Reklama

Matka wszystkich pielgrzymek

Niedziela warszawska 31/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dla wielu ludzi pielgrzymka staje się początkiem nowej, głębszej więzi z Bogiem

Z o. Dariuszem Cichorem, przeorem klasztoru Paulinów w Warszawie i kierownikiem Warszawskiej Pieszej Pielgrzymki, która 6 sierpnia wyrusza na Jasną Górę, rozmawia Piotr Chmieliński

Piotr Chmieliński: - Która to już będzie Ojca pielgrzymka na Jasną Górę?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O. Dariusz Cichor OSPPE: - Osiemnasta. Pierwszy raz pielgrzymowałem jeszcze jako nowicjusz. Kontynuowałem pielgrzymowanie podczas studiów i już jako kapłan. Potem, na skutek 6-letniego pobytu duszpasterskiego w Belgii, nastąpiła przerwa w pielgrzymowaniu. A w tym roku powracam na szlak.

- Cieszy się Ojciec tą perspektywą powrotu na szlak?

- Bardzo się cieszę. Tym bardziej, że powrót następuje po wspomnianej kilkuletniej przerwie, podczas której Bóg pozwolił mi spojrzeć na moje życie z innej strony. Również na pielgrzymowanie patrzę teraz inaczej, z zupełnie nowej perspektywy.

- Jakiej?

Reklama

- Widzę obecnie, że pielgrzymka nie jest jednym z wydarzeń religijnych, które dzieją się w okresie wakacji, ale jest to sytuacja, którą trzeba rozpatrywać z punktu widzenia wiary. Pielgrzymka jest obrazem życia chrześcijańskiego. Na czele pielgrzymki zawsze jest krzyż, a my idziemy za tym krzyżem, czyli za Jezusem Chrystusem. Pielgrzymka w ten sposób obrazuje to, do czego Bóg nas powołał. Czyli do bycia w drodze. Do bycia jak naród wybrany, który idzie przez pustynię i nie ma żadnych innych zabezpieczeń, tylko samego Boga. Naród, który nie wie, co go w drodze spotka. Ale wie jedno, że Bóg mu towarzyszy. I to jest ta perspektywa, do której Bóg pozwolił mi dojrzeć.
Pobyt w Belgii to był czas nabywania zupełnie nowych doświadczeń w życiu kapłańskim i zakonnym. Znacznie poszerzył perspektywę mojego spojrzenia na świat, życie, sens i potrzebę wiary w moim życiu. To zaowocowało tym, że chyba patrzę na pielgrzymkę dojrzalej niż kiedyś.
Praca w Belgii to było zetknięcie ze światem, który w zasadzie Boga już nie uwzględnia, gdzie istnieją małe wspólnoty wierzących i Bóg czy Kościół są wartościami w zasadzie wyeliminowanymi ze świadomości społecznej.
Zrozumiałem, że ten, kto idzie drogą wiary, zaczyna doświadczać, iż jedynym ratunkiem dla niego jest Bóg. I że w kontakcie z Bogiem człowiek odnajduje dla siebie właściwą perspektywę życia. W Bogu naprawdę odpoczywamy. I pielgrzymka jest czasem, kiedy wchodzimy w zmęczenie fizyczne, natomiast odpoczywamy w Bogu poprzez to, co On z nami robi podczas bardzo rozbudowanego na trasie pielgrzymki życia modlitwy. Ten wymiar duchowy pielgrzymki jest tak potężny, daje tak ogromną siłę do życia, że to przynosi nam rzeczywiście umocnienie wiary.
Te zasady moralne, którym każdy z nas chce być wierny, skonfrontowane są na pielgrzymce ze zmęczeniem, zdenerwowaniem, niedogodnościami drogi. To wszystko pomaga nam zobaczyć, co my mamy w sercu i co często mija się z naszą prawdą na nasz temat, że jesteśmy egoistyczni, pyszni, zainteresowani własnym światem i własnymi potrzebami, mimo że sądzimy może inaczej.
Nasze serce wymaga nawrócenia przez Boga. I w pielgrzymce jest ten czas słuchania Słowa Bożego, nawracania się. Udajemy się bezbronni, bez żadnych zabezpieczeń, na drogę, gdzie nie wiemy, co nas czeka. Nie wiemy, co się stanie. Jesteśmy zdani na Boga. Uzależnieni całkowicie od Niego. I to pomaga nam wejść w wiarę.

