Reklama

Przemówienia

"Jak ja Was lubię..." Papież Franciszek do dziennikarzy

[ TEMATY ]

papież

dziennikarze

przemówienie

Franciszek

Katarzyna Artymiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Papież Franciszek wyjaśnia dziennikarzom powody wyboru swego imienia Pamięć o ubogich, potrzebie pokoju w świecie oraz właściwych relacji ze środowiskiem naturalnym zadecydowały o wyborze przeze mnie imienia „Franciszek” wyznał nowy papież podczas spotkania z dziennikarzami. Podkreślił, że Chrystus jest centrum Kościoła, zaś Ojciec Święty jest jedynie Jego sługą, Wikariuszem, Następcą Apostoła Piotra. Jednocześnie wyznał, że chciałby Kościoła ubogiego i dla ubogich.

Reklama

Witając Ojca Świętego dotychczasowy przewodniczący Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu, abp Claudio Maria Celli zaznaczył, że w auli Pawła VI zgromadzili się pracownicy mediów z 91 krajów świata. Papież Franciszek podziękował dziennikarzom, za pracę wykonaną począwszy od 11 lutego. „Gorące podziękowanie kieruję zwłaszcza do tych, którzy potrafili przedstawiać te wydarzenia historii Kościoła, mając na uwadze najbardziej właściwą perspektywę, w jakiej powinny być odczytywane, to znaczy perspektywę wiary” – stwierdził. Zaznaczył, że „wydarzenia kościelne oczywiście nie są bardziej skomplikowane niż polityczne, czy ekonomiczne. Mają jednak pewną fundamentalną charakterystykę: odpowiadają logice, która zasadniczo nie jest właściwa dla kategorii – żeby tak powiedzieć – świeckich, i właśnie dlatego nie jest łatwo je interpretować i przekazywać szerokiej i zróżnicowanej publiczności. Kościół bowiem, będąc oczywiście również instytucją ludzką, historyczną, ze wszystkim, co to oznacza, nie ma natury politycznej, ale w istocie duchową: jest Ludem Bożym, Świętym Ludem Bożym, gdyż podąża na spotkanie z Jezusem Chrystusem”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Papież Franciszek zaznaczył, że Pasterzem Kościoła jest Chrystus, ale jego obecność w historii realizuje się poprzez wolność ludzi: spośród nich wybiera się jednego, aby służył jako Wikariusz, Następca Apostoła Piotra, ale Chrystus jest centrum. Wskazał, że praca dziennikarzy wymaga studium, wrażliwości, doświadczenia, jak w wielu innych profesjach, ale domaga się szczególnej troski o prawdę. „I to nas szczególnie zbliża, gdyż Kościół istnieje, aby przekazywać «osobową» Prawdę, Dobro i Piękno” - stwierdził.

Reklama

Następnie Ojciec Święty wyjaśnił dlaczego przyjął imię „Franciszek”. Niektórzy nie wiedzieli dlaczego Biskup Rzymu chciał być nazywany Franciszkiem. Niektórzy myśleli o Franciszku Ksawerym, o Franciszku Salezym, a nawet Franciszku z Asyżu. Opowiem wam jak to się stało. Podczas konklawe obok mnie był emerytowany arcybiskup Sao Paulo, a zarazem emerytowany prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa, kardynał Claudio Hummes: wielki przyjaciel, wielki przyjaciel. Kiedy robiło się trochę „niebezpiecznie”, pocieszał mnie. A kiedy doszło do dwóch trzecich głosów i rozległy się zwyczajowe w takiej sytuacji oklaski, bo wybrano papieża, objął mnie i powiedział: „Nie zapomnij o ubogich”. Słowo to zapadło mi do serca: biedni, ubodzy. Potem w nawiązaniu do ubogich pomyślałem o św. Franciszku z Asyżu. Pomyślałem też o wojnach, a tymczasem dalej trwało liczenie głosów, aż do ostatniego. Franciszek jest człowiekiem pokoju, kochającym i strzegącym stworzenia, w tym czasie, kiedy nasza relacja ze rzeczywistością stworzoną nie jest zbyt dobra jest człowiekiem dającym nam tego ducha pokoju, człowiekiem ubogim ... Och, jakże bardzo chciałbym Kościoła ubogiego i dla ubogich!” – powiedział papież Franciszek.

Oto papieskie przemówienie w tłumaczeniu na język polski:

Drodzy Przyjaciele,

Cieszę się, że na początku mojej posługi na Stolicy św. Piotra mogę się spotkać z Wami, którzy pracowaliście tu w Rzymie w gorącym okresie, jaki rozpoczął się wraz z zaskakującym oświadczeniem mojego czcigodnego Poprzednika Benedykta XVI z 11 lutego. Pozdrawiam serdecznie każdego z was.

W ostatnich czasach wciąż rośnie rola środków społecznego przekazu, do tego stopnia, że stały się niezbędne do opowiedzenia światu o wydarzeniach współczesnej historii. Kieruję zatem do was szczególne podziękowanie za cenną służbę w tych dniach - pracowaliście - nieprawdaż! W tych minionych dniach oczy świata katolickiego, i nie tylko, skierowane były na Wieczne Miasto, a zwłaszcza ku temu terytorium, którego „środkiem ciężkości” jest grób św. Piotra. W minionych tygodniach mieliście sposobność mówić o Stolicy Świętej, o Kościele, o jego rytach i tradycjach, jego wierze, a w szczególności o roli Papieża i jego posługi.

Reklama

Gorące podziękowanie kieruję zwłaszcza do tych, którzy potrafili przedstawiać te wydarzenia historii Kościoła, mając na uwadze najbardziej właściwą perspektywę, w jakiej powinny być odczytywane, to znaczy perspektywę wiary. Zdarzenia w historii wymagają prawie zawsze złożonego odczytywania, które czasem może zawierać wymiar wiary. Wydarzenia kościelne oczywiście nie są bardziej skomplikowane niż polityczne, czy ekonomiczne. Mają jednak pewną fundamentalną charakterystykę: odpowiadają logice, która zasadniczo nie jest właściwa dla kategorii – żeby tak powiedzieć – świeckich, i właśnie dlatego nie jest łatwo je interpretować i przekazywać szerokiej i zróżnicowanej publiczności. Kościół bowiem, będąc oczywiście również instytucją ludzką, historyczną, ze wszystkim, co to oznacza, nie ma natury politycznej, ale w istocie duchową: jest Ludem Bożym, Świętym Ludem Bożym, który podąża na spotkanie z Jezusem Chrystusem. Jedynie w tej perspektywie można zdać sobie w pełni sprawę z tego czego dokonuje Kościół katolicki.

Chrystus jest Pasterzem Kościoła, ale jego obecność w historii realizuje się poprzez wolność ludzi: spośród nich wybiera się jednego, aby służył jako Jego Wikariusz, Następca Apostoła Piotra, ale Chrystus jest centrum, nie Następca Piotra: Chrystus jest centrum. Chrystus jest fundamentalnym punktem odniesienia, sercem Kościoła. Bez Niego Piotr i Kościół nie istniałby i nie miałby racji istnienia. Jak wielokrotnie powtarzał Benedykt XVI, Chrystus jest obecny i przewodzi Kościołowi. We wszystkim, co się wydarzyło, ostatecznie głównym działającym jest Duch Święty. To On inspirował decyzję Benedykta XVI dla dobra Kościoła; On kierował Kardynałami w modlitwie i w wyborze. To ważne, drodzy przyjaciele, aby mieć na uwadze ten horyzont interpretacyjny, tę hermeneutykę, aby uwydatnić samo serce wydarzeń tych dni.

