W wigilię uroczystości Zesłania Ducha Świętego w toruńskim kościele Ojców Jezuitów odbyło się 7-godzinne czuwanie modlitewne, przygotowane przez akademicką wspólnotę Odnowy w Duchu Świętym „Posłanie”. Zgromadziło ono kilkaset osób, które w ten sposób pragnęły przygotować się do dnia Pięćdziesiątnicy. Na program czuwania złożyły się dwie konferencje (pierwszą, zatytułowaną Prostujcie ścieżki dla Pana, wygłosił ks. Józef Kiełpiński, zaś drugą, pt. Nabierz ducha ludu całej ziemi, bo ja jestem z wami - ks. Andrzej Kowalski), modlitwa uwielbienia, modlitwa wstawiennicza, przedstawienie teatralne w wykonaniu wspólnoty „Posłanie”, świadectwa i Eucharystia. Wymownym znakiem, który przypomniał, że Apostołom czuwającym w Wieczerniku na zesłanie obiecanego Pocieszyciela towarzyszyła Matka Jezusa, była obecność w prezbiterium kopii ikony, przedstawiającej Matkę Bożą niosącą Ducha Świętego.
Szczególnie poruszającym momentem była modlitwa wstawiennicza; do modlących ustawiły się długie kolejki tych, którzy pragnęli oddać Jezusowi ważne sprawy swego życia. Tylko On wie, ile serc zostało w trakcie tej modlitwy poruszonych i uzdrowionych...
O północy rozpoczęła się Msza św. koncelebrowana pod przewodnictwem bp. Andrzeja Suskiego. Ksiądz Biskup ukazał istotę działania Ducha Świętego, charakteryzując znaki, które Go symbolizują. - Wichru nie da się zobaczyć; można go postrzec jedynie po skutkach - powiedział bp Suski. - A przecież bez wiatru, ruchu, wymiany powietrza, nie byłoby życia. Podobnie jest w naszym życiu i w życiu Kościoła. Bez pomocy Ducha Świętego nikt z nas nie jest w stanie powiedzieć: „Panem jest Jezus”. Jeśli człowiek tkwi w myśleniu tylko o sobie, niemożliwy jest jakikolwiek postęp. Potrzeba wichru, który rozpędzi ten zaduch. Św. Franciszek z Asyżu, Matka Teresa z Kalkuty, b. Albert Chmielowski, o. Maksymilian Kolbe, Jan Paweł II - oto ci, dzięki którym przez świat przeszedł gwałtowny podmuch Ducha.
Ducha Świętego porównuje się też z ogniem - kontynuował Ksiądz Biskup. - Ogień ogrzewa, oświetla, umożliwia życie. Podobnie jest w życiu nadprzyrodzonym: Duch Święty rozpala serca ludzkie ku wartościom, wzniosłym ideałom.
Wreszcie szczególnym wymiarem obecności Pocieszyciela jest Kościół. Patrząc z zewnątrz, dostrzegamy w nim hierarchię, urzędy, funkcje, jednak jego istotą jest działanie Ducha Świętego, widoczne w sakramentach - źródle nowego życia. W ten sposób Kościół objawia sobą tajemnicę życia Boga.
Przyjście Ducha Świętego, choć dokonało się w czasie, przed dwoma tysiącami lat, trwa nadal. Przyjąć Go do swego życia, wyzwalać się z rutyny, zmieniać sposób myślenia, a wszystko po to, by iść i owocować - oto zadanie godne chrześcijanina.
Zesłanie Ducha Świętego trwa. Tak będzie do końca dziejów. Otwórzmy zatem jak najszerzej nasze serca na te języki z ognia i pozwólmy im się prowadzić - zakończył bp Andrzej Suski.
Ukoronowaniem czuwania była modlitwa o wylanie Ducha Świętego oraz odczytanie posłania do świata. Do tego punktu programu doczekali najwytrwalsi uczestnicy - zegarki wskazywały godz. 3.00 nad ranem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu