Wrocławie obchody 74. rocznicy zakończenia II wojny światowej odbyły się na Cmentarzu Żołnierzy Polskich. - Tu, na Oporowie zlokalizowanych jest ponad 600 mogił, w których spoczywają prochy uczestników kampanii wrześniowej zmarłych na terenie Dolnego Śląska, prochy żołnierzy 2 Armii Wojska Polskiego poległych w walkach o Wrocław w 1945 r., a także prochy powstańców warszawskich oraz zmarłych w obozach niemieckich podczas robót przymusowych. Zarówno te, jak i wiele innych, różnych skomplikowanych losów polskich żołnierzy i obywateli powinny być dla nas źródłem przekonania o bezcennej wartości pokoju – mówił Dowódca Garnizonu Wrocław, płk Dariusz Krzywdziński.
W uroczystości udział wzięła minister Anna Zalewska. - Spotykamy się na kolejnej rocznicy odzyskania pokoju, zakończenia II wojny światowej. 8 maja 1945 r. to ostateczny akt kapitulacji Niemiec. To dzień, w którym radość i ulga mieszały się z przerażeniem. Z przerażeniem, jak odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Jesteśmy winni pamięć bohaterom. Z dumą będę podkreślać, że udało się przywrócić historie, szczególnie historie XX w, w tym II wojny światowej do polskiej szkoły. Jesteśmy za to odpowiedzialni, jesteśmy winni tym, którzy odnaleźli się w nowej rzeczywistości. Szczególnie ten głos powinien brzmieć we Wrocławiu, który przecież stał się twierdzą i jeszcze na dwa dni przed ostateczną kapitulacją toczyły się tu działania wojenne. Cześć pamięci tym, którzy zginęli i tym, którzy budowali kraj w trudnych, jeszcze totalitarnych warunkach – mówiła minister edukacji narodowej.
Głos zabrała także minister Beata Kempa. - Obyśmy już nigdy nie musieli w polskich Kościołach, które czasami były jedynymi obszarami wolności śpiewać ,,Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie”. Każdy, kto był w obszarach, gdzie dzisiaj toczą się okrutne wojny wie, jak wielką radość ma się w sercu, kiedy wraca się do wolnej, niepodległej, spokojnej i pięknej ojczyzny. Dziękujmy dziś wspaniałym bohaterom, dzięki którym jesteśmy wolni, którzy pokonali okrutny totalitaryzm. Wtedy kiedy mobilizuje się dobro, zło upada. I padła III Rzesza. Widok kancelarii III Rzeszy po jej upadku, był takim widokiem, na jaki sobie ten reżim zasłużył. To nie jest kwestia zemsty, ale elementarnej sprawiedliwości o to, aby już nigdy więcej totalitaryzm nie dotknął wolnych, dumnych narodów, które maja prawo do samostanowienia i maja prawo do życia w wolnych ojczyznach – podkreśliła minister.
Pomóż w rozwoju naszego portalu