Reklama

Stąd przede wszystkim ponowne dziękczynienie za trud tych szczególnie intensywnych dni, ale także zachęta, abyście usiłowali jak najpełniej poznać prawdziwą naturę Kościoła a także jego drogę w świecie, z jego zaletami i grzechami oraz poznawali motywacje duchowe, które go prowadzą i są najbardziej właściwe dla jego zrozumienia. Możecie być pewni, że Kościół ze swej strony przykłada wielką wagę do waszego cennego dzieła; wy jesteście zdolni zebrać i wyrazić oczekiwania i wymagania naszego czasu, wskazać na elementy niezbędne do odczytywania rzeczywistości. Wasza praca, wymaga studium, wrażliwości, doświadczenia, jak w wielu innych profesjach, ale domaga się szczególnej troski o prawdę, dobro i piękno. I to nas szczególnie zbliża, gdyż Kościół istnieje, aby przekazywać gdyż Kościół istnieje, aby przekazywać właśnie to: «osobową» Prawdę, Dobro i Piękno”. Powinno być jasno widoczne, że wszyscy jesteśmy powołani, aby przekazywać nie siebie samych, ale tę egzystencjalną triadę jaką wspólnie kształtują prawda, dobro i piękno.

Reklama

Niektórzy nie wiedzieli dlaczego Biskup Rzymu chciał być nazywany Franciszkiem. Niektórzy myśleli o Franciszku Ksawerym, o Franciszku Salezym, a nawet Franciszku z Asyżu. Opowiem wam jak to się stało. Podczas wyboru obok mnie był emerytowany arcybiskup Sao Paulo, a zarazem emerytowany prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa, kardynał Claudio Hummes: wielki przyjaciel, wielki przyjaciel. Kiedy robiło się trochę „niebezpiecznie”, pocieszał mnie. A kiedy doszło do dwóch trzecich głosów i rozległy się zwyczajowe w takiej sytuacji oklaski, bo wybrano papieża, a on mnie objął, ucałował i powiedział: „Nie zapomnij o ubogich”. Słowo to zapadło mi do serca: biedni, ubodzy. Potem w nawiązaniu do ubogich pomyślałem natychmiast o św. Franciszku z Asyżu. Pomyślałem też o wojnach, a tymczasem dalej trwało liczenie głosów, aż do ostatniego. Franciszek jest człowiekiem pokoju. Tak przyszło mi na myśl imię: Franciszek z Asyżu, który jest dla mnie człowiekiem ubóstwa, pokoju, kochającym i strzegącym stworzenia, w tym czasie, kiedy nasza relacja ze rzeczywistością stworzoną nie jest zbyt dobra - jest człowiekiem dającym nam tego ducha pokoju, człowiekiem ubogim ... Och, jakże bardzo chciałbym Kościoła ubogiego i dla ubogich! Później niektórzy żartowali: powinieneś nazywać się Adrianem, bo Adrian VI był reformatorem: trzeba reformować! Kto inny mi powiedział – nie – powinieneś przyjąć imię Klemens – ale dlaczego? - Klemens XV – w ten sposób zemścisz się na Klemens XIV, który rozwiązał Towarzystwo Jezusowe! – to żarty rzecz jasne.

Jesteście dla mnie ważni. Myślę o waszej pracy. Życzę, abyście pracowali ze spokojem i owocnie; abyście znali coraz lepiej Ewangelię Jezusa Chrystusa i rzeczywistość Kościoła. Zawierzam Was wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny, Gwiazdy ewangelizacji, składając najlepsze życzenia wam i waszym rodzinom, każdej z waszych rodzin. Z serca błogosławię wam wszystkim. Dziękuję.

Na zakończenie, po spotkaniu z niektórymi przedstawicielami mediów Ojciec Święty zwrócił się do zebranych w auli Pawła VI po hiszpańsku:

Powiedziałem, że z serca udzieliłem wam mego błogosławieństwa. Biorąc pod uwagę, że wielu z was nie należy do Kościoła katolickiego, że są też osoby niewierzące, udzielam z serca tego błogosławieństwa w ciszy, każdemu z was, szanując sumienie każdego, wiedząc jednak, że każdy z was jest Bożym dzieckiem. Niech Bóg wam błogosławi.

2013-03-16 12:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież rozmawiał z dziennikarzami o relacjach z prawosławiem i diakonacie kobiet

[ TEMATY ]

dziennikarze

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Spotkając się z dziennikarzami podczas lotu ze Skopje do Rzymu Ojciec Święty mówił o swoich wrażeniach z Bułgarii i Macedonii, relacjach z prawosławiem, w tym kwestii kanonizacji kard. Alojzego Stepinaca a także kontrowersjach dotyczących diakonatu kobiet.

Pytany o wrażenia z obydwu krajów Franciszek podkreślił ich odmienność. Wskazał, że chrześcijaństwo w Macedonii związane jest z misją św. Pawła Apostoła. Przypomniał też powiązania Bułgarii z Rosją dodając, że w obydwu krajach istnieją dobre relacje między różnymi wyznaniami. Nawiązując do rozmowy z patriarchą Bułgarskiego Kościoła Prawosławnego, Neofitem wyznał, że był nią bardzo zbudowany. „On jest człowiekiem Bożym!” – powiedział papież. Podobnych określeń użył w odniesieniu do patriarchy Bartłomieja z Konstantynopola, czy Cyryla z Moskwy. Dodał, że ogólnie relacje z prawosławiem są dobre i istnieje dobra wola, chociaż wszyscy ludzie mają wady. „Jesteśmy braćmi, nie możemy czcić Trójcy Świętej bez połączonych rąk braci” – stwierdził Ojciec Święty.
CZYTAJ DALEJ

Sakrament Bierzmowania w więzieniu. Bardzo uroczyście

2025-02-19 23:55

ks. Łukasz Romańczuk

Jestem z was dumny, i wierzę, że wasze życie może się zmienić, może już się zmieniło, ale pozostają konsekwencje czynów. To odpowiedzialność, za to zostało popełnione. Dla Boga każdy jest Jego dzieckiem i ma wartość, a w czasie jubileuszu doświadczamy miłosierdzia Bożego, dlatego ta kaplica w tym szczególnym czasie jest miejscem jubileuszowym - mówił bp Jacek Kiciński, podczas Mszy św. z udzieleniem sakramentu Bierzmowania, który przyjęło 16 więźniów Zakładu Karnego w Wołowie.

Mowa oczywiście o kaplicy św. Maksymiliana Marii Kolbego, która należy do kaplic jubileuszowych na Wielkim Szlaku Diecezjalnym. Nie jest tak łatwo tam wejść, gdyż znajduje się ona prawie w centrum wołowskiego więzienia. To właśnie tam swoją posługę, jako kapelana pełni ks. Stanisław Małysa, proboszcz parafii św. Wawrzyńca w Wołowie. Zna on więźniów po imieniu, jest dla nich jak ojciec, niesie im Chrystusa, sprawuje sakramenty, głosi słowo Boże i są tego efekty. W przygotowaniu do sakramentu Bierzmowania oraz w ewangelizacji więźniów pomaga Koinonia Jan Chrzciciel. W zakładzie karnym odbywa się także kurs Alpha, prowadzony przez wspólnotę Hallelu Jah.
CZYTAJ DALEJ

Polski – język urzędowy nie tylko w Polsce!

2025-02-20 20:49

[ TEMATY ]

polszczyzna

Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego

Adobe Stock

Obchodzony 21 lutego Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego to doskonała okazja, by pochylić się nad bogactwem i historią języka polskiego, który – choć nie tak popularny jak angielski czy hiszpański – cieszy się statusem języka urzędowego nie tylko w Polsce. Polszczyzna zyskała ten status w jednej z brazylijskich gmin, co jest wydarzeniem bez precedensu w historii Polonii!

W gminie Áurea w Brazylii, gdzie znaczną część mieszkańców stanowią potomkowie polskich emigrantów, kilka lat temu język polski oficjalnie uznano za język urzędowy. To przełomowy moment, który pokazuje, jak silna jest więź tamtejszej społeczności z polską kulturą i tradycją. To dopiero początek zmian, ale już teraz jest to dowód na to, że język polski wciąż odgrywa istotną rolę poza granicami kraju.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję