Reklama

Europa

Papież w Bułgarii (dzień pierwszy)

Spotkania z przedstawicielami władz, różnych wyznań religijnych i korpusem dyplomatycznym, z patriarchą i Synodem Bułgarskiego Kościoła Prawosławnego, wizyta w prawosławnej katedrze pw. św. Aleksandra Newskiego, modlitwa "Regina Caeli" i Msza św. z udziałem 12 tys. osób w Sofii złożyły się na pierwszy dzień wizyty apostolskiej Franciszka w Bułgarii. Jej hasłem są słowa „Pokój na świecie”, nawiązującym do encykliki św. Jana XXIII pod tym samym tytułem. W ramach 29. podróży zagranicznej papież odwiedzi jeszcze 7 maja Macedonię Północną.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ceremonia powitania

O godz. 8.48 Airbus 321 włoskich linii lotniczych Alitalia z papieżem wylądował na międzynarodowym lotnisku w Sofii. Papieża u stóp schodów samolotu przywitał premier bułgarskiego rządu Bojko Borisow. Czworo dzieci w tradycyjnych strojach ofiarowało papieżowi kwiaty. Nie było żadnych wystąpień. Papież i premier przeszli przed kompanią reprezentacyjną i udali się do lotniskowego salonu dla VIP-ów na krótką rozmowę. Po niej nastąpiła wymiana prezentów. Ojciec Święty otrzymał m.in. ikonę świętych apostołów Słowian Cyryla i Metodego. Z kolei papież ofiarował premierowi medale swojego pontyfikatu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wśród witających byli m.in. nuncjusz apostolski w Bułgarii, abp Anselmo Guido Pecorari, biskup sofijsko-płowdiwski Gheorghi Ivanov Jovčev, bp Christo Projkow, zwierzchnik diecezji obrządku bizantyjsko-słowiańskiego i bp Petko Christow, ordynariusz diecezji nikopolskiej.

Reklama

Przed Pałacem Prezydenckim w Sofii Ojca Świętego oficjalnie przywitał prezydent republiki Rumen Radew. Odegrano hymny watykański i bułgarski. Następnie nastąpiła prezentacja delegacji władz państwowych i watykańskich. Po ceremonii papież z prezydentem udali się na prywatną rozmowę. Po niej Franciszek wpisał się do Księgi Honorowej i wymieniono prezenty. Szef bułgarskiego państwa otrzymał reprodukcję skrótu nominacji abp. Angelo Roncallego, przyszłego papieża Jana XXIII, na delegata apostolskiego w Królestwie Bułgarii z 16 października 1931 r., przechowywanego w Tajnym Archiwum Watykańskim.

Franciszkowi w podróży do Bułgarii towarzyszą kardynałowie: Pietro Parolin - sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, Leonardo Sandri - prefekt Kongregacji Kościołów Wschodnich, Kurt Koch - przewodniczący Papieskiej Rady ds. Jedności Chrześcijan, substytut ds. ogólnych w Sekretariacie Stanu abp Edgar Peña Parra oraz sekretarz ds. stosunków z państwami abp Paul Richard Gallagher.

Spotkanie z władzami

Na placu Atanasa Burowa Franciszek spotkał się z przedstawicielami władz, korpusem dyplomatycznym a także różnych wyznań religijnych. Witając Ojca Świętego prezydent Bułgarii Rumen Radew podkreślił liczącą ponad 1200 lat tradycję chrześcijaństwa w swej ojczyźnie. Zaznaczył, że współcześnie Bułgaria cechuje się wielką tolerancją. Podkreślił, że w relacjach wzajemnych między Bułgarią a Stolicą Apostolską dominuje dobra wola i porozumienie, a także ponad 50-letnią tradycję wizyt delegacji bułgarskiej 24 maja z okazji święta świętych Cyryla i Metodego w Watykanie, z którymi wiąże się bułgarskie piśmiennictwo i literatura. Wspomniał, że Jan XXIII, który w latach 1925-1934 był wizytatorem apostolskim i delegatem apostolskim w Sofii, był nazywany „bułgarskim papieżem”. Podkreślił, że obecna wizyta Franciszka należy do najważniejszych wydarzeń w dziejach najnowszych Bułgarii.

Reklama

Na wstępie przemówienia Franciszek przypomniał, że położenie geograficzne Bułgarii oraz jej dzieje predestynują ją do spełniania roli pomostu oraz miejscu spotkania różnych kultur. Podkreślił głębokie korzenie chrześcijańskie tego kraju.

„Korzystajmy z gościnności, jaką oferuje nam naród bułgarski, aby każda religia, powołana do krzewienia harmonii i zgody, przyczyniała się do rozwoju kultury i środowiska, przenikniętych pełnym szacunkiem dla osoby ludzkiej i jej godności, ustanawiając istotne powiązania między różnymi kulturami, wrażliwościami i tradycjami oraz odrzucając wszelką przemoc i przymus. W ten sposób zostaną pokonani ci, którzy za wszelką cenę próbują manipulować i instrumentalizować religię” – stwierdził Ojciec Święty.

Franciszek zaznaczył, że jego wizyta nawiązuje do pielgrzymki, jaką w dniach 23-26 maja 2002 r. odbył św. Jan Paweł II oraz niemal dziesięcioletniej obecności – jako wizytatora i delegata apostolskiego - przyszłego Jana XXIII (1925-1934). Przypomniał wysiłki abp. Angelo Giuseppe Roncallego na rzecz krzewienia braterskiej współpracy między wszystkimi chrześcijanami.

Papież przypomniał również znaczenie jakie mają dla Bułgarii apostołowie Słowian, święci Cyryl i Metody. „Niech ich wspaniały przykład wzbudzi wielu naśladowców także w naszych dniach i zrodzi nowe drogi pokoju i zgody!” – stwierdził Ojciec Święty.

Reklama

Następnie Franciszek zwrócił uwagę na aktualną sytuację Bułgarii i stojące przed nią wyzwania społeczne, w tym ubytek około 2 milionów obywateli na skutek emigracji, „zimę demograficzną” oraz kryzys migracyjny. Zachęcił władze tego kraju, by krzewiły korzystne warunki umożliwiające ludziom młodym pozostanie w ojczyźnie i godne w niej życie.

„Wasz kraj zawsze wyróżniał się jako pomost między Wschodem a Zachodem, zdolny sprzyjać spotkaniu różnych kultur, grup etnicznych, cywilizacji i religii, które żyły razem pokojowo od wieków. Rozwój, także gospodarczy i obywatelski Bułgarii, musi koniecznie obejmować uznanie i docenienie tej specyficznej cechy. Niech ta ziemia, między wielkim Dunajem a brzegiem Morza Czarnego, uczyniona żyzną przez pokorną pracę wielu pokoleń i otwarta na wymianę kulturalną i handlową, zespolona z Unią Europejską oraz solidnymi więzami z Rosją i Turcją, oferuje swoim dzieciom przyszłość nadziei” – powiedział papież na zakończenie swego przemówienia.

Spotkanie z patriarchą

Nastepnie Franciszek pojechał na spotkanie z patriarchą Bułgarskiego Kościoła Prawosławnego Neofitem i członkami Świętego Synodu Bułgarskiego Kościoła Prawosławnego w Pałacu Świętego Synodu. Obok hierarchów i delegacji watykańskiej w spotkaniu wziął udział ostatni car Bułgarii Symeon II Sakskoburggotski.

Reklama

Przy głównym wejściu do Pałacu Synodalnego papieża powitał metropolita Europy Zachodniej i Środkowej BKP, Antoni (Żiwko Michalew). Następnie Franciszek spotkał się z patriarchą Neofitem, który witając papieża przypomniał szczególną uwagę, jaką Kościół katolicki zwraca na Bułgarię, będącą wyrazem szacunku wobec Bułgarskiego Kościoła Prawosławnego. Zapewnił, że szacunek ten jest wzajemny. Metropolita Sofii podkreślił dwie rzeczy: jedność w obronie chrześcijańskich korzeni Europy i zwrócenie uwagi na zagrożenie prześladowania chrześcijan. „Zawsze modliliśmy się o jedność świata w Chrystusie, ponieważ chrześcijanie zjednoczeni będą silniejsi” – powiedział Neofit. Następnie, wracając do historii Kościoła, naznaczonej także „smutnymi kontrowersjami i schizmami”, patriarcha zaznaczył, że być może odczytując na nowo to, co się wydarzyło, można będzie znaleźć „odpowiedzi na stale aktualne pytania”.

W swoim wystąpieniu Franciszek zauważył, że rany w relacjach między chrześcijanami, to bolesne rany zadane Ciału Chrystusa, którym jest Kościół. „Ale może, jeśli włożymy wspólnie rękę w te rany i wyznamy, że Jezus zmartwychwstał, i ogłosimy, że jest naszym Panem i Bogiem, jeśli uznając nasze niedostatki zanurzymy się w Jego ranach miłości, będziemy mogli odkryć na nowo radość przebaczenia i zasmakować dnia, w którym z Bożą pomocą będziemy mogli celebrować tajemnicę paschalną przy tym samym ołtarzu” – powiedział Ojciec Święty.

Papież zwrócił uwagę na znaczenie tego, co nazwał „ekumenizmem krwi” – świadków wiary w obliczu prześladowań dyktatury komunistycznej. „Proszą nas, abyśmy nie trwali zamknięci, ale abyśmy się otworzyli, ponieważ tylko w ten sposób ziarna przynoszą owoc” – stwierdził Franciszek.

Reklama

Ojciec Święty zaznaczył, że jego pielgrzymkę w Bułgarii poprzedziła przed 17 laty wizyta św. Jana Pawła II, a także w latach 1925-1935 misja abp. Angelo Giuseppe Roncallego – późniejszego papieża św. Jana XXIII, za którego sprawą nasiliły się kontakty między Stolicą Apostolską a Bułgarskim Kościołem Prawosławnym. Przypomniał także, iż od ponad 50 lat przybywa do Rzymu w związku ze świętem świętych Cyryla i Metodego oficjalna delegacja bułgarska. „Jestem przekonany, że dzięki Bożej pomocy i w czasach, w których Opatrzność zdecyduje, takie kontakty mogą pozytywnie wpłynąć na wiele innych aspektów naszego dialogu” – powiedział papież. Jednocześnie zachęcił do rozwijania współpracy w posłudze ubogim.

Następnie Ojciec Święty nawiązując do przesłania Apostołów Słowian wskazał na szczególne znaczenie współpracy w zakresie misji i komunii, by wzrastać w braterstwie. Podkreślił konieczność przekazywania wiary młodym pokoleniom. „Jakże ważne jest, szanując poszczególne tradycje i właściwości, dopomożenie sobie w znajdowaniu sposobów przekazywania wiary zgodnie z językami i formami, pozwalającymi ludziom młodym doświadczyć radości Boga, który ich miłuje i powołuje! W przeciwnym razie będą kuszeni, by pokładać ufność w wielu zwodniczych trendach społeczeństwa konsumpcyjnego” – stwierdził papież.

Nawiązując do przesłania świętych Cyryla i Metodego Franciszek podkreślił, że różnice nie są absolutnie przeszkodą dla jedności. „Również my, spadkobiercy wiary Świętych, jesteśmy powołani do bycia budowniczymi komunii, narzędziami pokoju w imię Jezusa” – stwierdził Ojciec Święty. Dodał, że różnorodność w obyczajach i zwyczajach wcale nie przeszkadza jedności Kościoła.

Na zakończenie papież zapewnił patriarchę i członków Świętego Synodu Bułgarskiego Kościoła Prawosławnego o swoich modlitwach w ich intencji i całego narodu bułgarskiego, a także wspólnej drogi w ekumenizmie krwi, ubogich i misji.

Reklama

Potem wymieniono prezenty i zrobiono wspólne zdjęcie. Ojciec Święty przekazał w darze patriarsze Neofitowi „Codex Pauli”, opublikowany z okazji rocznicy dwóch tysięcy lat od narodzin św. Pawła Apostoła. Z kolei papież otrzymał olejny obraz przedstawiający patriarszą katedrę pw. św. Aleksandra Newskiego.

Dziś Bułgarski Kościół Prawosławny ma 6,5 mln wiernych w Bułgarii i około 1,5-2 mln członków poza granicami kraju.

Modlitwa w prawosławnej katedrze

Franciszek odwiedził i modlił się przed tronem świętych Cyryla i Metodego, apostołów Słowian i twórców słowiańskiej kultury i języka w patriarszej katedrze pw. św. Aleksandra Newskiego. Ze strony prawosławnej papieżowi towarzyszył metropolita Europy Zachodniej i Środkowej BKP, Antoni (Żiwko Michalew).

W drodze do katedry orszakowi towarzyszył śpiew młodzieży z bułgarskich parafii. Franciszek modlił się przed tronem świętych Cyryla i Metodego, zwiedził świątynię, wpisał się do Księgi Honorowej i chwilę rozmawiał z niewielką grupą osób zgromadzonych w katedrze.

Wizyta miała charakter prywatny bez żadnych elementów ekumenicznych. Towarzyszący papieżowi biskupi i duchowni nie nosili szat liturgicznych i nie było wspólnej modlitwy z Ojcem Świętym. Nie wystąpił też reprezentacyjny chór katedralny. Synod Bułgarskiego Kościoła Prawosławnego nie zezwolił swoim duchownym na uczestnictwo w papieskich nabożeństwach i modlitwach.

Katedra patriarsza pw. św. Aleksandra Newskiego jest najbardziej znaną budowlą bułgarskiej stolicy i jej znakiem rozpoznawczym. Jest także największą świątynią na Półwyspie Bałkańskim.

"Regina Caeli" z papieżem

Reklama

Z katedry prawosławnej Ojciec Święty udał się pieszo na plac św. Aleksandra Newskiego, pozdrawiając po drodze wiernych, w tym osoby niepełnosprawne, a także duchownych, kapucynów i zakonnice. Obecni też byli przedstawiciele Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego, muzułmanów i społeczności żydowskiej. Wśród zgromadzonych wiernych byli także imigranci z Afryki. Chór męski śpiewał pieśni maryjne, "Barkę”, a także pieść o zmartwychwstaniu Chrystusa.

W rozważaniu przed modlitwą Ojciec Święty przypomniał, że istotą wiary chrześcijan jest wydarzenie zmartwychwstania Chrystusa, zaś słowa pozdrowienia wielkanocnego: „Chrystus zmartwychwstał!” – „Prawdziwie zmartwychwstał!” – wyrażają prawdę, że On żyje i chce, abyśmy żyli.

Następnie Franciszek przypomniał postać św. Jana XXIII, który w latach 1925-1934 był przedstawicielem papieskim w Bułgarii, gdzie nauczył się cenić tradycję Kościoła wschodniego. „Jego doświadczenie dyplomatyczne i duszpasterskie w Bułgarii odcisnęło bardzo silne piętno na jego sercu pasterza, do tego stopnia, że doprowadziło go do popierania w Kościele perspektywy dialogu ekumenicznego, który miał znaczący impuls na Soborze Watykańskim II, zwołanym właśnie przez papieża Roncallego. W pewnym sensie musimy podziękować tej ziemi za mądrą i inspirującą intuicję «dobrego papieża»” – powiedział Ojciec Święty.

Reklama

Franciszek podkreślił znaczenie dialogu różnych wyznań chrześcijańskich i różnych religii. „Teraz zwracamy się do Najświętszej Maryi Panny, Królowej Nieba i Ziemi, aby orędowała u zmartwychwstałego Pana, żeby obdarzył tę umiłowaną ziemię stale koniecznym impulsem, by być ziemią spotkania, w której niezależnie od różnic kulturowych i religijnych, czy też etnicznych, moglibyście nadal uznawać i szanować siebie jako dzieci tego samego Ojca” – stwierdził papież przed modlitwą "Regina Caeli".

Po modlitwie papież udał się do nuncjatury apostolskiej, która jest jego rezydencją w czasie pobytu w Bułgarii, gdzie zjadł obiad.

Msza św. z 12 tys. osób

Franciszek odprawił na placu Kniazia Aleksandra w centrum Sofii Mszę św. z udziałem ok. 12 tys. osób. Liturgia sprawowana była po włosku i bułgarsku. Ojciec Święty w swojej homilii, wygłoszonej po włosku, nawiązał do fragmentu Ewangelii (J 21,1-19) opisującego szczególne powołanie Piotra i przypomniał, że Bóg powołuje, zaskakuje i miłuje.

Przestrzegł przed nostalgią za przeszłością i swoistą psychologią grobu, która zabarwia wszystko rezygnacją. Prowadzi to do „szarego pragmatyzmu życia, życia, w którym pozornie wszystko postępuje normalnie, podczas gdy w rzeczywistości wiara się wyczerpuje i przeradza w małostkowość”. Papież wskazał, że nawet ludzi upadających Bóg powołuje. „W Jezusie, Bóg zawsze stara się dać szansę. Czyni tak samo z nami: każdego dnia wzywa nas, abyśmy przeżyli na nowo naszą historię miłości z Nim, abyśmy odnowili się w nowości, którą jest On” – powiedział Franciszek. Zaznaczył, że kiedy powołanie Jezusa ukierunkowuje życie, wówczas serce się odmładza.

Reklama

Następnie Ojciec Święty zwrócił uwagę, że „Bóg zaskakuje, gdy powołuje i zachęca, byśmy rzucili nie tylko sieci, ale samych siebie na głębię historii i patrzyli na życie, patrzyli na innych, a nawet na samych siebie oczyma, które «w grzechu widzą dzieci, które trzeba podnieść; w śmierci - braci, których trzeba wskrzesić do życia; w rozpaczy, serca które trzeba pocieszyć. Dlatego nie lękaj się: Pan kocha to twoje życie, nawet gdy się boisz na nie spojrzeć i wziąć je w swoje ręce»”.

Wreszcie Franciszek podkreślił, że Bóg miłuje, a bycie chrześcijaninem jest powołaniem do zaufania, że Miłość Boga jest większa niż wszelkie ograniczenia czy grzech. „Jedno z wielkich cierpień i przeszkód, jakich dzisiaj doświadczamy, rodzi się nie tyle ze zrozumienia, że Bóg jest miłością, ile z faktu, że doszliśmy do głoszenia Go i świadczenia o Nim w taki sposób, że dla wielu nie jest to Jego imię. Bóg jest miłością, która kocha, daje siebie, powołuje i zaskakuje” – zauważył papież.

Ojciec Święty zachęcił bułgarskich katolików, aby byli żywymi znakami Pana Boga. „Nie bójcie się być świętymi, których potrzebuje ta ziemia, świętości, która nie odbierze wam sił, życia ani radości. Wręcz przeciwnie, ponieważ wy i dzieci tej ziemi staniecie się tym, o czym marzył Ojciec, kiedy was stworzył” – powiedział Franciszek.

Reklama

Po Komunii św. zebrani odśpiewali po bułgarsku ulubioną pieśń św. Jana Pawła II - „Barkę”, po czym głos zabrał przewodniczący konferencji episkopatu Bułgarii bp Christo Projkow. Podziękował papieżowi za zauważenie „małego zakątka Ziemi”, jakim jest Bułgaria. Zaznaczył, że chrześcijańskie korzenie tego kraju są starożytne, lecz w ciągu historii zatrzymali się tu ludzie różnych kultur i religii. Ich wzajemne współżycie jest wyrazem mądrości (sofii), która „zakorzeniona jest nie tylko w Sofii, stolicy Bułgarii, ale w sercach wszystkich Bułgarów”.

W imieniu Kościoła katolickiego w Bułgarii bp Projkow podarował Franciszkowi kopię ikony Matki Bożej z Nesebyru, której wizerunek nosił ze sobą abp Angelo Roncalii, wizytator apostolski w Bułgarii, przyszły św. Jan XXIII. Przed opuszczeniem tego kraju poprosił papieża Piusa XI o zamianę swej tytularnej stolicy biskupiej właśnie na Nesebyr i pozostał tytularnym arcybiskupem Nesebyru aż do nominacji na patriarchę Wenecji.

Przewodniczący episkopatu przypomniał, że w oczekiwaniu na wizytę Franciszka bułgarscy katolicy codziennie modlili się w jego intencji, a także za pokój na świecie.

Na liturgii obecni byli przedstawiciele innych wyznań i religii, obecnych w Bułgarii, w tym muzułmanów i żydów. Zabrakło natomiast przedstawicieli większościowego Bułgarskiego Kościoła Prawosławnego.

Z placu Kniazia Aleksandra papież odjedzie na kolację i nocleg do budynku nuncjatury apostolskiej.

Jutro w drugim i ostatnim dniu wizyty w Bułgarii Franciszek odwiedzi rano ośrodek dla uchodźców w sąsiedztwie sofijskiego lotniska. Potem Franciszek helikopterem uda się do położonego niedaleko Płowdiwu miasteczka Rakowski, gdzie odprawi Mszę św., w trakcie której udzieli pierwszej Komunii św. ponad 250 dzieciom z całej Bułgarii w kościele Najświętszego Serca Jezusowego, po czym spotka się ze wspólnotą katolicką w kościele św. Michała Archanioła. Po powrocie do Sofii, na placu Niepodległości odmówi modlitwę o pokój w obecności przedstawicieli różnych wyznań religijnych Bułgarii.

2019-05-05 17:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież pozdrowił towarzyszących mu dziennikarzy

[ TEMATY ]

dziennikarze

Franciszek

Franciszek w Bułgarii i Macedonii Płn.

Radio Luz El Salvador/facebook

Ojciec Święty podczas lot z Rzymu do Sofii pozdrowił każdego z towarzyszący mu dziennikarzy i przyjął koszulkę piłkarskiej reprezentacji bułgarskich bezdomnych – podaje serwis vaticannews. Ponadto Franciszek pozdrowił szczególnie dziennikarkę portugalskiego Radia Reinassenca, Aurę Miguel, która po raz setny uczestniczy w papieskiej pielgrzymce.

Tymczasowy dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Alessandro Gisotti, najpierw przypomniał dwóch świętych, którzy w pewien sposób są patronami tej podróży - Jana XXIII, który był przedstawicielem papieskim w Bułgarii, i Matkę Teresę z Kalkuty, która urodziła się w Skopje, stolicy Macedonii Północnej.
CZYTAJ DALEJ

Benedykt XVI: uczmy się modlitwy od św. Szczepana - pierwszego męczennika

Drodzy bracia i siostry, W ostatnich katechezach widzieliśmy, jak czytanie i rozważanie Pisma Świętego w modlitwie osobistej i wspólnotowej otwierają na słuchanie Boga, który do nas mówi i rozbudzają światło, aby zrozumieć teraźniejszość. Dzisiaj chciałbym mówić o świadectwie i modlitwie pierwszego męczennika Kościoła, św. Szczepana, jednego z siedmiu wybranych do posługi miłości względem potrzebujących. W chwili jego męczeństwa, opowiedzianej w Dziejach Apostolskich, ujawnia się po raz kolejny owocny związek między Słowem Bożym a modlitwą. Szczepan został doprowadzony przed trybunał, przed Sanhedryn, gdzie oskarżono go, iż mówił, że „Jezus Nazarejczyk zburzy...[świątynię] i pozmienia zwyczaje, które nam Mojżesz przekazał” (Dz 6, 14). Jezus podczas swego życia publicznego rzeczywiście zapowiadał zniszczenie świątyni Jerozolimskiej: „Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo” (J 2,19). Jednakże, jak zauważył św. Jan Ewangelista, „On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy więc zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus” (J, 21-22). Mowa Szczepana przed trybunałem, najdłuższa w Dziejach Apostolskich, rozwija się właśnie na bazie tego proroctwa Jezusa, który jako nowa świątynia inauguruje nowy kult i zastępuje ofiary starożytne ofiarą składaną z samego siebie na krzyżu. Szczepan pragnie ukazać, jak bardzo bezpodstawne jest skierowane przeciw niemu oskarżenie, jakoby obalał Prawo Mojżesza i wyjaśnia swoją wizję historii zbawienia, przymierza między Bogiem a człowiekiem. Odczytuje w ten sposób na nowo cały opis biblijny, itinerarium zawarte w Piśmie Świętym, aby ukazać, że prowadzi ono do „miejsca” ostatecznej obecności Boga, jakim jest Jezus Chrystus, a zwłaszcza Jego męka, śmierć i Zmartwychwstanie. W tej perspektywie Szczepan odczytuje też swoje bycie uczniem Jezusa, naśladując Go aż do męczeństwa. Rozważanie Pisma Świętego pozwala mu w ten sposób zrozumieć jego misję, jego życie, chwilę obecną. Prowadzi go w tym światło Ducha Świętego, jego osobista, głęboka relacja z Panem, tak bardzo, że członkowie Sanhedrynu zobaczyli jego twarz „podobną do oblicza anioła” (Dz 6, 15). Taki znak Bożej pomocy, przypomina promieniejące oblicze Mojżesza, gdy zstępował z góry Synaj po spotkaniu z Bogiem (por. Wj 34,29-35; 2 Kor 3,7-8). W swojej mowie Szczepan wychodzi od powołania Abrahama, pielgrzyma do ziemi wskazanej przez Boga, którą posiadał jedynie na poziomie obietnicy. Następnie przechodzi do Józefa, sprzedanego przez braci, którego jednak Bóg wspierał i uwolnił, aby dojść do Mojżesza, który staje się narzędziem Boga, aby wyzwolić swój naród, ale napotyka również wielokrotnie odrzucenie swego własnego ludu. W tych wydarzeniach, opisywanych przez Pismo Święte, w które Szczepan jest, jak się okazuje religijnie zasłuchany, zawsze ujawnia się Bóg, który niestrudzenie wychodzi człowiekowi naprzeciw, pomimo, że często napotyka uparty sprzeciw, i to zarówno w przeszłości, w chwili obecnej jak i w przyszłości. W tym wszystkim widzi on zapowiedź sprawy samego Jezusa, Syna Bożego, który stał się ciałem, który - tak jak starożytni Ojcowie - napotyka przeszkody, odrzucenie, śmierć. Szczepan odwołuje się zatem do Jozuego, Dawida i Salomona, powiązanych z budową świątyni Jerozolimskiej i kończy słowami proroka Izajasza (66, 1-2): „Niebiosa są moim tronem, a ziemia podnóżkiem nóg moich. Jakiż to dom możecie Mi wystawić i jakież miejsce dać Mi na mieszkanie? Przecież moja ręka to wszystko uczyniła” (Dz 7,49-50). W swoim rozważaniu na temat działania Boga w historii zbawienia, zwracając szczególną uwagę na odwieczną pokusę odrzucenia Boga i Jego działania, stwierdza on, że Jezus jest Sprawiedliwym zapowiadanym przez proroków; w Nim sam Bóg stał się obecny w sposób wyjątkowy i ostateczny: Jezus jest „miejscem” prawdziwego kultu. Szczepan przez pewien czas nie zaprzecza, że świątynia jest ważna, ale podkreśla, że „Najwyższy jednak nie mieszka w dziełach rąk ludzkich” (Dz 7, 48). Nową, prawdziwą świątynią, w której mieszka Bóg jest Jego Syn, który przyjął ludzkie ciało. To człowieczeństwo Chrystusa, Zmartwychwstałego gromadzi ludy i łączy je w sakramencie Jego Ciała i Krwi. Wyrażenie dotyczące świątyni „nie zbudowanej ludzkimi rękami” znajdujemy także w teologii świętego Pawła i Liście do Hebrajczyków: ciało Jezusa, które przyjął On, aby ofiarować siebie samego jako żertwę ofiarną na zadośćuczynienie za grzechy, jest nową świątynią Boga, miejscem obecności Boga żywego. W Nim Bóg jest człowiekiem, Bóg i świat kontaktują się ze sobą: Jezus bierze na siebie cały grzech ludzkości, aby go wnieść w miłość Boga i aby „spalić” go w tej miłości. Zbliżenie się do krzyża, wejście w komunię z Chrystusem oznacza wejście w to przekształcenie, wejście w kontakt z Bogiem, wejście do prawdziwej świątyni. Życie i mowa Szczepana nieoczekiwanie zostają przerwane wraz z ukamienowaniem, ale właśnie jego męczeństwo jest wypełnieniem jego życia i orędzia: staje się on jedno z Chrystusem. W ten sposób jego rozważanie odnośnie do działania Boga w historii, na temat Słowa Bożego, które w Jezusie znalazło swoje całkowite wypełnienie, staje się uczestnictwem w modlitwie Pana Jezusa na krzyżu. Rzeczywiście woła on przed śmiercią: „Panie Jezu, przyjmij ducha mego!” (Dz 7, 59), przyswajając sobie słowa Psalmu 31,6 i powtarzając ostatnią wypowiedź Jezusa na Kalwarii: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego” (Łk 23,46); i wreszcie, tak jak Jezus zawołał donośnym głosem wobec tych, którzy go kamienowali: „Panie, nie poczytaj im tego grzechu!” (Dz 7, 60). Zauważamy, że chociaż z jednej strony modlitwa Szczepana podejmuje modlitwę Jezusa, to jest ona skierowana do kogo innego, gdyż jest ona skierowana do samego Pana, to znaczy do Jezusa, którego uwielbionego kontempluje po prawicy Ojca: „Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga” (w. 56). Drodzy bracia i siostry, świadectwo św. Szczepana daje nam pewne wskazania dla naszej modlitwy i życia. Możemy się pytać: skąd ten pierwszy chrześcijański męczennik czerpał siłę do stawiania czoła swoim prześladowcom i aby dojść do daru z siebie samego? Odpowiedź jest prosta: ze swej relacji z Bogiem, ze swej komunii z Chrystusem, z rozważania Jego historii zbawienia, dostrzegania działania Boga, które swój szczyt osiągnęło w Jezusie Chrystusie. Także nasza modlitwa musi się karmić słuchaniem Słowa Bożego w komunii z Jezusem i Jego Kościołem. Drugi element to ten, że św. Szczepan widzi w dziejach relacji miłości między Bogiem a człowiekiem zapowiedź postaci i misji Jezusa. On - Syn Boży - jest świątynią „nie zbudowaną ludzkimi rękami”, w której obecność Boga stała się tak bliska, że weszła w nasze ludzkie ciało, aby nas doprowadzić do Boga, aby otworzyć nam bramy nieba. Tak więc nasza modlitwa powinna być kontemplacją Jezusa siedzącego po prawicy Boga, Jezusa jako Pana naszego, mojego codziennego życia. W Nim, pod przewodnictwem Ducha Świętego, możemy także i my zwrócić się do Boga, nawiązać realny kontakt z Bogiem, z zaufaniem i zawierzeniem dzieci, które zwracają się do Ojca, który je nieskończenie kocha. Dziękuję. tlum. st (KAI) / Watykan
CZYTAJ DALEJ

Papież do więźniów: otwórzcie na oścież drzwi serca

2024-12-26 09:24

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Vatican Media

W homilii podczas Mszy św. we włoskim więzieniu Rebibbia, Ojciec Święty przekazał osadzonym dwie rady: widzieć w nadziei kotwicę i trzymać mocno w dłoniach jej sznur oraz otworzyć na oścież drzwi własnego serca.

Otwierając Drzwi Święte w rzymskim więzieniu Rebibbia, Papież podkreślił, że chciał je otworzyć właśnie w tym miejscu, aby każdy „miał możliwość otwarcia na oścież drzwi serca i zrozumieć, że nadzieja nie zawodzi”. Powtórzył te słowa także w krótkiej, wygłoszonej z głowy homilii, przypominając, że nadzieja pozostaje niezawodna, nawet wówczas gdy po ludzku niczego nie da się rozwiązać.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję