Drodzy Księża Biskupi Pawle i Stefanie, Drodzy Bracia w Kapłaństwie wszystkich stopni i godności, Drodzy Rodzice i członkowie Rodzin naszych kandydatów, Przedstawiciele wspólnot parafialnych, Przyjaciele, Bracia i Siostry. Drodzy Diakoni!
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Dzień święceń kapłańskich jest dniem wielkiej radości Kościoła. Radują się biskupi i kapłani, weselą się przełożeni seminaryjni, cieszą się rodzice, krewni i przyjaciele święconych, a nade wszystko radość przeżywają nowo święceni kapłani. Oczami mojej skromnej wyobraźni widzę radość wspólnot do których zostaną posłani.
To radosne wydarzenie przypada w szczególnym czasie dla Kościoła, przeżywamy liturgiczny czas wielkanocny, Słowo Boże tych dni zaprasza nas do działalności ewangelizacyjnej wraz z apostołami, szczególnie Pawłem i Barnabą, którzy ukazują się nam jako niestrudzeni głosiciele Ewangelii. Ta misja nie tylko dawała im radość, ale także sprawiała ból i cierpienie. Ewangelia jest bardzo realistyczna, konkretna, odnosi się do naszego życia, w którym nie tylko są chwile radosne, ale jest też smutek, grzech, zgorszenie, przestępstwo przeciw bliźniemu.
Jak zauważa ks. kard. Konrad Krajewski, papieski jałmużnik: - To Ewangelia doprowadziła Maksymiliana do pójścia do bunkra! To Ewangelia oddychała w księdzu Jerzym! W Faustynie Kowalskiej! I ksiądz kardynał zadaje pytanie: - Czy ja żyję czystą Ewangelią?
Reklama
Drodzy Bracia!
Tak, dzisiaj w chwili święceń kapłańskich trzeba przyjąć całą Ewangelię, a szczególnie zachętę do zjednoczenia z naszym Panem Jezusem Chrystusem. Na kartach Ewangelii czytamy, że uczniowie spędzali wiele czasu z Jezusem, byli z Jezusem w świątyni, byli też w drodze, byli na posiłku i wypoczynku, w czasie upału i gwałtownej burzy, byli z Jezusem podczas godzin samotności i pośród wielkiego tłumu. Można zauważyć, że byli tacy zwyczajni, nie wyróżniali się od innych ludzi. Jedynym wyróżnieniem było przebywanie w bliskości Jezusa. A egzamin z wierności Jezusowi zdali słabo, bo uciekli spod krzyża. Zauważamy, że to przebywanie z Jezusem, nie uleczyło ich z lęku, z braku wiary w Jezusa.
Kiedy się zmienili, kiedy stali się odważni, kiedy podjęli głoszenie świadectwa Jezusowi?
Reklama
Istotna zmiana nastąpiła w nich, gdy otrzymali dar Ducha Św. życie kapłana, misja Kościoła nie może się obyć bez Ducha Św. Pamiętamy, że po Zmartwychwstaniu naszego Pana, pierwszy z dwunastu apostołów zamiast głosić innym, że Jezus żyje, udał się łowić ryby, co więcej wziął z sobą do tej pracy także innych. Wydarzenie Zmartwychwstania nie do końca go zmieniło, nie ukształtowało go jako odważnego świadka Jezusa. Zobaczcie, nie pociągnęły go lata przebywania z Jezusem. Lecz przyszła taka chwila, która go zmieniła, sprawiła, że na serio zaczął oddychać Ewangelią, zaczął nią żyć. I więcej już nie powracał do realnego połowu ryb. Św. Piotr i apostołowie po otrzymaniu Ducha Św. całkowicie oddali swoje życie Jezusowi, dla jego świadectwa.
Dzisiaj w dzień święceń kapłańskich nasi bracia mają prawo wołać: - Przyjdź, Duchu Święty, abym zaczął żyć czystą Ewangelią! Jest to nie tylko prawo, ale i obowiązek.
W tych okolicznościach należy podjąć refleksję na temat roli Ducha Świętego w życiu kapłana. W kapłańskim życiu powtarza się ta misja Ducha św. jak na przykładzie naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Dzięki tajemniczemu działaniu Ducha w łonie Maryi Dziewicy poczyna się Syn Boży i staje się człowiekiem. Ten sam Duch - zstępując na Jezusa w postaci cielesnej niby gołębica w chwili chrztu w Jordanie - objawia Go jako Syna Ojca, zaraz potem wyprowadza Go na pustynię . Po zwycięskim odrzuceniu pokus, Jezus rozpoczyna swą misję „w mocy Ducha”. W Nim rozraduje się i będzie wysławiał Ojca za zamysł Jego dobroci. Z Nim będzie wyrzucał złe duchy . „Przez Ducha wiecznego” w bolesnej godzinie krzyża złoży w ofierze samego siebie. Za Jego też sprawą zostanie potem wskrzeszony i ustanowiony „pełnym mocy Synem Bożym”.
Reklama
Wieczorem w dniu Paschy - zmartwychwstały Jezus powie do apostołów zgromadzonych w Wieczerniku: „Weźmijcie Ducha Świętego!” (J 20,22), po czym powierzy im troskę o zbawienie braci, posyłając ich na drogi całego świata: „Idźcie [...] i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28,19-20).
To, co najpierw dokonało się w ukryciu Wieczernika „przy drzwiach zamkniętych”, to z kolei, w dniu Pięćdziesiątnicy, zostanie objawione na zewnątrz, wobec ludzi. Drzwi Wieczernika otworzą się i apostołowie wyjdą do mieszkańców i pielgrzymów zgromadzonych w Jerozolimie z okazji święta, aby - w mocy Ducha Świętego - dać świadectwo o Chrystusie.
Zaproszą do współpracy z sobą innych ludzi jako biskupów, prezbiterów i diakonów, aby wypełnić polecenie zmartwychwstałego Pana, który ich posłał do wszystkich ludzi, po wszystkie czasy.
Gest nałożenia rąk, przekazujący dar Ducha, powoływał nowych ludzi i uzdalniał ich do kontynuowania tej samej posługi nauczania, jednania i troski o owczarnię Bożą. Ludzie ci pamiętali o tym, że to nie oni założyli Kościół, że Kościół nie jest ich własnością, że nie mają oni prawa wymyślać go na nowo. Kościół należy tylko do Chrystusa.
Reklama
Życie wiary w Kościele nie opiera się na wierze w wartości i zasady. One są czymś wtórnym. Życie wiary w Kościele jest osobową więzią Człowiek- zbawiający Bóg. I ta relacja jest w chrześcijaństwie najważniejsza. My wierzymy w Osobę, która konkretnymi wartościami i zasadami się w życiu kierowała i uzdalnia swoich wyznawców, by byli Jej naśladowcami w świecie, który nie akceptuje Jezusa. Nasza wiara to wiara w Boga, – który jest jedynym Zbawicielem człowieka i świata. I tym co najważniejsze w wierze, jest wejście w intymną relację z tą Osobą, przebywanie i życie z Nią. Św. Paweł z dzisiejszego czytania , z listu do Efezjan zachęca naszych kandydatów do kapłaństwa, ale także nas wszystkich do postępowania w sposób godny powołania, aby być na miarę Jezusa, aby w nas ludzie widzieli konkretne podobieństwo do Jezusa.
W podobnym tonie zwraca się do Starszych, czyli ustanowionych kapłanów, przewodników wspólnot, św. Piotr jako świadek Chrystusowych cierpień, ale, jak podkreśla, także uczestnik Jezusowej chwały.
Prosi ich, aby byli przykładem dla „stada”, czyli dla wspólnoty wiernych. Miarą tego przykładu ma być słowo i postępowanie naszego Pana Jezusa Chrystusa. To Jezus ukazał nam piękno służby dla braci i sióstr dla Kościoła w obrazie Dobrego Pasterza. Jezus zapowiada, że są tacy, którzy Go nie znają, oni też są wezwani do owczarni. To jest dzieło przeznaczone także dla naszych kandydatów, którzy poprzez swoja modlitwę i pracę duszpasterską mają nie przymusem, ale świadectwem przyprowadzać innych do Jezusa.
To właśnie z tego związku, z tej relacji z Jezusem wypływa cały system wartości etycznych, najbardziej szlachetny jaki zna świat, którym wierzący ma się kierować. Nie chodzi tu tylko o znajomość zasad, przykazań Bożych, Kościelnych, rad ewangelicznych, nauki społecznej Kościoła. Znajomość nauki to za mało. Tu potrzebna jest osobowa silna więź z Jezusem, ona jest naszym fundamentem życia.
Należy się strzec przed kryzysem duchowości, wewnętrznego życia w łasce Bożej, życia w komunii z Bogiem. Stąd konieczność zażyłej więzi modlitewnej.
Reklama
Ale czy współczesna kultura życia, nasz styl codziennego postępowania, który marginalizuje, spycha na boczny tor życie modlitwy, obecność Bożego Słowa, życie sakramentalne, nie tworzy klimatu ułatwiającego osłabienie nasze więzi z Jezusem? To Jezus jest tym prawdziwym winnym krzewem, z którego powinniśmy czerpać życiodajne soki, ewangeliczne inspiracje i konkretne postawy.
Drodzy w Panu!
Przez wyświęconych kapłanów Chrystus przedłuża swoją obecność i pośrednictwo w ten sposób, że kiedy kapłan przepowiada, celebruje sakramenty czy przewodzi braciom w miłości, to Chrystus - poprzez jego posługę – dalej przepowiada, uświęca i prowadzi swój Kościół. Kapłan nie jest więc pośrednikiem pomiędzy Bogiem a ludźmi, lecz tylko sługą Chrystusa, który pozostaje na wieki jedynym Pośrednikiem między Bogiem a ludźmi. Owocność posługi kapłańskiej zależy od głębi obecności Jezusa w życiu kapłana.
Drodzy Bracia, Chrystus każdego z was powołał osobiście i każdego namaści Duchem Świętym i mocą, abyście skutecznie przedłużyli Jego misję. Święty Proboszcz z Ars pokazał, że w tej sprawie najważniejsze jest zjednoczenie z Chrystusem i że wtedy wszystko staje się możliwe. Możliwe jest pokonanie szatana, skuteczna ewangelizacja i nadzwyczajne nawrócenia, możliwa pełnia i radość kapłańskiego życia, ale warunkiem jest pokorne i święte serce kapłańskie, serce nasze zjednoczone z Sercem Syna Bożego.
I, Kochana Rodzino, przedstawiciele wspólnot parafialnych i Przyjaciół Paradyża, Drodzy Przyjaciele naszych kandydatów do kapłaństwa. Stawiam pytanie: - Co ukazuje dzisiaj wasza obecność?
Ukazuje prawdę, że mają oni zaplecze modlitewne i zaplecze życzliwości, zaplecze serc przepełnionych miłością, które chcą, aby byli dobrymi i świętymi księżmi. Macie tez jako bliscy i realizujący pokrewieństwo wiary, zadanie, aby ogień ich miłości pasterskiej nie wygasł. Oni będą potrzebowali waszej modlitwy, waszego życzliwego słowa, waszej pamięci i otwartości na spotkanie z nimi, przy różnych rodzinnych, czy przyjacielskich wydarzeniach. Mobilizujcie ich do apostolskiej gorliwości. Amen.