego święta. Na uroczystości przybyli prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Ignacy Mościcki, ministrowie Aleksander Meysztowicz i Jurkiewicz, wiceministrowie Stanisław Car i Maurycy Jaroszyński, gen. Edward Rydz-Śmigły, a także członkowie korpusu dyplomatycznego, władze stolicy, wojsko i przedstawiciele Kościoła katolickiego z biskupem polowym Stanisławem Gallem. Wokół cmentarza zgromadziło się kilka tysięcy osób z Warszawy i okolic Radzymina. Przybyły oddziały pułków, które brały udział w walkach. W czasie święta odbyła się uroczysta defilada wojsk przed prezydentem Mościckim.
Opieką nad kaplicą i cmentarzem zajął się Radzymiński Oddział Polskiego Towarzystwa Opieki nad Grobami Bohaterów. Starał się on uzyskać pieniądze na utrzymanie i upiększanie cmentarza. W odezwie na 10. rocznicę Cudu nad Wisłą napisał: „na pozostałą do wykonania polichromją kaplicy, ułożeniem posadzki, założeniem witraży, użyźnieniem gleby na mogiłach i trawnikach cmentarza (...) oraz na wybudowanie przy cmentarzu stróżówki, niezbędnej ze względu na konieczność stałego dozorowania świętego miejsca, potrzeba około 40 000 zł”.
W 1939 r. cmentarz był już całkowicie urządzony. Przypominał piękny park z różnorodnym drzewostanem: lipami, klonami, modrzewiami, jarzębinami, wierzbami płaczącymi i brzozami. W 1956 r. cmentarz powiększył się od strony północnej o pas ziemi o szerokości ok. 15 m. Teren przekazał właściciel cegielni „Różowo”.
Od roku 1990 na cmentarzu od strony wschodniej chowani są miejcowi parafianie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zaduszki bez kwiatów i zniczy

Reklama

Przed II wojną światową rocznica wydarzeń Cudu nad Wisłą obchodzona była bardzo uroczyście. Taki charakter miała już ta obchodzona w sierpniu 1921 r., kiedy poświęcono cmentarz. Na uroczystości przybyli dowódca bitwy o Radzymin gen. Lucjan Żeligowski, a także gen. Franciszek Latinik, dowódca Armii Polskiej, Tadeusz Rozwadowski, szef Sztabu Naczelnego Dowództwa. Dla zebranych wojsko przygotowało paradę.
Szczególny charakter miały uroczystości w 1923 r. Na drugą rocznicę upamiętnienia poległych, na grobach, wzdłuż alei głównej, ustawiono pamiątkowe krzyże i tablice. Nagrobki obudowano betonowymi murkami. Inwestycje sfinansowali pracownicy Banku Polskiego w Warszawie oraz stołecznego Magistratu. Telefonistki PAST z Warszawy ufundowały obudowę mogiły żołnierzy z pułków Strzelców Kaniowskich. Bodaj największe uroczystości odbyły się cztery lata później, kiedy święcono kaplicę-pomnik.
Obchody kolejnych rocznic organizowały miejscowe władze, garnizon warszawski Wojska Polskiego oraz Towarzystwo Opieki nad Grobami Bohaterów. W czasie święta w 1931 r. odsłonięto tablice ku czci poległych oficerów i żołnierzy 46. pułku Strzelców Kresowych, który wówczas przemianowany już był na 5. pułk Strzelców Podhalańskich.
Ostatnie przed wojną uroczystości na cmentarzu radzymińskim odbyły się 15 sierpnia 1939 r.
Po wojnie władze PRL chciały zatrzeć pamięć o bohaterach wojny z bolszewikami. Aż do odwilży październikowej w 1957 r. na cmentarzu nie mogły odbywać się nawet obchody Dnia Zadusznego. Z północnego słupa bramy próbowano wymazać datę: rok 1920. Jednak prawdopodobnie ktoś z miejscowych potajemnie usunął z napisu farbę, aby go przywrócić. Cmentarz znajdował się pod stałą obserwacją władz, aby nie łamano zakazu zostawiania na grobach świeczek i kwiatów. Jednak to nie pomagało. Wtedy szybko zjawiali się „stróże władzy”, by usunąć dowody pamięci miejscowej ludności. Władze próbowały też nakłonić proboszcza, by w mogiłach żołnierzy z 1920 r. chowano osoby cywilne.
W 1970 r. udało się żołnierzom AK odnowić dwie tablice pamiątkowe na bramie wejściowej. Wszystkie, mocno zniszczone, można było poddać renowacji dopiero w 1980 r. z inicjatywy NSZZ „Solidarność”. Porządkowaniem grobów i odnawianiem tablic od 1988 r. zajmuje się powstałe wówczas Towarzystwo Przyjaciół Radzymina. Z jego inicjatywy wznowiono uroczystości patriotyczne na cmentarzu. Od roku 1990 odbywają się one systematycznie. Ponownie zyskały rangę ważnego wydarzenia w skali narodowej. Uczestniczą w nim przedstawiciele najwyższych władz państwowych.

Najznamienitsi goście

Radzymiński cmentarz nawiedzał Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński. Zatrzymywał się tu jadąc na odpoczynek do Niegowa czy Loretto. Na tutejszy cmentarz przybył też po wyjściu z więzienia, a także w 1973 r. na jubileusz 500-lecia parafii w Radzyminie.
W czasie pielgrzymki do Ojczyzny w 1999 r. przybył na cmentarz Ojciec Święty Jan Paweł II. Tu wypowiedział znamienne słowa: „... urodziłem się w roku 1920 w maju, w tym czasie kiedy bolszewicy szli na Warszawę. I dlatego noszę w sobie od urodzenia wielki dług w stosunku do tych, którzy wówczas podjęli walkę z najeźdźcą i zwyciężyli, płacąc za to swoim życiem. (...) Przybywam tu z wielką wdzięcznością jak gdyby spłacając dług za to, co od nich otrzymałem (...)”.
Wydarzenie to upamiętnia tablica z popiersiem Jana Pawła II umieszczona na ścianie kaplicy. Za ogrodzeniem cmentarza, w miejscu, gdzie wylądował helikopter z Ojcem Świętym, znajduje się lądowisko z herbem Radzymina - Okiem Opatrzności Bożej oraz pamiątkową tablicą. Jan Paweł II w czasie wizyty poświęcił kamień węgielny pod budowę Pomnika Bitwy Warszawskiej 1920 r. Od Cmentarza do radzymińskiej kolegiaty i wzniesienia z krzyżem, gdzie modlił się Haller, budowana jest Droga Golgoty Narodu Polskiego - jako wotum dziękczynne za dar wizyty Ojca Świętego w Radzyminie. Na promenadzie o szerokości 3 m ustawiono repliki krzyży Virtuti Militari z nazwami pułków i nazwiskami dowódców.

„Wszystkie stany Najjaśniejszej Rzeczypospolitej wzięły udział w budowie tych widzialnych dowodów wdzięczności dla poległych Orląt Polskich. Poważne instytucje państwowe i komunalne, liczne rzesze pracownicze, 300 przeszło urzędów i fabryk oraz zamożne sfery ziemiańskie i przemysłowe zasilały groszem ofiarnym fundusze na budowę mauzoleum narodowego pod Radzyminem. W ofiarności tej przodowali pracownicy Magistratu stołecznego, Zrzeszenie Pracowników Banku Polskiego, kolejarze i telefonistki warszawskie”.
Z odezwy Radzymińskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Opieki nad Grobami Bohaterów, 18 lipca 1930 r.

Przy pisaniu tekstu korzystałam z książki Edwarda Kowalskiego „Cmentarz poległych w Radzyminie”, wydanej przez Towarzystwo Przyjaciół Radzymina

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prok. Ostrowski: nie popełniłem żadnego przewinienia dyscyplinarnego. Będę się odwoływał

Nie popełniłem żadnego przewinienia dyscyplinarnego - oświadczył we wtorek zastępca Prokuratora Generalnego prok. Michał Ostrowski, który został zawieszony na sześć miesięcy. Prok. Ostrowski zapowiedział, że odwoła się od decyzji PG.

We wtorek Prokuratura Krajowa poinformowała, że prokurator generalny Adam Bodnar w poniedziałek zawiesił prok. Ostrowskiego w czynnościach na sześć miesięcy. PK zarzuca Ostrowskiemu "oczywistą i rażącą obrazę przepisów prawa", która polegać miała m.in. na wszczęciu i prowadzeniu śledztwa bez rejestracji w systemie ewidencyjnym prokuratury.
CZYTAJ DALEJ

Wykładowca „queer studies” nie odpowie za „katolskich bydlaków” i „zwalczanie katotalibów”?

2025-02-12 07:28

[ TEMATY ]

Uniwersytet Warszawski

Adobe Stock

Instytut Ordo Iuris złożył zażalenie na umorzenie przez rzecznika dyscyplinarnego Uniwersytetu Warszawskiego postępowania wyjaśniającego w sprawie dr. hab. Jacka Kochanowskiego.

Dr hab. Jacek Kochanowski wykłada na Uniwersytecie Warszawskim przedmiot „queer studies”. Wielokrotnie komentował aktualne wydarzenia on na platformie X (dawniej Twitter) oraz na swojej stronie internetowej. W wielu wpisach używał sformułowań napastliwych i obraźliwych. Socjolog pisał m.in. o „katolskich bydlakach” oraz że będzie „zwalczał katotalibów”. Odnośnie osób sprzeciwiających się aborcji, dr. hab. Kochanowski stwierdził, że „z nimi się nie gada. Ich się zwalcza”. Wykładowca pisał też, że „polscy biskupi są idiotami” i deklarował, że może tego dowieść w sposób naukowy. Prawo chroniące życie nienarodzonych dzieci nazwał on „bandyckim” i „barbarzyńskim”. Według niego, „aborcja w fazie przedpłodowej jest zabiegiem o takiej samej moralnej wartości, jak wyrwanie zęba”.
CZYTAJ DALEJ

Argentyna: Relikwia św. Jana Pawła II skradziona z katedry

2025-02-12 09:46

[ TEMATY ]

Argentyna

św. Jan Paweł II

Episkopat Flickr

Katedra Najświętszego Serca Jezusowego w Prałaturze Esquel (Argentyna) padła ofiarą napadu, który wstrząsnął społecznością katolicką: w piątek 7 lutego ze świątyni skradziono relikwię świętego Jana Pawła II.

Biskup prałat Esquel, Józef Słaby, zwrócił się z prośbą o wszelkie informacje, które mogłyby pomóc w odzyskaniu relikwii i podkreślił, że ma ona wartość duchową, a nie materialną.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję