Reklama

Puls tygodnia

Miłość nie jest miłowana

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Polskie kościoły rozbrzmiewają w czerwcu śpiewem Litanii do Najświętszego Serca Pana Jezusa. W miniony piątek - 3 czerwca obchodziliśmy też uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa. Obchodzona jest ona w Kościele zawsze w piątek po drugiej niedzieli po Zesłaniu Ducha Świętego. Oddając cześć Sercu Jezusowemu, uświadamiamy sobie bardziej niż kiedykolwiek, że „miłość nie jest miłowana” (jak mawiał św. Franciszek z Asyżu), gdyż istotą tego święta jest właśnie miłość Boga objawiona w Sercu Jezusa.
Najżarliwszym apostołem nabożeństwa do Najświętszego Serca był św. Jan z Eudes (+1680). Jako pierwszy od swego biskupa (1672 r.) otrzymał pozwolenie na odprawienie Mszy św. o Sercu Pana Jezusa. Jako spowiednik był związany z Małgorzatą Marią Alacoque, w której wizjach odczytywano pragnienie ze strony Jezusa ustanowienia w Kościele specjalnego święta ku czci miłości objawionej w Bożym Sercu. Stolica Apostolska 100 lat zwlekała z oficjalnym ustanowieniem tego „nowego” święta. Pierwsi od papieża Klemensa XII (1765 r.) otrzymali pozwolenie biskupi polscy oraz Rzymskie Bractwo Serca Jezusowego. Papież Pius IX rozszerzył je w 1856 r. na cały Kościół. Papież Leon XIII podniósł jego rangę i zalecił poświęcenie się Sercu Jezusowemu całemu światu. On też zatwierdził specjalną Mszę św. wotywną przeznaczoną na pierwsze piątki miesiąca. 25 maja 1899 r. Leon XIII ogłosił encyklikę Annum sacrum, a 11 czerwca poświęcił cały rodzaj ludzki Sercu Jezusowemu.
„Serce Jezusa - pisał św. Jan z Eudes - jest sanktuarium i obrazem Boskiej doskonałości. Jest świątynią, ołtarzem i kadzielnicą Boskiej miłości (...). Jest to ognisko miłości oczyszczającej, oświecającej, uświęcającej, przemieniającej i ubóstwiającej”. A w liście o Sercu Bożym z okazji 300. rocznicy śmierci św. Małgorzaty Marii Jan Paweł II napisał: „Od Najświętszego Serca Jezusa serce człowieka otrzymuje zdolność kochania”. Świat potrzebuje miłości. Człowiek potrzebuje miłości. Bez niej nie można żyć. Do miłości uzdalnia nas Serce Pana Jezusa. Obfitość darów i łask przekazanych człowiekowi za Jego pośrednictwem sprawia, że miłość niweczy nienawiść. Miłości jednak nie można inaczej uczyć, jak kochając. Serce Jezusowe umiłowało ludzi aż po krzyż, aż do wyniszczenia, by dać namacalny dowód, że kocha nas bez ograniczeń i bez warunków. Z bogactwa darów Bożego Serca spływa nieustannie łaska na szafarzy Najświętszego Sakramentu. W maju zostało wyświęconych ośmiu diakonów oraz trzynastu kapłanów. Staną się oni dla nas pomocą w tej trudnej lekcji uczenia się miłowania miłości, która wciąż za mało jest kochana. Wyśpiewując Litanię do Najświętszego Serca Pana Jezusa, warto i o nich pamiętać, warto i dla nich - diakonów i kapłanów - wypraszać łaskę miłości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 3.): Sama tego chciała

2024-05-02 20:32

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Dlaczego Maryja jest Królową Polski? Kto to w ogóle wymyślił? Co to właściwie oznacza dla współczesnych Polaków i czy faktycznie jest to sprawa wyłącznie religijna? Zapraszamy na trzeci odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski przybliża fascynujące początki królowania Maryi w naszej Ojczyźnie.

CZYTAJ DALEJ

Święty Atanazy z Aleksandrii

Niedziela Ogólnopolska 26/2007, str. 4-5

[ TEMATY ]

święty

www.fundacjamaximilianum.pl

Drodzy Bracia i Siostry!

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: moja Matka Jasnogórska tak mnie uzdrowiła

2024-05-02 20:40

[ TEMATY ]

świadectwo

uzdrowienie

Karol Porwich/Niedziela

To Ona, moja Matka Jasnogórska, tak mnie uzdrowiła. Jestem Jej niewolnikiem, zdaję się zupełnie na Jej wolę i decyzję.

Przeszłość pana Edwarda z Olkusza pełna jest ran, blizn i zrostów, podobnie też wygląda jego ciało. Podczas wojny walczył w partyzantce, był w Armii Krajowej. Złapany przez gestapo doświadczył ciężkich tortur. Uraz głowy, uszkodzenie tętnicy podstawy czaszki to pamiątki po spotkaniu z Niemcami. Bili, ale nie zabili. Ubowcy to dopiero potrafili bić! To po ubeckich katorgach zostały mu kolejne pamiątki, jak torbiel na nerce, zrosty i guzy na całym ciele po biciu i kopaniu. Nie, tego wspominać nie będzie. Już nie boli, już im to wszystko wybaczył.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję