W jednym ze znalezionych w internecie opracowań dotyczących problemu alkoholizmu można przeczytać: „Leczenie alkoholizmu jest długotrwałe, a wyniki niepewne. Pozytywne wyniki uzyskuje się w przypadkach, w których udaje się włączyć w terapię najbliższą rodzinę oraz tam, gdzie kontynuuje się leczenie w klubach abstynentów i klubach anonimowych alkoholików”.
Inwalidów 6
Gdy pociąg jadący z Żywca wjeżdża ze zmniejszoną nieco prędkością pomiędzy zabudowania centrum Bielska-Białej, każdy siedzący po prawej stronie może przez okno zauważyć niewielki, skromny budynek z umieszczoną na nim planszą: Bielskie Centrum Trzeźwości. Kiedy jednak jest się w mieście trudniej już odnaleźć tę planszę z dużymi niebieskimi literami. Ulica Inwalidów 6 - wciśnięty w pobliżu kolejowych torów dom, leżący na terenie upadłego już zakładu pracy. Tam właśnie swój wolny czas spędzają „anonimowi alkoholicy”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Drugi dom
- Niektórzy z moich znajomych śmieją się ze mnie i żartują: „Ty to powinnaś się już tam przenieść, zabrać sobie łóżko, pościel i tam zamieszkać”. A ja przychodzę tutaj, bo tu spotykam takich jak ja, tu rozmawiam z ludźmi, którzy przeszli przez to samo co ja, tu jest mój drugi dom. I nie mogę tu nie przychodzić - mówi pani Joanna, która działa w centrum od 1993 r. (od 11 lat już niepijąca).
Takich jak ona, do „drugiego domu” stale przychodzi ok. 40-50 osób. - Tutaj mamy sporo osób z wykształceniem wyższym: profesorów, lekarzy, jednego narkomana anestezjologa. Dotyka to wszystkich - czy wykształconych, czy niewykształconych. Im wyższe stanowisko, tym trudniej się przyznać do tego - dodaje pani Joanna.
Ludzie ci przychodzą, aby spędzić razem wolny czas, w kawiarence wypić herbatę czy kawę, zagrać w szachy, w tenisa stołowego. Rocznice swej abstynencji obchodzą jak urodziny: z tortem, ze świecami i wyeksponowaną liczbą lat trzeźwego życia. To lata, które minęły od ich „ponownych narodzin”. W kronice klubu zobaczyć można różne zdjęcia - z mniejszych, bądź większych rocznic, sylwestrów, wspólnych wyjazdów, pielgrzymek, wycieczek. Bielskie Centrum Trzeźwości - to ich sposób na życie.
Reklama
Pomagać
Centrum zostało zarejestrowane 31 sierpnia 1992 r. Stworzyła je grupa ludzi, którzy przeszli przez terapię odwykową w Bulowicach. Początkowo swoją siedzibę miało przy ul. Kołłątaja 14. Ze względu na małą ilość pomieszczeń, działalność stowarzyszenia była ograniczona. Jednak dzięki przychylności władz miasta uzyskano nowy lokal - przy ul. Inwalidów 6. Budynek ten wymagał gruntownego remontu. Członkowie stowarzyszenia własnymi siłami podjęli się tych prac. W budynku znajduje się kilka sal, które służą spotkaniom grup AA, indywidualnej terapii, rekreacyjnym zajęciom.
Gdy weźmie się do ręki tygodniowy plan pracy Bielskiego Centrum Trzeźwości, zobaczyć można, czym zajęci są jego członkowie. AA - grupy wsparcia anonimowych alkoholików, AN - grupa wsparcia anonimowych narkomanów, Al.-Anon - grupa wsparcia rodzin dotkniętych problemem alkoholowym, DDA - grupa wsparcia dorosłych dzieci alkoholików, telefon zufania, sekcja sportowa, biblioteka, rozmowa indywidualna, pracownik pierwszego kontaktu - takie hasła wypełniają cały tydzień pracy stowarzyszenia. - Można zrobić jeszcze wiecej - ale na to potrzebne są fundusze. A z tym jest naprawdę krucho, czasem brakuje na opłaty za prąd… - żali się pani Joanna.
8 VII
Ten dzień - I Spotkanie Przyjaciół i Sympatyków Bielskiego Centrum Trzeźwości - jest i będzie ważnym wydarzeniem. - Mam nadzieję, że z tego urodzi się coś większego, że to naprawdę pomoże całemu naszemu środowisku - mówi pan Tadeusz, który jest chyba najbardziej zaangażowany w promocję i przygotowania. Zaproszono już Biskupa Ordynariusza, Prezydenta Bielska-Białej i wielu innych gości. Nasza Niedziela na Podbeskidziu objęła medialny patronat nad tym spotkaniem.
„Kiedy spotkasz uratowanego alkoholika, masz przed sobą bohatera. Czyha w nim bowiem uśpiony wróg śmiertelny. On zaś trwa obciążony swą słabością i kontynuuje mozolną swą drogę poprzez ten świat, w którym panuje kult picia. Wśród otoczenia, które go nie rozumie. W społeczeństwie, które sądzi, ze ma prawo z żałosną nienawiścią spoglądać na niego z góry, jako na człowieka pośledniejszego gatunku, ponieważ ośmiela się płynąć pod prąd alkoholowej rzeki. Kiedy spotkasz takiego człowieka - wiedz, że jest to człowiek w bardzo dobrym gatunku” (Friedrich von Bolschwingh).
Bielskie Centrum Trzeźwości
ul. Inwalidów 6
43-300 Bielsko-Biała
tel. (0-33) 822 82 40
nr konta
Bank Spółdzielczy
Bielsko-Biała
96 8111 0009 2001 0015 4484 0001