Ks. Władysław Chmiel, proboszcz parafii pw. św. Józefa i dyrektor zakładu Księży Salezjanów w Przemyślu
Kazanie wygłoszone 3 maja 1966 r.
„Na czele procesji niesiony jest znak krzyża. Ten sam krzyż, który wyrzucono w obecnych czasach z biur, urzędów, instytucji i szkół. My katolicy będziemy się modlić i dążyć do tego, by w nowym 1000-leciu krzyż ten znowu wrócił... Ci, którzy wyrzucili ten krzyż niech wiedzą i pamiętają, że Bóg jest dobry i sprawiedliwy, ale ukarze ich za to, że wyrzucili ten krzyż ze szkół, instytucji, oraz ze swego serca. Dzisiaj w Polsce dzieje się źle, gdyż wiara katolicka zaczyna się rozkładać. Znaleźli się tacy, którzy walczą z naszą wiarą i chcą oderwać naszą polską młodzież od tego krzyża i od
Matki Boskiej Częstochowskiej. Co jest wart taki naród, który jest bez Boga, krzyża i nie oddaje czci Maryi. Taki naród musi upaść wcześniej czy później. Tak więc pamiętajmy, że dzisiejsze czasy przeminą, przeminą i nie wrócą więcej. Z historii znamy wiele takich narodów, które nie chciały nieść tego krzyża. Co z nich dzisiaj pozostało? Nic - upadły. Tak i obecna rzeczywistość upadnie i nawet po niej nie będzie wspomnień”.
„... Ewangelia to nie tylko słowa Chrystusa zapisane na papierze. Jest to jakby statut, według którego winniśmy żyć i postępować my katolicy - wyznawcy wiary Chrystusowej. Obecnie w dzisiejszych czasach mamy wiele praw i statutów, ale wszystkie są materialistyczne. I dlatego długo nie mogą one służyć narodowi polskiemu - ponieważ są bez Boga. Ludzie w niedługim czasie wyrzekną się ich i nie będą ich respektować. A Ewangelia istnieje już 2000 lat i będzie wyznawana w Polsce przez następne wieki w nowym 1000-leciu. Niech ci wszyscy, którzy obecnie walczą z Ewangelią i krzyżem pamiętają, że Polska była i będzie wierna Ewangelii i krzyżowi. Przetrwamy więc i dzisiejsze ciężkie czasy, czasy walki z wiarą, Ewangelią i krzyżem”.
„Módlmy się do Maryi za tych wszystkich, co walczą z wiarą w Polsce, by w nowym 1000-leciu opamiętali się i nawrócili do wiary katolickiej i Maryi, która przebaczy i przyjmie ich do Kościoła Chrystusowego. Módlmy się za młodzież polską, by nie dała się oderwać od Maryi. Dzisiaj młodzież katolicka w Polsce jest wyśmiewana i poniżana. Jest jawna dyskryminacja nie tylko młodzieży, ale w ogóle katolików. Młodzież wierzącą nie dopuszcza się do szkół średnich i wyższych. W zakładach pracy również wierzących nie dopuszcza się na wyższe stanowiska, a obsadza się te stanowiska partyjniakami, bo oni więcej zrobili dla Polski niż katolicy - to jest nieprawda. Kościół dla Polski zrobił wiele i wiele jeszcze zrobi, ale tego obecnie nikt nie widzi i nie bierze pod uwagę. Módlmy się więc do Maryi - opiekunki narodu polskiego, by w nowym 1000-leciu położyła w Polsce kres dyskryminacji i prześladowania Kościoła. Dopóki Ona sprawuje nad nami opiekę, nikt nas nie złamie i nie wyrzuci wiary z serca Polaka. Wiara w Polsce przetrwa przez następne wieki”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu