Reklama

Kościół

Warszawa: generał jezuitów w sanktuarium św. Andrzeja Boboli

Z okazji przypadającej dziś uroczystości św. Andrzeja Boboli, patrona Polski, w sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Warszawie kard. Kazimierz Nycz celebrował Mszę odpustową, w czasie której homilię wygłosił przełożony generalny jezuitów o. Arturo Sosa SJ.

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Łukasz Krzytofka/Niedziela

o. Arturo Sosa SJ

o. Arturo Sosa SJ

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystą Mszę wraz z metropolitą warszawskim celebrowali: bp Romuald Kamiński, ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej, biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej Piotr Jarecki i licznie zebrani kapłani.

- Kiedy modliłem się na jego grobie, jasno uświadomiłem sobie, że dane mi jest być przełożonym moich współbraci, którzy swoje świadectwo wierności Chrystusowi przypieczętowali krwią nieomal we wszystkich krajach w których przyszło im pracować - powiedział o. Sosa, wspominając swoją wizytę w Homs w Syrii, w piątą rocznicę męczeńskiej śmierci o. Fransa van der Lugta SJ, który blisko 50 lat swego życia poświęcił syryjskim chrześcijanom i muzułmanom. - Dzisiaj również spotykamy się przy relikwiach świętego męczennika, Andrzeja Boboli tu w Warszawie. Choć żył on w innych czasach, to przecież wtedy i dzisiaj przelana krew jest ostatecznym, najmocniejszym i najbardziej wiarygodnym czynem i słowem, które nie przestają przemawiać do każdego pokolenia - dodał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Ale jak uwierzyć w miłość Boga, kiedy patrzy się na tak zmaltretowane ciało męczennika Andrzeja? Jak miał uwierzyć w tę miłość o. Frans van der Lugt, kiedy widział wycelowaną w siebie broń? Jak my możemy mówić o miłości Boga, wiedząc, że Morze Śródziemne to dziś cmentarzysko dziesiątek tysięcy ludzi uciekających przed głodem, prześladowaniami i wojną? Jak mogą uwierzyć miłości Chrystusa ludzie, którzy wyłowieni z morza, błąkają się od portu do portu, taktowani jak agresorzy? Wreszcie, jak ludzie nieznający Chrystusa, mają uwierzyć w Jego miłość, widząc, że my, Jego wyznawcy, żyjemy czasem tak, jakby Boga nie było. Takie pytania nasuwają mi się zawsze, kiedy modlę się przy relikwiach moich współbraci męczenników - mówił generał jezuitów.

Wskazał, że to dylematy od zawsze towarzyszące chrześcijanom: „Z podobnymi borykali się również ludzie w czasach św. Andrzeja Boboli. Równie trudno było uwierzyć w miłość Boga tym, którzy w imię Chrystusa, wzajemnie się prześladowali i zabijali. Być może takie wątpliwości pojawiały się też w duszy św. Andrzeja Boboli. Żył on w czasach krwawych konfliktów religijnych, politycznych i narodowościowych. Wtedy jeszcze nie do pomyślenia była jakakolwiek forma dialogu i to wszystko, co dopiero parę wieków później nazwano ekumenizmem”.

- Dzisiaj wiemy, że najwyższe świadectwo składane Jezusowi z życia, wykracza poza różnice konfesyjne. Papież Franciszek nieustannie podkreśla, jak bardzo dziś aktualny jest ekumenizm krwi. Kiedy prześladowcy mniejszości chrześcijańskich zabijają wyznawców Chrystusa, nie interesuje ich, czy ktoś jest prawosławnym, katolikiem, anglikaninem czy luteraninem. Oni po prostu są ofiarami walki z chrześcijaństwem. „Wróg się nie myli - mówi papież Franciszek - dobrze potrafi rozpoznać, gdzie jest Jezus” – kontynuował kaznodzieja.

O. Sosa zaznaczył, że nie mija czas dawania świadectwa Chrystusowi. „Papież Franciszek wciąż nam przypomina, że dziś Jezus utożsamia się z bezdomnymi, prześladowanymi za swoje poglądy, z ginącymi z głodu i milionami uchodźców szukającymi ratunku w bezpieczniejszych częściach świata – a zwłaszcza w bogatej Ameryce i w Europie” – mówił generał jezuitów.

- Kościół w Polsce, zarówno w przeszłości, a dziś, może jeszcze bardziej niż kiedykolwiek, ma wielką szansę, by nadal stawać się miejscem spotkania kultur i narodów Wschodu i Zachodu, ale też Południa i Północy. W swojej historii Polska nie raz odgrywała taką rolę. Może dlatego wasz wielki Rodak, św. Jan Paweł II, na początku swego pontyfikatu z takim przekonaniem wołał: „Nie lękajcie się otworzyć Chrystusowi granic państw, systemów politycznych i ekonomicznych". Historia polskich jezuitów też mocno wpisuje się w ten „wymiar spotkania różnych kultur i narodów” – mówił o. Sosa, podając przykłady jezuickich misjonarzy z Polski.

2019-05-16 21:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rzecznik KEP: potrzebujemy siły, jaką miał św. Andrzej Bobola

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Potrzeba dziś duchowego przebudzenia, nawrócenia i nowej nadziei. Potrzeba nam tej siły i mocy, jaką miał Andrzej Bobola – mówił ks. Leszek Gęsiak SJ, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski 21 maja w homilii wygłoszonej podczas uroczystości wprowadzenia relikwii św. Andrzeja Boboli do kaplicy zakopiańskiej „Księżówki”. Mszy św. przewodniczył bp Artur Miziński, sekretarz generalny Konferencji Episkopatu Polski.

Rzecznik Episkopatu, nawiązując do obchodzonej dziś uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego, przypomniał słowa wypowiedziane przez Jezusa do Apostołów o tym, że otrzymają oni moc Ducha Świętego i będą świadkami Chrystusa. Jak podkreślił, ten testament Jezusa w sposób dosłowny wypełnił św. Andrzej Bobola, którego relikwie zostały wprowadzone na początku Eucharystii do Kaplicy Matki Kościoła w „Księżówce”. „Można powiedzieć, że to mój starszy zakonny współbrat, na którego często patrzyłem z podziwem i ogromnym szacunkiem. To jezuita, który był świadkiem Jezusa aż do granic możliwości” – powiedział ks. Leszek Gęsiak SJ.
CZYTAJ DALEJ

„Jaśniejące Oblicze Chrystusa” na Chuście z Manoppello powstało pod wpływem promieniowania

2024-11-22 21:18

[ TEMATY ]

całun turyński

chusta z Manopello

Ks. Daniel Marcinkiewicz

Przeprowadzone ostatnio przez niemieckiego lekarza-chemika Gosberta Wetha badania Chusty (Sudarionu) z Manoppello rzuciły nowe światło na widoczne na niej „jaśniejące Oblicze Chrystusa”. 26 września br. naukowiec wypowiedział się jako lekarz, że „ta osoba musiała być ciężko torturowana”.

Wyjaśnił on, iż „krwiaki są wyraźnie widoczne zarówno na nosie, jak i w okolicy prawego policzka. Na obrazie nie można wykryć śladów ani farby, ani krwi”. Zaznaczył, iż „inne płyny ustrojowe, takie jak krew czy pot, nie są rozpoznawalne. Tkaninę tę można było zatem nałożyć tylko na osobę, która już umarła”. Podsumowując swe prywatne „śledztwo” Weth stwierdził, że „w sumie istnieje tylko jedno wyjaśnienie powstania obrazu świętej twarzy. Przemiana azotu (N14) w węgiel (C14) musiała nastąpić pod wpływem ogromnego promieniowania neutronowego (energii świetlnej). "«Obraz» nie powstał zatem przez nałożenie farby na tkaninę, ale w wyniku spowodowanej przez silne promieniowanie zmiany włókien materiału nośnego”.
CZYTAJ DALEJ

Muzyka kościelna na nowo odkryta

2024-11-22 19:32

Magdalena Lewandowska

Uczestnicy Sympozjum spotkali się w auli Papieskiego Wydziału Teologicznego.

Uczestnicy Sympozjum spotkali się w auli Papieskiego Wydziału Teologicznego.

Trwają I Archidiecezjalne Dni Muzyki Kościelnej.

We wspomnienie św. Cecylii, patronki muzyki kościelnej, w auli Papieskiego Wydziału Teologicznego odbyło się XVIII Ogólnopolskie Sympozjum dla Muzyków Kościelnych i Organistów, połączone z I Archidiecezjalnymi Dniami Muzyki Kościelnej. Witając zebranych ks dr hab. Dominik Ostrowski, prorektor PWT, przeczytał fragment listu delegata KEP ds. muzyki kościelnej bpa Piotra Gregera: „Wspomnienie św. Cecylii jest najpierw okazją do podziękowania wszystkim, którym sprawa śpiewu i muzyki kościelnej jest bliska sercu(…) Wielowiekowa tradycja muzyczna Kościoła stanowi niezwykły skarbiec wartości – fundamentem może nie jest sama obecność muzyki w obszarze szeroko rozumianej sztuki sakralnej, ale fakt, że śpiew kościelny związany także z tekstem często biblijnym jest nieodzowną integralną częścią sprawowanej liturgii. Na temat muzyki kościelnej nie szczędzi pochwał Pismo Święte, ojcowie Kościoła, a także papieże począwszy od św. Piusa X, który w nauczaniu bardzo jasno określił służebną rolę muzyki w liturgii jako ściśle związaną ze sprawowaniem świętych czynności, wyrażającą ducha modlitwy i stanowiącą ważny czynnik jednoczący wiernych”.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję