Mszy św. odpustowej przewodniczył o bp Jacek Kiciński. Eucharystię poprzedziła pielgrzymka oborniczan, która do sanktuarium wyruszyła z kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa.
- Oto jest dzień, który uczynił nam Pan, radujmy się i weselmy się. Dzisiejsza wyjątkowa, niepowtarzalna i historyczna uroczystość, przynosi radość całej naszej obornickiej społeczności – przywitał pielgrzymów ks. Jacek Wawrzyniak, proboszcz parafii św. Judy Tadeusza i św. Antoniego Padewskiego w Obornikach Śląskich.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W trakcie Mszy św. kanclerz wrocławskiej kurii, ks. Jacek Froniewski odczytał dekret abp. Józefa Kupnego o ustanowieniu sanktuarium. Głos zabrali także ekspatriowani z Husiatyna do Obornik Śląskich, najstarsi mieszkańcy miasta. - Przesiedleni musieliśmy rozpocząć od nowa życie rodzinne, edukacyjne i zawodowe. Pomimo tych wszystkich utrudnień i tęsknoty za rodzinnymi stronami, powoli przyzwyczajaliśmy się do życia w nowych warunkach. Niestety brakowało nam słynącego z łask obrazu św. Antoniego, do którego zwracali się nasi rodzice i dziadkowie, pod którym przyjmowaliśmy Chrzest św. Świętemu Antoniemu też zależało na tym, żeby wrócić do swoich husiatynców i po niecałych 40 latach przybył tutaj, na ziemię obornicką. Tak jak w Husiatynie , tak w Obornikach Śląskich obraz słynie łaskami - mówił Zbigniew Małkiewicz.
O cudownym obrazie wspomniał także w homilii o bp Jacek Kiciński. - Wpatrujemy się dziś w łaskami słynący obraz św. Antoniego. Postać naszego patrona przypomina nam wszystkim, jak cudowny i wspaniały jest Bóg. Jak Bóg troszczy się o swoje dzieci – wskazał wrocławski biskup pomocniczy. Kapłan zauważył, że gdy przypatrzymy się życiu św. Antoniego, zauważymy trzy bardzo ważne cechy: Jego wiarę, wierność i świadectwo życia. - Antoni był człowiekiem Bożego Słowa, a to Słowo sprawiało, że czuł się wiernym uczniem Jezusa i duchowym synem św. Franciszka (…). Gdyby zastanowić się na tym, jak w dzisiejszych czasach postępowałby i w jaki sposób głosiłby Ewangelię, odpowiedź wydaje się bardzo prosta - św. Antonii z pewnością wskazałby nam na Jezusa i Jego słowo. To wartości ponadczasowe – skonkludował o bp Jacek Kiciński.