Reklama

Z ojcem Kazimierzem Lubowickim OMI rozmowy o małżeństwie

Róbcie wszystko, aby można było w was dotknąć Boga

Niedziela dolnośląska 27/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Ojcze, wróćmy do myśli z naszej poprzedniej rozmowy. Pismo Święte zaczyna się od opisu stworzenia mężczyzny i kobiety na obraz i podobieństwo Boże…

- Zostaliśmy stworzeni po to, abyśmy byli obrazem miłującego Boga. Boga żyjącego w relacji miłości. Równocześnie zostaliśmy stworzeni na podobieństwo Boga, czyli Bóg jest wzorem naszej relacji. Mamy być obrazem Boga, to znaczy świat ma widzieć w nas Boga w Trójcy Świętej jedynego.
Pamiętajmy też, że nikt i nic nie zostało stworzone na obraz Boga, tylko człowiek - mężczyzna i kobieta. Weźmy to sobie głęboko do serca, że Bóg stwarzając nas i powołując do życia małżeńskiego pragnął, aby w naszym sercu, w naszym ciele i naszej krwi, w naszym codziennym życiu żyło to wszystko, co żyje w Bogu! Chciał, abyśmy nie w przenośni, ale w codziennej rzeczywistości nieśli w sobie Boga, aby w nas było można dotknąć Boga. Oto wielka tajemnica wiary - misterium naszego powołania: jesteśmy odpowiedzialni za to, czy świat zobaczy Boga. Mąż jest odpowiedzialny za to, czy żona zobaczy Chrystusa. Żona całym sercem odpowiada za to, czy jej mąż spotka Boga. Muszą Go sobie nawzajem w sobie przynosić.

- Pismo Święte zaczyna się od opisu stworzenia mężczyzny i kobiety, ale kończy wizją „Godów Baranka”…

Reklama

- To następna odsłona tego misterium, w które jest wplątane nasze małżeństwo. Owszem jesteśmy powołani, aby jednocząc się ze sobą być obrazem Boga, ale też do czegoś więcej: Jezus Chrystus na końcu dziejów chce zasiąść z nami przy stole jak pan młody. Całe nasze życie chrześcijańskie jest przyozdabianiem się panny młodej dla Pana Młodego. W Apokalipsie czytamy: Weselmy się i radujmy, i dajmy Mu chwałę, bo nadeszły Gody Baranka, a Jego Małżonka się przystroiła (19,7). Jesteśmy zaproszeni na wesele Baranka. Jezus Chrystus się w nas zakochał! Jezus Chrystus nas pragnie dla siebie!
Nasze małżeństwo jest więc jak traktat z teologii duchowości, dostępny i zrozumiały dla wszystkich. Patrząc na serca małżonków, na to, czego pragną, do czego dążą, czym się cieszą i za czym tęsknią, możemy uczyć się, jak ma wyglądać nasza relacja z Jezusem Chrystusem. Świat tak został pomyślany przez Boga, abyśmy jak dzisiaj zasiadamy przy stole Eucharystii, widząc Chrystusa pod osłoną znaków, tak któregoś dnia - gdy Jezus przyjdzie na końcu czasów - przytulili się do Niego jak św. Jan Ewangelista i zobaczyli Go twarzą w twarz. W tym miłosnym uścisku pozostaniemy na zawsze. Nic i nikt nas nie odłączy od miłości Bożej. Cieszyć się Nim będziemy, jak panna młoda w dniu swego wesela cieszy się panem młodym. Serca nasze poczują, że On - Jezus Chrystus, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek - cieszy się nami, których przecież od początku istnienia świata stworzył (to znaczy zapragnął) dla siebie. Małżeństwo to wielka tajemnica wiary, gdyż dotyczy nie tylko waszego życia w małżeństwie, lecz jest wielkim powołaniem całej ludzkości.

- Ojcze, czy to znaczy, że przez misterium małżeństwa dotykamy rzeczywistości eschatologicznej?

- Tak, a jeżeli chcemy poczuć całą prawdę o naszym małżeństwie właśnie w perspektywie tego eschatologicznego wesela, na które już zostaliśmy zaproszeni, musimy zdać sobie sprawę, że chrzest nie jest niczym innym - według Ojców Kościoła - jak tylko przygotowaniem się na wesele. Panna młoda się kąpie... Bierzmowanie zaś nie jest niczym innym jak duchem, który rozpłomienia pannę młodą (czyli każdego chrześcijanina), aby z większą miłością biegła na swoje wesele. Po drugiej stronie życia Bóg czeka na nas. Ten stół Eucharystyczny, który teraz otaczamy, nie przeminie. Cały wszechświat dąży do tego, aby zgromadzić się wokół Jezusa Chrystusa, który w widzialny sposób będzie przewodniczył Eucharystii dziejów, Eucharystii światów. Eucharystia okaże się wówczas tym, czym jest naprawdę. On, który na początku ustanowienia Eucharystii obmywał stopy pannie młodej jak pan młody zakochany do szaleństwa, na końcu dziejów wreszcie się zjednoczy, jak Umiłowany z umiłowaną. Wreszcie spełni się Jego marzenie, abyśmy byli jedno. Oto misterium wiary, oto nasze misterium. Małżonkowie, przez to, że na co dzień doświadczają tego stawania się jedno, bardziej niż ktokolwiek inny powinni to marzenie Chrystusa najlepiej rozumieć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent: Polakom za pomoc Żydom groziła kara śmierci

2025-03-24 18:31

[ TEMATY ]

kara śmierci

www.prezydent.pl

Polakom za pomoc Żydom groziła kara śmierci. Nie tylko dla tego, kto bezpośrednio pomagał, ale także dla jego najbliższych, całej rodziny - powiedział w Toruniu prezydent Andrzej Duda. Podkreślił, że jest to "coś niewyobrażalnego" współcześnie żyjącym osobom.

Prezydent wziął udział w uroczystości odsłonięcia kolejnych nazwisk na Tablicach Pamięci poświęconych pomordowanym Polakom ratującym Żydów pod niemiecką okupacją w Kaplicy Pamięci w Sanktuarium NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu. W poniedziałek w kaplicy prezydent odsłonił nazwiska Kornelii Mazurkiewicz, Wojciecha Lecha i Tadeusza Paziuka.
CZYTAJ DALEJ

Słowiański opat

Niedziela Ogólnopolska 12/2024, str. 16

[ TEMATY ]

św. Prokop

pl.wikipedia.org

Święty Prokop

Święty Prokop

Żył regułą św. Benedykta i kultywował liturgię w języku słowiańskim.

Nazywany jest Prokopem z Sazávy. O jego życiu dowiadujemy się z Żywotu mniejszego z XII wieku i Żywotu większego z wieku XIV.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Parolin: przedstawiamy papieżowi tylko sprawy najważniejsze

2025-03-25 10:11

[ TEMATY ]

kard. Parolin

kard. Pietro Parolin

Vatican News

„Na razie przedstawimy Ojcu Świętemu tylko najważniejsze kwestie, które wymagają jego decyzji, również po to, aby go zbytnio nie męczyć” powiedział wczoraj dziennikarzom sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, kard. Pietro Parolin, odnosząc się do obecnego okresu, gdy lekarze narzucili papieżowi dwa miesiące rekonwalescencji z odpoczynkiem, fizjoterapią i terapią medyczną.

Kard. Parolin odpowiedział na pytania dziennikarzy uczestnicząc w konferencji zatytułowanej „Watykański Szczyt Długowieczności: przeciwstawianie się zegarowi czasu” w Augustinianum. Zaznaczył, iż Ojciec Swięty musi mieć obecnie zapewniony spokój. „Myślę, że na razie przedstawimy mu tylko najważniejsze kwestie, które wymagają jego decyzji, również po to, aby go zbytnio nie męczyć”. Wyjaśnił, że praca biurowa będzie kontynuowana, a „kiedy zajdzie potrzeba spotkania się z nim, spotkamy się z nim lub prześlemy mu dokumenty, na podstawie których będzie mógł podjąć decyzję. Co do audiencji i uroczystości publicznych, nie wiem. Uważam, że w tej chwili nie można sobie wyobrazić natychmiastowego powrotu do aktywności. Będzie to zależało od jego powrotu do zdrowia i na tej podstawie lekarze ocenią, czy będzie to możliwe, czy nie” - wyjaśnił.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję