Cudu uzdrowienia miał doświadczyć Henryk Kuczyński. Podczas pracy na budowie kościoła św. Wojciecha, 9 maja 2001 r., spadł z wysokości 5 m, doznając rozległych urazów wewnętrznych i tracąc przytomność. W intencji jego wyzdrowienia wrocławskie członkinie zgromadzenia Maryi Niepokalanej rozpoczęły nowennę do sługi Bożego ks. Jana Schneidera.
Lekarze określali stan Henryka Kuczyńskiego jako ciężki i zagrażający życiu, a mimo to już 9 dni po wypadku - dokładnie w dniu zakończenia nowenny - przytomnego pacjenta można było przenieść z oddziału intensywnej terapii na oddział ortopedyczny.
Dwie niezależne komisje lekarskie stwierdziły niezwykłość wyzdrowienia pacjenta. Henryk Kuczyński będzie świadkiem w procesie.
Postulatorką procesu została s. dr Elżbieta Cińcio SMI, która prowadziła zakończony w ubiegłym roku proces beatyfikacyjny ks. Jana Schneidera na szczeblu diecezjalnym, obecnie jest też postulatorką tego procesu w Rzymie. Promotorem sprawiedliwości mianowano ks. prof. Zdzisława Leca, przewodniczącym składu sędziowskiego został duchowny archidiecezji krakowskiej ks. Stefan Ryłko.
Ks. Jan Schneider urodził się 11 stycznia 1824 r. w Mieszkowicach koło Prudnika. 1 lipca 1849 r. przyjął święcenia kapłańskie. Pracował najpierw jako wikariusz w Wiązowie, a potem na dwóch wrocławskich placówkach: w parafii Najświętszej Maryi Panny na Piasku, a potem jako proboszcz parafii św. Macieja. Jego szczególną troską w pracy duszpasterskiej były dziewczęta pracujące jako służące, których moralność była zagrożona. To z myślą o nich założył najpierw Stowarzyszenie dla Ochrony i Podniesienia Moralności Dziewcząt Służących, zwane Związkiem Maryi. To z niego wyłoniło się później Zgromadzenie Sióstr Maryi Niepokalanej. Za datę jego powstania uważa się dzień 8 grudnia 1854 r., kiedy członkinie stowarzyszenia uroczyście poświęciły się Najświętszej Maryi Pannie Niepokalanie Poczętej. Ks. Schneider zmarł w wieku 52 lat, 7 grudnia 1876 r. W ubiegłym roku zakończył się proces beatyfikacyjny sługi Bożego na szczeblu diecezjalnym.
Pomóż w rozwoju naszego portalu