Z pielgrzymami modli się bp Romuald Kamiński, przewodniczący Zespołu KEP ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia, „Jesteśmy w trakcie 95. Pielgrzymki Służby Zdrowia na Jasną Górę, już sama ta liczba mówi, że od dawien dawna bardzo poważnie traktowano spotkanie na Jasnej Górze tej grupy – nie można powiedzieć zawodowej, bo jak sama nazwa mówi, to są ludzie, którzy rozumieją swoje powołanie jako powołanie w pełni służebne. I przyjeżdżają przynajmniej raz do roku, a wielu przyjeżdża częściej, ponieważ mają świadomość wyjątkowości swego powołania i potrzeby umacniania, ponieważ służą ludziom w sytuacji wyjątkowej, kiedy człowiek jest słaby, potrzebujący, wymagający delikatności, wymagający, żeby ktoś się nim zajął, żeby wlał nadzieję. Każdy z nas wie, co to znaczy być chorym, i dlatego nie trzeba tutaj nikomu tłumaczyć, jak ważna jest ta osoba, która w tym momencie przy nas stanie. To jest grupa specjalna, ponieważ dotyka całego społeczeństwa, bo któż nie potrzebuje ich pomocy?”
Reklama
„Jest z nami cała Polska, od Bałtyku aż po Karpat szczyt, z różnych diecezji, małe czy większe delegacje z duszpasterzami, pielęgniarki, położne, rehabilitanci, lekarze, ratownicy, różne zawody medyczne – mówi ks. Arkadiusz Zawistowski, krajowy duszpasterz Służby Zdrowia - Po co przyjechaliśmy? Do domu Matki, bo potrzebny nam jest Jej płaszcz łaski, chcemy się Jej zawierzyć i chcemy duchowo się wzmocnić do tej codziennej, szarej służby drugiemu człowiekowi, choremu, cierpiącemu”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„Przybywamy w Dzień Matki, to szczególny dzień, bo jesteśmy u Matki, u Maryi, która pokazuje nam, w jaki sposób mamy podchodzić do człowieka, jak mamy człowieka kochać, jak mamy mu służyć, jak mamy przyjmować życie, nawet w trudnej sytuacji - mówi Elżbieta Kortyczko, prezes Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich - My jako ludzie jesteśmy słabi, dlatego potrzebujemy wsparcia duchowego, potrzebujemy Jezusa, potrzebujemy Maryi, i zawierzamy całą Służbę Zdrowia na tej pielgrzymce tutaj, na Jasnej Górze”.
Obecna na pielgrzymce Nela Łabińska, wiceprezes katolickiego Stowarzyszenia Pielęgniarek i Położnych, pracująca w zawodzie pielęgniarskim 40 lat, przy okazji rozmowy chce „bardzo serdecznie podziękować moim koleżankom w powołaniu i w zawodzie, pielęgniarkom i położnym, a także wszystkim tym, którzy pochylają się nie tyle nad łóżkiem, ile przed chorym”.