- Warszawska Pielgrzymka Piesza już od 294 lat wychodzi z Warszawy i jest nazywana matką wszystkich pielgrzymek na Jasną Górę. Dlaczego?

- Dlatego, że najstarsze polskie pielgrzymki, starsze od naszej, były pielgrzymkami typowo lokalnymi. Natomiast w naszej pielgrzymce, zwłaszcza w okresie powojennym, pielgrzymowali pątnicy ze wszystkich zakątków Polski. Była to więc pielgrzymka ogólnopolska, licząca w 1982 r. ponad 50 tysięcy uczestników. Stąd w tym sensie jest to matka, bo ona zrodziła wiele innych, lokalnych, diecezjalnych pielgrzymek, które się oczywiście potem usamodzielniły, ale ich organizatorzy zdobywali doświadczenie w naszej, paulińskiej pielgrzymce.
Od 1711 r. pielgrzymka wychodziła z naszego kościoła Świętego Ducha. Trwało to do II wojny światowej. W okresie okupacyjnym pielgrzymka była kontynuowana, chociaż oczywiście z trudnościami. Po II wojnie światowej pielgrzymka wychodziła przez pewien czas z kościoła Świętego Krzyża. Tam pielgrzymi mieli swojego kapelana. Odkąd w 1948 r. paulini pojawili się z powrotem na ul. Długiej, ponownie przejęli kierownictwo nad pielgrzymką.

- Czy obecnie też pielgrzymują ludzie z całej Polski, czy raczej przede wszystkim z Warszawy?

Reklama

- Pielgrzymka ma cały czas charakter ogólnopolski, gdyż wielu pielgrzymów, szczególnie tych idących po raz dwudziesty, trzydziesty, czterdziesty, mieszka w różnych częściach Polski.

- Jak Ojciec przewiduje, ile w tym roku osób będzie pielgrzymować?

- Bardzo trudno przewidzieć. W zeszłym roku pielgrzymowało ok. 9 tysięcy uczestników. Ale niezależnie od frekwencji, dla wszystkich pielgrzymów będzie to okazja do spotkania Boga.

- Jaki charakter będzie miała tegoroczna pielgrzymka?

- Tegorocznej pielgrzymce nadamy charakter ewangelizacyjny. Jej hasłem będzie zawołanie Apostołów idących do Emaus: Panie, zostań z nami. Rozważania na pielgrzymce będą poświęcone Eucharystii i głębszemu udziałowi we Mszy św. To będzie główny trzon treści konferencji na pielgrzymce. Niezależnie od tego, podczas tych 9 dni, będziemy odprawiać nowennę przed świętem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Rozważania nowennowe będą związane z 350. rocznicą zwycięskiej obrony Jasnej Góry w czasie Potopu Szwedzkiego. Chcemy podkreślić wagę faktu obrony Jasnej Góry wbrew wszelkim politycznym rachubom, dzięki prorockiej perspektywie o. Augustyna Kordeckiego, który podjął się, wbrew ludzkiej logice, obrony świętego miejsca. Ta obrona miała znaczenie nie tyle militarne, ale moralne. Obudziła polskie społeczeństwo do obrony Ojczyzny.

- Jak wygląda typowy dzień na pielgrzymce?

Reklama

- Dzień pielgrzyma rozpoczyna się od pobudki, która, w zależności od grupy, jest o 3.00, 4.00, 5.00 rano. Pielgrzymi składają swoje bagaże do samochodu i wyruszają z modlitwą na ustach. Ta modlitwa to takie przypomnienie i dziękczynienie za to, że Bóg pozwolił nam dożyć nowego dnia, który zapowiada nową historię.
W tym roku chcielibyśmy szczególnie zachęcić pielgrzymów do modlenia się Liturgią Godzin. Bo przez dynamikę oficjum brewiarzowego łączymy się z całym Kościołem, ze wszystkimi, którzy rano chwalą Boga, uwielbiając Go za Jego dobroć i miłość.
W ciągu dnia marsz przedzielony jest postojami. Można wtedy odpocząć, zjeść posiłek. Na jednym z takich odpoczynków odprawiana jest Msza św. dla całej pielgrzymki. Często zapraszamy do celebrowania tych Mszy św. biskupów z diecezji, przez które przechodzimy. Kiedy już dojdziemy do miejsca noclegowego, odmawiamy nieszpory, ostatnie modlitwy i grupa udaje się na nocleg do wyznaczonej miejscowości.
Pielgrzymce towarzyszą grupy porządkowe, które wyprzedzają korpus pielgrzymki i na miejscu organizują bazę noclegową z możliwością nabycia produktów żywnościowych. A przede wszystkim te grupy nawiązują kontakt z gospodarzami w sprawie noclegu pielgrzymów, jak również wyznaczają pola biwakowe dla tych, którzy nocują w namiotach. Pielgrzymka to duża operacja logistyczna.
Codziennie do przejścia jest ok. 30 kilometrów. Szczególnie przy upalnej pogodzie jest to ogromny wysiłek. Natomiast program, który prowadzimy maszerując, czyli modlitwy, rozważania, katechezy, śpiewy, urozmaica czas i pozwala zapomnieć o zmęczeniu. Ale rozmaite niedogodności na pielgrzymce są też pewną wartością. Wielokrotnie sam doświadczyłem, że kiedy człowiek jest głodny albo zmęczony, lepiej i łatwiej słucha tego, co Bóg mówi, niż wtedy, kiedy jest najedzony i wypoczęty.
W tym znoju wędrowania człowiek dojrzewa i jest to okazja, żeby spotkać Boga. I dla wielu ludzi taka pielgrzymka staje się początkiem nowej, głębszej więzi z Bogiem.

- Co by Ojciec poradził komuś, kto jeszcze się waha czy wziąć udział w pielgrzymce?

- Wezwałbym takiego kogoś do odwagi. Bo pielgrzymka otwiera przed nami bardzo piękną perspektywę wiary i po prostu warto w niej brać udział. Jeżeli ktoś się waha, niech się modli, rozeznaje. Bo być może istnieją jakieś przeszkody, np. zdrowotne, które sprawiają, że raczej nie powinno się brać udziału w pielgrzymce. Ale jeżeli takich przeszkód nie ma, a ktoś czuje, że Bóg wzywa go do pogłębienia swojej wiary, to bardzo mocno zachęcam, aby, jak Abraham, opuścił swój dom i udał się tam, gdzie go Bóg zaprowadzi.

- Załóżmy, że ktoś zdecydował się zapisać. Przychodzi do klasztoru na ul. Długą, gdzie do 6 sierpnia można się jeszcze zapisywać. Tutaj ma do wyboru kilkanaście różnych grup. Którą wybrać?

- Od 1 do 16, wyłączywszy 15, są to tzw. grupy zasadnicze o charakterze tradycyjnym, w których pielgrzymują przede wszystkim osoby dorosłe, często starsze, chociaż i tutaj nie brakuje młodzieży. Są jednak grupy typowo młodzieżowe - 15. Natomiast grupy 10 gromadzą pątników już wcześniej zorganizowanych w ramach wspólnot parafialnych. Ale myślę, że nie należy tutaj kierować się kategoriami wieku, raczej zdać się na Boga. On sam będzie wiedział do jakiej grupy nas skierować. Oczywiście jeżeli mamy jakieś pytania, wątpliwości, preferencje, to osoby zapisujące udzielą nam wszystkich potrzebnych informacji o charakterze poszczególnych grup.
Ci, którzy z różnych przyczyn nie mogą brać fizycznie udziału w pielgrzymce, są zaproszeni do pielgrzymowania duchowego. Otrzymają kartę duchowego pielgrzyma, na której podane są zasady pielgrzymowania duchowego oraz modlitwy do odmawiania w trakcie pielgrzymki. Codziennie o godz. 17.00 będzie w naszym kościele Świętego Ducha odprawiana uroczysta Eucharystia z udziałem duchowych pielgrzymów.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: kard. Koch złożył rezygnację

2025-02-28 13:18

[ TEMATY ]

kard. Kurt Koch

episkopat.pl

kard. Kurt Koch

kard. Kurt Koch

W wywiadzie dla EWTN News w czwartek, 27 lutego kardynał Kurt Koch powiedział, iż złożył rezygnację na ręce papieża Franciszka. Prefekt Dykasterii do spraw Popierania Jedności Chrześcijan wyjaśnił, że nie otrzymał jeszcze odpowiedzi na swoją prośbę, ponieważ od 14 lutego papież przebywa w szpitalu. „Ojciec Święty ma inne zmartwienia niż odpowiadanie na listy” - powiedział kardynał.

Urodzony 15 marca 1950 roku szwajcarski kardynał kurialny został mianowany prefektem Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan przez papieża Benedykta XVI 1 lipca 2010 roku. W 2013 r. papież Franciszek zatwierdził go na tym stanowisku. Od 19 marca 2022 roku nosi ona nazwę Dykasterii ds. Popierania Jedności Chrześcijan.
CZYTAJ DALEJ

W dzisiejszej Ewangelii trzy terminy są wskazane jako ważne w życiu

2025-02-28 09:20

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

W dzisiejszej Ewangelii trzy terminy są wskazane jako ważne w życiu. Są nimi: poznawać (dobre i złe owoce); rozpoznawać (uczeń i nauczyciel) i wybierać – nie można wziąć wszystkiego, nie można mieć wszystkiego, trzeba wybierać.

Jezus opowiedział uczniom przypowieść: «Czy może niewidomy prowadzić niewidomego? Czy nie wpadną w dół obydwaj? Uczeń nie przewyższa nauczyciela. Lecz każdy, dopiero w pełni wykształcony, będzie jak jego nauczyciel. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku? Jak możesz mówić swemu bratu: „Bracie, pozwól, że usunę drzazgę, która jest w twoim oku”, podczas gdy sam belki w swoim oku nie widzisz? Obłudniku, usuń najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka brata swego. Nie ma drzewa dobrego, które by wydawało zły owoc, ani też drzewa złego, które by dobry owoc wydawało. Po własnym owocu bowiem poznaje się każde drzewo; nie zrywa się fig z ciernia, ani z krzaka jeżyny nie zbiera się winogron. Dobry człowiek z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro, a zły człowiek ze złego skarbca wydobywa zło. Bo z obfitości serca mówią jego usta».
CZYTAJ DALEJ

XIX Mistrzostwa Polski Księży w Piłce Halowej rozstrzygnięte!

2025-03-01 19:17

[ TEMATY ]

piłka nożna

Halowa Piłka Nożna

XIX Mistrzostwa Polski Księży w Piłce Halowej

XIX Mistrzostwa Polski Księży w Piłce Halowej dobiegły końca, a mistrzowski tytuł zdobyła diecezja kielecka!

W wielkim finale pokonała archidiecezję częstochowską wynikiem 2:0 broniąc mistrzowskiego tytułu sprzed roku.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję