Reklama

10 lat „Niedzieli Płockiej”

Miejcie odwagę głosić światu prawdę

Niedziela płocka 24/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dzisiejszą niedzielę Trójcy Świętej świętujemy jubileusz 10-lecia „Niedzieli Płockiej”. Jest to stosowny czas do refleksji i dziękczynienia, do zamyślenia nad wczoraj, dziś i jutrem. Rocznice, jubileusze są jak wzniesienia w krajobrazie naszego życia. Kierują one nasz wzrok w stronę przebytej drogi i skłaniają do uświadomienia sobie tego, jak wygląda nasza droga i szkoła wierności. Jubileusz, drodzy, to dar i łaska dana nam przez Boga, bo „w Nim bowiem żyjemy, poruszamy się i jesteśmy” (Dz 17, 28), bo bez Niego wszystko traci sens. Trzeba uwierzyć w Boga, żeby móc uwierzyć w siebie, żeby nie bać się jutra, które straszy tysiącami niewiadomych, które podpowiada możliwość bolesnej klęski lub ostatecznego odejścia w nieznane. Trzeba wierzyć w Boga, żeby witać uśmiechem każdy kolejny dzień. Trzeba pokochać Boga, żeby pokochać ludzi, żeby nie widzieć w nich potencjalnego zagrożenia, żeby nie słuchać z niepokojem pukania do drzwi, żeby nie zamykać siebie na wszystkie możliwe klucze i nie wędrować zawsze z pistoletem w kieszeni. Drodzy, wystarczy nawet odrobina wiary, żeby życie stało się najwspanialszą przygodą, żeby szczęście mogło stać się powietrzem, którym oddychasz, żeby można było wędrować bez pytań.
Dziękujemy Wszechmogącemu Bogu, że możemy ten jubileusz świętować poprzez składaną ofiarę Jego Syna za grzechy nasze i całego świata.
Kościół uważa środki społecznego przekazu za wspaniały Boży dar, który należy wykorzystać zarówno dla doskonalenia własnej osobowości, jak też dla realizacji najszczytniejszych ideałów humanistycznych, religijnych i chrześcijańskich. Ale by to było możliwe, trzeba liczyć się zawsze z obiektywnym prawem moralnym, godnością osoby ludzkiej i własnym sumieniem. Podstawowe prawa wszelkiego przekazu to szczerość, prawda, prawość i poszanowanie zasad moralnych. I tylko na takich wartościach oparty przekaz przyczyni się do wzajemnego poznania, życzliwości, zjednoczenia, dialogu, do pragnienia niesienia pomocy materialnej i duchowej.
Siostry i bracia! Środki społecznego przekazu stanowią dzisiaj wyjątkową, olbrzymią potęgę, są one „czwartą władzą” - po władzy ustawodawczej, wykonawczej, sądowniczej. To właśnie środki społecznego przekazu: prasa, radio, telewizja wpływają w zasadniczy sposób na całe życie społeczne, to one kształtują moralność, propagują wzory zachowań i systemy wartości, a jakże często są one sprzeczne z wyznawaną przez nas wiarą, z Ewangelią. Wielu z nas, katolików, jest nieświadomych tego niebezpieczeństwa. Cieszymy się, że oglądamy programy, które nas ośmieszają, naszą wiarę, naszą modlitwę, naszą obecność w kościele, wyznawane przez nas zasady życia chrześcijańskiego. I nam, chrześcijanom, nie wolno godzić się na to, by ktoś nami zawładnął, osłabił naszą więź z Bogiem, by podważył Boże przykazania.
Dzisiaj w sposób szczególny kierujemy naszą uwagę na katolicką prasę, na nasz Tygodnik „Niedziela”, naszą edycję, która z takim trudem „przebija się” do rąk naszych katolików. Może czasem jest tak, że bardziej tę edycję czytają ludzie nie związani z Kościołem, ot tak, dla ciekawości, co tam ci katolicy piszą, a my, chrześcijanie, sięgamy po nią niechętnie, usprawiedliwiając się, że nie mamy pieniędzy. Ciekaw jestem, co my, tu obecni, kupujemy codziennie i na co wydajemy pieniądze, czy na prasę katolicką, czy na tę prasę, która jest niekatolicka, niechrześcijańska.

Reklama

Pan Jezus mówił do nas: „Idźcie na cały świat i nauczajcie wszystkie narody” (Mt 28, 19). To jest zadanie postawione nie pojedynczemu człowiekowi, ale całemu Kościołowi: wszystkim i każdemu z osobna. Wszyscy tu obecni wiemy, że pierwszy przekaz wiary dokonuje się w domu. Pomyślcie: kto nas nauczył pierwszej modlitwy? Nie ksiądz, nie katecheta, bo to by było wielkie nieporozumienie, gdyby dopiero ksiądz miał nas uczyć pierwszej modlitwy i znaku krzyża świętego. Tym, który przekazał nam prawdy wiary i wprowadzał w rzeczywistość Kościoła był dom rodzinny, byli nasi rodzice. To od nich usłyszeliśmy, kim jest Bóg, i w jakimś sensie na nich sprawdzaliśmy to, co do nas mówili - na ich postawie, na ich życiu, ich działaniu.
W okresie międzywojennym duszpasterz wiedeński o. Abel mówił: „Wy, Wiedeńczycy, jesteście głupsi od szczurów, bo one giną od trucizny, ale jej nie kupują. Wy natomiast zatruwacie swe życie religijne, płacąc za truciznę, kupując złe pisma”. To porównanie jest dość drastyczne, ale jakżeż bardzo trafne. Bo kto chodzi po błocie, kto bierze do ręki brudy, ten się ubrudzi. Kto będzie czytał pisma antyreligijne, pornograficzne, ten niewątpliwie będzie osłabiał swoją wiarę, będzie zatracał moralną wrażliwość, będzie wchodził na drogę grzechu.
W jednym z orędzi na dzień Środków Społecznego Przekazu nieżyjący już Ojciec Święty Jan Paweł II napisał: „Wzywam wszystkich pracujących w dziedzinie środków przekazu, byście nie przedstawiali człowieka w sposób okaleczony i zniekształcony, człowieka zamkniętego na prawdziwe ludzkie wartości; byście dawali miejsce temu, co czyni człowieka bardziej człowiekiem, byście nie drwili z wartości religijnych, nie pomijali ich, nie interpretowali na podstawie ideologicznych schematów; byście przekazywali informacje, opierając się na kryteriach prawdy i sprawiedliwości i poczuwali się do obowiązku sprostowania i naprawienia błędu, gdy zdarzy się wam go popełnić; byście nie szerzyli zepsucia w społeczeństwie, a szczególnie wśród dzieci i młodzieży, przez pokazywanie z upodobaniem i z natarczywością obrazów zła, przemocy, upadku moralnego, poprzez ideologiczne manipulowanie i sianie niezgody. Trzeba, byście byli świadomi, że rozpowszechniane przez was wiadomości docierają do ludzi, z których każdy jest człowiekiem, konkretną i niepowtarzalną osobą, i jako osoba musi być uznawany i szanowany. Biada temu - mówił Ojciec Święty Jan Paweł II - przez kogo dokonuje się zgorszenie, przede wszystkim wśród najmniejszych”.
Tak, Siostry i Bracia, katolickie media, może jak żadne inne, są zobowiązane do przekazywania prawdy, do uwzględniania w przekazie całościowego rozwoju człowieka, do dostarczania brakujących informacji tym, którzy ich nie otrzymują, do dopuszczania do głosu tych, którzy zostali go pozbawieni, do umożliwienia pełnej, całościowej formacji zarówno pracownikom, jak i odbiorcom środków przekazu, do bronienia przed dominacją i przed manipulacją ze strony czynników zagranicznych lub rodzimych.
Siostry i Bracia! Dzięki składamy dzisiaj Bogu i ludziom za ten dar, jakim jest nasza „Niedziela”; za ludzi, którzy ją codziennie w trudzie i znoju tworzą, za ich inicjatywy, pomysły, przedsięwzięcia, za staranność i troskę; a także dziękujemy tym wszystkim, którzy co tydzień oczekują tego Tygodnika, by pogłębić swoją wiarę, by być w nurcie życia Kościoła, by ten Kościół coraz bardziej rozumieć i by dzięki uzyskanej wiedzy i wiadomościom móc skuteczniej wypełnić to zadanie, które Pan Jezus zlecił Kościołowi, każdemu ochrzczonemu i bierzmowanemu człowiekowi: „Idźcie na cały świat i nauczajcie wszystkie narody”.

Te słowa Jezusa trzeba wcielić w życie. Nie mówi do nas Jezus: „byłbym rad, gdybyście nauczali narody”, lecz mówi: „idźcie”; nie ma zatem co się namyślać, to jest nakaz Jezusa do spełnienia, to jest mandat Kościoła, to jest tryb rozkazujący, to jest zadanie do wykonania. Możemy się dzisiaj pytać, na ile każdy i każda z nas podjął się wykonania tego zadania, na ile każdy i każda z nas będąc ochrzczonym i bierzmowanym, potrafiłby dzisiaj obronić swoją wiarę wobec tych, którzy ją atakują, na ile każdy i każda z nas stara się zrozumieć to, co mówi: „Wierzę w Boga Ojca wszechmogącego...” - każde słowa ze Składu Apostolskiego, z Ojcze Nasz czy Zdrowaś Maryjo. Po to m.in. podjęliśmy działania, żeby przybliżyć Katechizm Kościoła Katolickiego, zatwierdzony przez Ojca Świętego Jana Pawła II w 1992 r. dla całego Kościoła, by bliżej zapoznać się z aktualnym stanem świadomości Kościoła na temat wiary, życia chrześcijańskiego. Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek trzeba te słowa Chrystusa wcielać w życie. Każdy z nas jest do tego osobiście wezwany. Pamiętamy słowa św. Pawła, który mówił: „Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii” (1 Kor 9, 16). Biada każdemu z nas, chrześcijan, gdyby nie żył Ewangelią i gdyby tą Ewangelią nie dzielił się z innymi.
Ojciec Święty podczas pielgrzymki do Polski w 1997 r. w Częstochowie mówił: „Przyszło nam żyć w czasach duchowego chaosu, zagubienia i zamętu, w których do głosu dochodzą różne tendencje liberalne i laickie. Często w sposób otwarty wykreśla się Boga z życia społecznego. Wiarę chce się zredukować do strefy czysto prywatnej, a w postępowanie moralne ludzi włącza się szkodliwy relatywizm religijny. Szerzy się obojętność religijna”. Ten gorzki obraz współczesności, ukazany nam przez Ojca Świętego wynika, niestety, także z postawy chrześcijan, którzy niezbyt autentycznie wierzą w Boga albo wierzą w oderwaniu rzeczywistości, w której żyją.
Niestety, Siostry i Bracia, swoją pobożność często ograniczamy jedynie do znaku krzyża świętego, do modlitwy w kościele, a na co dzień raczej nie chcemy być utożsamiani ze swoją religią. Czy nie jest tak, że opuszczając kościół, opuszczamy jednocześnie Pana Boga i mówimy: „teraz wchodzimy w normalne życie” tak, jakby tamto było „nienormalne”, tak, jakby miało być jakimś „nadzwyczajnym” życiem? Tymczasem to jest wpisane w nasze życie: modlitwa i praca; Bóg i codzienność. Jeśli Go zabraknie, tracimy grunt pod nogami i toniemy. Chaos, bezład, zamęt, na który codziennie niemal nasze oczy patrzą w każdym mieście, w każdej prawie wiosce, w całej ojczyźnie. Dokąd idziemy? Dokąd zmierzamy? Wybieramy się w przyszłość bez Boga. Cóż nam ona gotuje?
Siostry i Bracia! Papież Benedykt XVI jeszcze jako kardynał wzywał publicznie, by nad wiarą nie przechodzić do porządku dziennego, gdyż powinna być tak ważna dla człowieka, aby musiał o niej mówić. Mówił: „Wiara musi być publicznie widoczna. Kto szuka, musi mieć możliwość jej znalezienia. Ważne więc, byśmy mówili światu o Chrystusie i Jego nauce. Zaliczam do tego tłumaczenie ludziom nauki moralnej Kościoła jako drogowskazu dla naszych czasów. Powinniśmy chronić podstawowe wartości przed ich zniszczeniem. Wreszcie także wewnątrz Kościoła musimy pielęgnować radość, uczucia braterskie i siostrzane, i musimy być świadomi, że jesteśmy odpowiedzialni także za dawanie świadectwa miłości. Na świecie obok bogactwa jest przecież i wielka bieda, cierpienie, nędza. To wielkie zadanie dla chrześcijan. Nie żyjemy dla siebie, ale przede wszystkim dla bliźnich. Taka duchowa solidarność jest jednocześnie najlepszym świadectwem prawdy” - mówił kard. Joseph Ratzinger.
Nakaz Jezusa, Drodzy moi, jest do realizacji. Chciałbym, abyśmy dzisiaj, gdy wrócimy do domu, gdy wejdziemy w tę naszą codzienność, brzmiały nam nieustannie w uszach słowa Jezusa „idźcie i nauczajcie...”. Nauczajcie siebie prawdy Bożej i nie bójcie się, miejcie odwagę tę prawdę Bożą mówić wobec świata, wobec ludzi, których spotykacie na drodze życia. Amen.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Papież spotkał się ze 100 księżmi z diecezji rzymskiej

2024-05-03 20:01

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Papież Franciszek udał się do historycznej bazyliki Świętego Krzyża Jerozolimskiego na spotkanie z księżmi posługującymi w centrum Rzymu. Księża z 38 parafii diecezji rzymskiej spotkali się z papieżem w historycznej bazylice, w której znajdują się relikwie Krzyża Świętego.

Papież przybył punktualnie o 16.00. Pozdrowiła go po drodze niewielka grupa wiernych, zgromadzonych już od godziny 15.00.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent: dziękuję strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej

2024-05-04 15:06

[ TEMATY ]

prezydent

Karol Porwich/Niedziela

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda podziękował w sobotę strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej. Podczas centralnych obchodów Dnia Strażaka przypomniał, że tylko w 2023 r. strażacy podjęli pół miliona interwencji, podczas których udzielali wszechstronnej pomocy.

Prezydent wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą wzięli w sobotę udział w Centralnych Obchodach Dnia Strażaka, które odbyły się na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie. W uroczystości uczestniczyli również m.in. marszałek Sejmu Szymon Hołownia oraz szef MSWiA Marcin Kierwiński.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję